ďťż

alexisend

Pisałam już kilka razy na forum o agresywnym husky w naszym schronisku. Ponieważ pies nadal siedzi w schronie a pojawiły się nowe możliwości, postanowiłam spróbować popracować trochę nad nim. Dlatego zwracam się do Was o pomoc, o rady ...

Problem psa polega na tym, że nie pozwala się dotykać. Każda taka próba kończy się kłapaniem zębami. Początkowo reagował tak na wszystkich, obecnie (po kilku miesiącach w schronie), pozwala się dotknąć pracownikowi, człowiekowi który robi przy psach wszystko.
Kłapanie zębami przerodziło sie też w miarę delikatne, takie ostrzegawcze łapanie - nie takie aby skaleczyć, aby ugryźć ale takie w stylu "daj mi spokój, nie dotykaj".

Jak zacząć, jak z nim postępować? Bardzo proszę osoby, które maja już doświadczenie z podobnymi psami o wszelkie wskazówki jak powinnam się zachowywać a jak nie.

Mam nadzieję, że to w ogóle ma sens .. chociaż nie wiem czy mimo jakiś postępów w jego zachowaniu ma on w ogóle szansę na adopcję ...


znalazlam opis takiego przypadku w necie
http://www.karusek.com.pl...esywnyfidel.php
nie jest to wprawdzie husky i sytuacja inna, ale moze cos uda Ci sie wykorzystac.

A tu znalazlam cos takiego
http://www.amichien.pl/ i dalej z menu: KURS PIES W SCHRONISKU
Basiu, IMHO przy użyciu klikera i drobnych kroczków można psa z tego wyprowadzić - zależy jednak jaka jest przyczyna takiego zachowania.. CO do klikera - jeśli masz książkę "Najpierw wytresuj kurczaka", to polecam ten fragment o lamach - dokładnie tak trzeba tu postąpić, znaleźć ten moment który jeszcze jest akceptowalny i wzmacniać tą akceptacje... W ten sposób poziom akceptacji będzie wzrastać, bez narażania psa na dodatkowe stresy. Jeśli coś mogę dodać od siebie, to nie zmieniać trenera, ale zmieniać (wprowadzać nowe) 'obiekt', czyli ludzi do akceptacji - tu trzeba pamiętać o podstawowej zasadzie: jeśli zwiększamy kryteria, zmniejszamy wymagania - inaczej mówiąc, jeśli Ciebie pies akceptuje na 5 cm, to dla nowej osoby odległość zwiększamy, nawet do tej z którą Ty startowałaś, przy kolejnych osobach powinno już iść szybciej. To samo jeśli chodzi o inne kryteria - przykładowo, jeśli najpierw tylko dotykasz psa, bez żadnych ruchów, a czas do jakiego doszliście to np. 30 sekund, w przypadku wprowadzenia dotyku z ruchem, (albo dotykania innej części ciała pas) zmniejszasz czas - bo dla psa zmiana między 'dotykam cię lekko palcem' na 'drapie cię wszystkimi palcami' może być zmianą ogromną, może to odbierać jako coś zupełnie nowego...
Rady ZH są dobre o ile ktoś interesuje sie klikerem i ma o tym jakiekolwiek pojęcie. W przeciwnym razie można nie osiągnąć efektów żadnych lub wręcz przeciwne do zamierzonych... Basia ja ci proponuje abyś zadzwoniła do Jany ( hodowla malamutów SAUSIMAYOK ) lub napisała meila do niej. Radziła sobie nie raz już z agresywnymi malamutami, wiec nieufny sh to dla niej będzie pryszcz W razie czego moge Ci podać dokładne namiary na Janę


ADRIANY, dzięki poczytam w wolnej chwili


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl