ďťż

alexisend

W dniu 22.04.2007 Zarząd PZSPZ opublikował komunikat dotyczący kolejnych zawodów zgłoszonych do kalendarza związku. Przed upływem terminu nadsyłania zgłoszeń prowadziłem rozmowy z p. Prezes PZSPZ w sprawie terminu zawodów organizowanych przez nasz klub, gdyż konieczne są uzgodnienia z gospodarzami terenu (Nadleśnictwo, Okręg Łowiecki, władze lokalne) - w dniu 13 marca kalendarz został przyjety przez Zarząd i opublikowany - zgodnie z ówczesnymi ustaleniami, termin 20-21 października został zarezerwowany dla naszych zawodów, przy czym jednoznacznie ustalono, że w tym samym terminie nie odbędą się żadne inne zawody, szczególnie rangi PP lub wyższej. Termin zgłaszania zawodów upłynął w dniu 18 lutego 2007 roku.

Uważam, że przyjęcie zgłoszenia klubu Śnieżne Psy po terminie o ile ze względu na małą ilość zgłoszeń było możliwe i sensowne, to wyznaczenie terminu pokrywającego się z zawodami wcześniej przyjętymi do kalendarza jest zerwaniem wszelkich wcześniejszych ustaleń z naszym klubem.

Ponieważ w obecnej chwili rozmowy z Nadleśnictwem, Okręgiem Łowieckim oraz zarządcą ośrodka w Spale są na bardzo zaawansowanym poziomie, przesunięcie terminu naszych zawodów nie jest możliwe.

W rozmowach ze sponsorem które właśnie rozpocząłem, również gwarantowałem (zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami z p. Prezes) że w tym samym czasie nie będą odbywały się żadne inne zawody psich zaprzęgów szczególnie wyższej rangi, co ze strony sponsora jest ważnym warunkiem współpracy.

W związku z tym, w najbliższym czasie zdecydujemy, czy zawody zostaną odwołane, czy tez odbędą się w innej formie, poza kalendarzem PZSPZ.


Niezły numer...
bzdurna sytuacja,
ktoś chciał Ci Horyzont coś uduwodnić??
pogrozili paluszkiem??
oto Polska właśnie i PZSPZ


Korespondencyjnie z Anią właśnie sobie wstępnie wyjaśniamy sprawę - to sa propozycje które mają być rozpatrywane. Moje "zaniepokojenie" wynikało z tego, że przy zawodach Watahy jest "termin do ustalenia", a przy pozostałych już podany... poza tym ŚP już wcześniej miały chęć na ten termin, ale się wycofali i nie dali żadnego zgłoszenia... no cóż.. zobaczymy... problem w tym, ze właśnie jestem w trakcie rozmów ze sponsorem.. nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Ze sponsorami ogólnie ciężko się rozmawia, a jeszcze trudniej używając trybu przypuszczającego... Mam tylko nadzieję że jakiekolwiek decyzje zapadną jak najszybciej.. inaczej mówiąc wóz albo przewóz..

[ Dodano: 2007-04-23, 14:01 ]
Witam wszystkich.Nieprawda jest że termin ,ktory został przydzielony klubowi "Sniezne Psy" spadł z nieba,bo tak to odbieram.Nie wiem ,czy pamietacie ,ale to dzieki temu klubowi odbyły sie zawody w grudniu tzn.Mistrzostwa Polski Juniorow.Już wtedy zapadły pewne ustalenia i zobowiązania.Impreza ta jest cykliczna i jako doswiadczeni organizatorzy wiedzielismy ,ze musimy działać szybko.Niestety na skutek czyjejs złosliwosci i nie bede wymieniac z imienia i nazwiska zniknely one w styczniu z proponowanego kalendarza. Przykro mi ,ze w tym sporcie jest tyle niedomówien.Pozdrawiam wszystkich Prezes klubu Sniezne Psy

Impreza ta jest cykliczna

.. tyle że nigdy nie miała stałego terminu, chyba też nigdy nie odbywała się w trzeci weekend października... Do 18 lutego można było nadsyłać zgłoszenia do kalendarza, na określonych formularzach itp... może i sobie rozmawialiście, planowaliście, chcieliście - ale nie zgłosiliście zawodów w terminie który był przewidziany.. o ile pamiętam, termin zgłaszania był nawet przesuwany, potem dość długo czekaliśmy na zatwierdzenie go uchwałą Zarządu... Jeśli nie było Waszych zawodów w kalendarzu, to znaczy że ich po prostu nie zgłosiliście, więc pretensje raczej do siebie... po opublikowaniu kalendarza tez raczej nie zgłaszaliście zastrzeżeń, a chyba trudno przypuszczać że nikt z klubu nie wiedział co jest grane, prawda? Jeśli coś sprawiło ze musieliście się wycofać, wstrzymać z decyzją, czy po prostu ktoś zawalił, to sami ponoście tego konsekwencje. Wolnych terminów nie brakuje, a nie widzę powodu dla którego to my mamy się wycofać - poza argumentem 'siłowym' którego my zastosować nie możemy...

Wybacz,ale nie masz bladego pojecia o czym piszesz. Jesli czegos nie wiem ,nie zabieram głosu.Rowniez nie mam zamiaru na ten temat z Tobą dyskutować.Powiem tylko jedno. Nasze zgłoszenie było wysłane w styczniu i nigdy nie zostało wycofane.Posiadam cała dokumentacje z tym związaną,a to ktory weekend sbie wybieram to zalezy od tego kiedy mam ochote popracowac i kiedy mam mozliwosci.Jeszcze jedno nie mam czegos takiego jak geba tylko całkiem niezła buzię i cenie sobie miłych ludzi kompetentnych.

a to ktory weekend sbie wybieram to zalezy od tego kiedy mam ochote popracowac i kiedy mam mozliwosci.

Tak samo i my, tyle że jeszcze liczymy się z lokalną społecznością i innymi imprezami w tym rejonie.. Jeśli zgłoszenie wysłaliście w styczniu, to czemu dotarło ono dopiero teraz? Bo ja nasze (to formalne, bo "na gębę" zgłaszaliśmy jeszcze jesienią, tyle że nie było wtedy możliwości formalnego przesłania zgłoszenia) wysłałem jak zwykle w ostatniej chwili, a potem z niecierpliwością czekałem na decyzje zarządu.. nie pytam jak sie to stało że nie zauważyliście braku Waszych zawodów w kalendarzu, bo to nie mój problem, tylko Wasz... Nasz termin już zatwierdzony został, Wasz nie, więc odrobina przyzwoitości sugerowałby wybranie jakiegoś terminu wolnego...

Witam ponownie.Znalazłam troche czasu na spokojną odpowiedz.Rozmawiałam z wiceprezesem klubu.Rzeczywiscie był mail do nas i z tego co wiem była odpowiedz iz machima organizacyjna ruszyla i zmiana terminu jest niemozliwa.Oficjalny pisemny wniosek o przyznanie nam zawodow wysłalismy 02 12 2006 i trzykrotnie pytalismy w zwiazku czy ono dotarło.Faktem jest ,ze p Monika Rudnicka po pewnym czasie napisała do nas o przełozenie terminu i dostała odpowiedz odmowna.Nastepnie z niewiadomych dla mnie przyczyn usunieto nas z kalendarza.Prosilam o wyjasnienia długie tygodnie-nic.Kiedy spotkałam Anie w Paterku rozmawialysmy o tym.Nie potrafiła mi wyjasnic dlaczego tak sie stało ale obiecała ze to zrobi.Wiceprezes wysłal po tej rozmowie ponowne zgłoszenie.Przypuszczam ze zostalismy usunieci z tej listy ,bo ktos chciał kolejny raz zrobic mi pod gorke.Ja wiem kto.Mysle ze dla wiekszosci nie ma to znaczenia.Uwazam ,ze ktos powinien to wyjasnic ,ale nie my czy wy.Ponadto duzo milej byloby ,gdybym wiedziała z kim pisze Organizuje zawody 6 lat i prawie wszystkich znam osobiscie .Uwazam ze ukrywanie sie w takiej sytuacji jest niewlasciwe.Pozdrawiam Prezes ŚP Ewa OraczP.S 12 lutego na stronie zwiazku ukazała sie informacja o przyznaniu nam zawodow i terminu

Ja wiem kto.Mysle ze dla wiekszosci nie ma to znaczenia.

A ponieważ to ja jestem tu "druga stroną" to mnie też to interesuje, bo ile do czasu ustalenia kalendarza zabiegałem o ten termin, to jednak były to zabiegi całkowicie uczciwe, patrząc na moje zniecierpliwienie co do zatwierdzenia kalendarza, to chyba jest jasne że decyzja nie była mi znana, ani oficjalnie, ani nieoficjalnie. Za to po opublikowaniu uchwały w tej sprawie zaczęliśmy działać, uzgadniać terminy z gospodarzami terenu, a jest ich trójka plus rezerwacja ośrodka - zresztą chyba dobrze wiesz co i jak, za to specyfiką Spały jest to, że jest tam sporo imprez, praktycznie co tydzień, nawet w ostatni weekend już był zlocik fanów motocykli, więc każdy raz uzgodniony termin musi być przez wszystkich przestrzegany. Jeśli nie chcesz tutaj publicznie napisać kto "zrobił Wam pod górkę", to proszę o tą informacje na pw - pomoże to w przyszłości unikać takich sytuacji.. n

Czy Was termin ukazał się 12 lutego? Możliwe, przez jakiś czas było całkiem sporo pozycji w kalendarzu, ale były to jedynie propozycje, a zatwierdzony kalendarz powstał i ukazał się 13 marca, stosowną uchwałą Zarządu.

Ciekawe co masz na mysli? czyzby Twoje horyzonty były zaweżone
A to tak a`propos czego? Bo trochę się napisałem... poza tym mało oryginalne...

Rozumiem że propozycja wspólnych obrad nie znalazła zainteresowania, cóż... w takim razie pozostaje mi "bronić swego"

iekawe co masz na mysli? czyzby Twoje horyzonty były zaweżone

Bardzo na poziomie
Jestem gotowa do rozmow,ale bez polityki
Witam wszystkich !
Nie lubię zabierać głosu w takich miejscach i nigdy tego nie robiłem, ale chyba czas zacząć nazywć pewne sprawy po imieniu.
Sprawa wygląda następująco.
Zawody klubu Śnieżne Psy zostały oficjalnym pismem zgłoszone DRUGIEGO GRUDNIA 2006 ROKU. Faktem jest iż Związek w późniejszym terminie proponował zmianę terminu ze względu na Spałę, ale nie zgodziliśmy się - my też mamy podpisane pewne umowy z właścicielem terenu (Myślęcinek) i ze sponsorami. Mając pewne doświadczenia z lat ubiegłych zrobiliśmy to tak wcześnie, gdyż chociażby oferty do Urzędu Miasta na organizację takich imprez należy składać do końca stycznia danego roku i taką umowę z Miastem podpisaliśmy.
NIGDY nie było mowy o odwołaniu zawodów, nie było na ten temat rozmów, ani pism.
To że jest w Zarządzie Związku osoba, która chciałaby mieć wyłączność na psie zaprzęgi w rejonie kujawsko-pomorskim i rozpowszechniała plotkę iż Myślęcinek nie podpisze z nami umowy to kolejny fakt. Nadmienię jeszcze iż ten pan, który jest zwykłym aktywistą został "wychowany na naszej piersi" już w zeszłym roku rozpowiadał różne plotki. Korzystając z naszego doświadczenia i zaplecza, rozpowiadał wśród sponsorów, SZKODZĄC tym ROZWOJOWI SPORTU ZAPRZĘGOWEGO, to samo co w tym roku usłyszał Zarząd. Mało tego - na tydzień przed zeszłorocznymi wyścigami Związek Kynologiczny wiedział z jego przekazów, iż to on jest organizatorem zawodów w Myślęcinku.
Na szczęście Związek Kynologiczny o/Bydgoszcz zorientował się z kim ma do czynienia i niedawno zawiesił członkostwo tego pana za jego przekręty na naszym terenie. Sponsorzy też powoli orientują się z kim mają do czynienia.
Nie dziwię się, iż Walne pozwoliło na to, aby taki człowiek znalazł się w Zarządzie - nikt go nie znał i był zapewne dla większości wyborem mniejszego zła - ale mam nadzieję iż długo nie będzie "opiekował" się naszymi finansami, bo to żle wróży.[/b]

ps.
Świadomie piszę o tym panu z małej litery, gdyż szacunek mój do jego osoby jest żaden.
ja sie pod tym podpisuje

zostały oficjalnym pismem zgłoszone DRUGIEGO GRUDNIA 2006 ROKU.

No i pierwsza ściema - w tym czasie nie były jeszcze formalnie przyjmowane zgłoszenia do kalendarza... poza tym zgłoszenie nie oznacza że automatycznie wchodzą w kalendarz, tak dobrze jeszcze nie ma...

Za to cały czas pozostaje pytanie co robiliście i gdzie było Wasze zainteresowanie tematem od chwili opublikowania zatwierdzonego kalendarza - organizujecie zawody nei pierwszy rok, więc chyba znacie różnice między "propozycją terminu", a 'zatwierdzonym kalendarzem" - a niestety, do chwili zatwierdzenia wszelkie pisma, rozmowy i tym podobne pozostają w sferze propozycji - a to dlatego, że kalendarz zatwierdza Zarząd - pomimo całego szacunku dla Ani, nigdy nie żądałem od niej samej decyzji czy obietnicy w tej sprawie, bo chociaż pełni funkcje Prezesa, to decyzje podejmuje Zarząd. Nie wiem z kim i kiedy rozmawialiśmy i co wam obiecywano, ale chyba jako doświadczony organizator powinniście mieć podstawowe informacje o funkcjonowaniu związku. Uważam że przez czas od 13 marca po prostu zlekceważyliście sprawę, bo można było (a nawet należało) podnieść szum w chwili gdy opublikowano kalendarz bez Waszych zawodów - dokładnie tak jak ja to zrobiłem dzisiaj, kiedy przeczytałem że półtora miesiąca po opublikowaniu kalendarza ktoś wcina nam się w termin - tak, teraz niestety to Wy wcinacie się w termin który Zarząd już przyznał nam, a wcześniej? wcześniej złożyliście propozycje, ofertę, życzenie... tak jak i my... Teraz Wy znów wyrażacie życzenie, ale my mamy termin przyznany, co więcej, mamy prawo żądać aby utrzymano dla nas wyłączność tego terminu. Jeśli pisałem o rozmowach, to jedyne ustępstwo na jakie jestem gotów, to takie, że jeśli robicie zawody w tym samym terminie, to wyłącznie jako LZ lub jakieś mistrzostwa okręgu północnego - z gwarancjami na piśmie że w ostatniej chwili nie ulegnie nic żadnej najdrobniejszej zmianie... A Wasze rozgrywki z "jakimś panem" nie za specjalnie mnie interesują... Słabo się orientuje w temacie "kto jest kto" i mogę tylko domyślać się o kogo chodzi, z tym że większej różnicy mi nie robi kogo sobie na własnej piersi wyhodowaliście... To Wasze wewnętrzne sprawy, nawet jeśli już wyszły poza Wasz klub, załatwiajcie je sobie bez naszego udziału i również bez wpływu na nasze działania i zawody...

P.S.

Ilość członków ŚP którzy nagle zaczną się rejestrować na forum nei specjalnie robi na mnie wrażenie, trzeba było podobną aktywność wykazywać gdy ustalano kalendarz...
Nie wiem czy dokładnie przeczytałeś to co napisałem.
DLA NAS SPRAWA TERMINU NASZYCH ZAWODÓW ZAKOŃCZYŁA SIĘ W STYCZNIU !
Nie dziw się, że teraz się zalogowałem, ale dopiero teraz takie "kwiatki" wychodzą na światło dzienne.
Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale nie dam zniszczyć tego, co przez tyle lat tworzyliśmy. To, że wielu ludzi przestało się cieszyć tym sportem z powodu wszechobecnej polityki, to nie znaczy, że my nie będziemy walczyć o nasze dobre imię i nasze zawody.
Nie zakończyła sie w styczniu, bo kalendarz zatwierdzony został w marcu, jeśli "się zakończyła", to jedynie odmownie.. też nie wiem czy dokładnie czytasz, przemyśl jaka jest różnica między "zgłoszeniem zawodów do kalendarza" a "zatwierdzeniem przez Zarząd kalendarza zawodów" Nie bardzo za to rozumiem że coś "teraz wyszło na światło dzienne" - o czym rozmyślaliście od 13 marca, kiedy to ogłoszono uchwałę z kalendarzem zawodów?
Nie interesuje mnie co i kiedy tworzyliście, widać za to w Waszych działaniach pewien chaos i niekonsekwencje - co roku żądacie innego terminu, bez patrzenia czy już ktoś nie robił takich zawodów - my się wstrzeliliśmy w termin mistrzostw okręgu, podjęliśmy ryzyko, że przyjedzie tylko część klubów, w tym roku chcieliśmy zachować nasz ubiegłoroczny termin, za to Wy chcecie zająć ni mnie ni więcej tylko nasz termin - trzeci weekend października... czemu nie czwarty, jak w zeszłym roku, albo drugi czy pierwszy jak wcześniej? "BO TAK"? W obecnej chwili to właśnie Wy chcecie zniszczyć to, co my próbujemy tworzyć, przez kilka tygodni nie interesowaliście sie swoimi własnymi zawodami a teraz oczekujecie.... właściwie czego? Że pokornie ustąpimy bo Wy chcecie? Powtórzę raz jeszcze - do chwili uchwalenie kalendarza wszyscy "chcieli", nikt nie miał prawa składać żadnych obietnic w imieniu całego zarządu, a tylko ktoś niezwykle naiwny mógł taką obietnicę potraktować jako gwarancje... Na dzień dzisiejszy my mamy termin przyznany uchwałą i jesteśmy zdecydowani go bronić... Wy swój termin przegapiliście, trzeba było reagować jak był na to czas, natychmiast po ogłoszeniu kalendarza... Dziwi mnie że klub z takim dorobkiem i doświadczeniem tak beztrosko podchodzi do imprezy na której tak mu zależy... Może czas też przyjąć do wiadomości jakie konsekwencje niesie za sobą utworzenie związku sportowego... skończył sie czas kiedy każdy sobie ustalał co i kiedy robi, teraz będąc członkami PZSPZ podlegacie jego rozstrzygnięciom, albo działacie poza związkiem...

Ja złożyłem propozycje rozwiązania problemu, jeśli jej nie przyjmujecie, to pozostajemy przy obecnych rozstrzygnięciach, my mamy termin ustalony, Wy zgodnie z uchwałą zgłaszacie propozycje w wolnym terminie... Takie są między innymi konsekwencje powołania związku..

P.S.

Od jakiegoś czasu regularnie robie zrzuty ze strony związku, robi to również kilka innych osób, więc możecie być pewni że żadne wsteczne zmiany nie będą miały miejsca...
Widzę, że u Ciebie kiepsko z czytaniem, a tylko mocny jesteś w pisaniu. A więc jeszcze raz.
Nie zmam instytucji, w której pisma tracą ważność z powodu szybszego ich wysłania.
To że pewne informacje ukazują się na oficjalnej stronie Związku z dużym opóźnieniem to druga sprawa. To Ze Ty prowadzisz pewne rozgrywki to kolejna sprawa.
Gdybyśmy nie posiadali pełnej korespondencji dotyczącej naszych zawodów, to zapewne nie znalazłyby się one w kalendarzu i nie nas winić za niedopatrzenia. To, że nie pisaliśmy na jakimś forum, tylko wysyłaliśmy maile do Związku w sprawie zniknięcia naszych zawodów z kalendzrza, to nie powinno Ciebie dziwić, no chyba, że uważasz, iż to jest oficjalne miejsce do składania petycji, zażaleń i wniosków - mylisz się, zapewniam.
NASZE ZAWODY ZOSTAŁY ZGŁOSZONE W ODPOWIEDNIM TERMINIE Z ZACHOWANIEM ODPOWIEDNICH PROCEDUR. W ODPOWIEDNIM TEŻ CZASIE ZGŁASZALIŚMY FAKT ICH POMINIĘCIA W KALENDARZU I DOMAGALIŚMY SIĘ UMIESZCZENIA ICH NA OFICJALNEJ STRONIE ZWIĄZKU.
Proszę, nie szkaluj naszego Klubu i naszego doświadczenia. Nie czujemy się odpowiedzialni za zaistniałą sytuację.
A jeżeli uważasz, że nie wiedziałeś o naszych zawodach, to pytam skąd Twoje maile do nas z prośbą o zmianę terminu ? Może to Twoja ściema? Panie Jacku. Nie rozmijajmy się z faktami.

Nie zmam instytucji, w której pisma tracą ważność z powodu szybszego ich wysłania.

A znasz jakąś instytucje, w której pismo będące propozycją, życzeniem, nabiera obowiązującej mocy tylko dlatego że autor pisma tak chce? Powtórzę ostatni raz, zgłosiliście propozycje do kalendarza, ale nie została ona przyjęta - czemu? Nie wiem, może ktoś Wam bruździ, może nasze argumenty były bardziej przekonujące, tyle że nie wiem dla kogo, bo nie prowadziliśmy żadnych rozmów z członkami zarządu, jedyna osoba z którą rozmawiałem to była Ania, której przedstawiłem tylko jaka jest sytuacja dotycząca terminów i ustaleń w Spale... to samo zresztą napisałem w zgłoszeniu, żadna tajemnica...
Nie was winić za niedopatrzenia? A kogo? Kto nie zainteresował się jak Zarząd uchwalił kalendarz? Jeśli masz ochotę na poczytanie tego forum to znajdziesz posty w których krytykuje zarząd za.. opieszałość w uchwalaniu kalendarza... a to oznacza że chciałem bardzo poznać jakie są ustalenia, bo ich po prostu wcześniej nie znałem... ogłosili, zaczęliśmy działać..a ze niczego nie załatwia się od ręki, to gdyby Wasza reakcja była szybka, zaraz po 13 marca, może inaczej sprawy by się potoczyły... Teraz niestety to Wy przegapiliście sprawę, więc wy ponoście tego konsekwencje... Jeśli od razu zgłosiliście zastrzeżenia, to czemu nie było żadnej informacji w naszym kierunku? Ja opieram się na tym co widzę - a widzę że teraz jest info nie o zastrzeżeniach, ale że ŚP zgłosiły propozycje organizacji zawodów w terminie który zarząd już przyznał naszemu klubowi - takie są fakty które można na obecną chwilę stwierdzić... Tak Ważny Organizator w piórka obrósł, że nie zniży się do odpisania na mojego maila? A pisałem do Was o ile pamiętam jeszcze przed 18 lutego... nie było odpowiedzi, postanowiłem zaryzykować i wysłać zgłoszenie w terminie takim jak rok temu... Gdyby wybrano Wasz termin, działalibyśmy inaczej... A odrobina przyzwoitości pomogłaby Wam napisać również do nas, że jest jakieś nieporozumienie, żeby wstrzymać się z działaniami bo zgłaszacie zastrzeżenia... zresztą do kogo je zgłaszaliście? Macie zastrzeżenia do uchwały zarządu, a jedynym organem odwoławczym od uchwał w pierwszej instancji jest Komisja Rewizyjna... pozwoliłem sobie sprawdzić, nie zgłaszaliście żadnych zastrzeżeń odnośnie uchwał zarządu... Znów polecam przemyśleć konsekwencje powołania związku..

A chyba nie przekonasz nikogo, a mnie na pewno, że w Zarządzie tak mnie wszyscy kochają że z tej miłości dali nam Wasz termin... zresztą to nie był "Wasz termin", a jedynie "wasza propozycja" - nie zapominajmy o tej istotnej różnicy....

I na koniec przytocze (z pamięci) słowa Waszej p. Prezes.. "wygodniej rozmawiałoby mi się gdybym wiedział z kim mam do czynienia"... Tak więc zapraszamy do działu powitań i krótko o sobie...
Witam.Z przykroscią stwierdzam,że to co mowia o Tobie to fakt.Pieniacz, aktywista bardzo do Ciebie pasuja.Mielisz w kółko to samo.To jest bardzo nudne.Sądziłam ,ze jesteś inteligentnym człowiekiem,ale niestety zawoidłes mnie.Jedno trzeba Ci oddać .Jak wiekszosc pieniaczy znasz sie na przepisach,ale nie na sporcie i dobrej zabawie.Generalnie nie trafiaja do Ciebie zadne argumenty.Mam pewną zasadę-z głupszymi od siebie nie dyskutuje.Może to w końcu zamknie Twoje jadowite usta.Przypominasz mi pewnego Pana Prezesa ,z ktorym kiedys miałam watpliwa przyjemnosc rozmawiac.Pewnie tak jak on potrafisz tylko pisać i mowic,ale czy potrafisz cieszyc sie sportem.Zastanawiam sie ,czy Twoje psy Cie lubia o ile je posiadasz
fajne teksty , jest sie z czego posmiac ewun
Wiesz ewun, jest taka stara prawda..., że jak komuś brakuje konstruktywnych argumentów to posuwa się do portretów psychologicznych (znaczy się chamskich i obraźliwych uwag). A to świadczy dobitnie o człowieku..
Ale z drugiej strony dzięki za darmową dawke rozrywki..;)

(rany, skąd oni się biorą?)
Jak do tej pory pieniactwo widać tylko ze strony klubu ŚP. Czy nie potrafią tam zrozumieć na jakich zasadach jest tworzony kalendarz zawodów? Przecież to nie Horyzont go zatwierdza więc dlaczego macie żal że nie przyznano wam zawodów?
Uważam , że nie znajomość przepisów nie zwalnia z zasad dobrego wychowania i nie zezwala na obrażanie innych ludzi.
Żeby nie było anonimowo pisałem to ja Zbigniew Świderski , trener trzeciej klasy.
Łubudubu niech żyje nam Prezes Klubu.
Widzę że skończyły się argumenty, a na moją propozycje rozwiązania problemu żadnych konkretów nie jesteście w stanie zaproponować... W takim razie dalsza dyskusja z przedstawicielami klubu Śnieżne Psy jest zbędna, pozostaje mi żądać od Zarządu aby konsekwentnie przestrzegał własnych uchwał.

.
Nie dziwię się, iż Walne pozwoliło na to, aby taki człowiek znalazł się w Zarządzie - nikt go nie znał i był zapewne dla większości wyborem mniejszego zła - ale mam nadzieję iż długo nie będzie "opiekował" się naszymi finansami, bo to żle wróży.[/b]

ps.
Świadomie piszę o tym panu z małej litery, gdyż szacunek mój do jego osoby jest żaden.


Ewka i Piotrek wyluzujcie, bo wróg chyba akurat nie pisze do was w tym temacie, tylko macie go gdzie indziej, co z resztą jak sami piszecie - sami wiecie. Za Horyzontem przeciez wam niczego nie zmienił, jeżeli ktoś was olał to tylko zarząd, i tyle. Czy gdyby zamiast Za Horyztontem ten sam termin pokryby się wam z terminem u Rinalda, też byscie tak do niego pisali? nie sądzę. więc przeczytajcie jeszcze raz dyskusję na spokojnie, i sprobujcie znaleźc PRAWDZIWEGO WINNEGO, i moze nawet wyjście z sytuacji.

Poza tym , o ile mi wiadomo byliscie "w układzie" popierającym zarząd w takim skladzie, wiec przykro mi to powiedzieć - ale macie co chcecie....
a ze dopiero teraz ktoś wam robi w zarzadzie pod górkę, to niestety, w koncu i wy zobaczyliscie, ze ktoś igonoruje wasze sprawy. UWIERZCIE MI, ZE NIE JESTEŚCIE JEDYNI.
Podobnie sa traktowane sprawy jeszcze kilku innych klubów, o czym możecie poczytac chocby na tym forum. My od miesięcy czekamy na odpowiedź w niektórych sprawach, bo zarzad "nie raczy"...

W tej chwili jedyna droga komunikacji z kochanym zarzadem jest niestety, Komisja Rewizyjna.

Witam.Z przykroscią stwierdzam,że to co mowia o Tobie to fakt.Pieniacz, aktywista bardzo do Ciebie pasuja.Mielisz w kółko to samo.To jest bardzo nudne.Sądziłam ,ze jesteś inteligentnym człowiekiem,ale niestety zawoidłes mnie.Jedno trzeba Ci oddać .Jak wiekszosc pieniaczy znasz sie na przepisach,ale nie na sporcie i dobrej zabawie.Generalnie nie trafiaja do Ciebie zadne argumenty.Mam pewną zasadę-z głupszymi od siebie nie dyskutuje.Może to w końcu zamknie Twoje jadowite usta.Przypominasz mi pewnego Pana Prezesa ,z ktorym kiedys miałam watpliwa przyjemnosc rozmawiac.Pewnie tak jak on potrafisz tylko pisać i mowic,ale czy potrafisz cieszyc sie sportem.Zastanawiam sie ,czy Twoje psy Cie lubia o ile je posiadasz

Mileliscie szanse, "pokojowo" rozwiązac problem... Jak widac wolicie przepychanki. Sorry, ale jesli chodzi o przepisy to raczej wielkich szans w starciu z Horyzontem nie macie. A poziom tego posta, który zacytowałem, dobitnie swiadczy o Waszym podejsciu do sprawy, jak nie ma realnego argumetu, to najlepiej obrazic, zwyzywac. I kto tu mówi o zabawie i radosci ze sportu??? Radośc ma polegac na obrzucaniu sie wyzwiskami???
Jak dobrze, ze organizujecie dryland, wiec nie mam dylematu czy jechac na zawody organizowane przez takich ludzi, czy nie.... Bo zawodów na sniegu raczej nie zrobicie...

My od miesięcy czekamy na odpowiedź w niektórych sprawach,

..ooo.. Ewa, my też czekamy, co prawda jeszcze jesteśmy w terminie, więc jestem dobrej myśli, a nawet dostałem "sygnał" ze wkrótce odpowiedzi będą udzielane, może też się załapiecie.. Z jednej strony rozumiem że wszyscy w Zarządzie pracują normalnie zawodowo, niektórzy nawet więcej niż 'normalnie', więc mogą nie mieć czasu na odpisywanie w 'mniej ważnych sprawach', ale z drugiej chyba nikt nie ukrywał że będzie to praca społeczna, wymagająca poświęcenia i czasu i również własnych środków...

A wracając do tematu, już wiem jak było z terminem 20-21 X mimo że lubię teorie spiskowe to niestety w tym przypadku nic z tego

A wracając do tematu, już wiem jak było z terminem 20-21 X mimo że lubię teorie spiskowe to niestety w tym przypadku nic z tego To opowiadaj.
he he he.. nie mogę... chyba nie oczekujesz że napisze czarno na białym, ot tak, czemu z 2 ofert na ten termin wybrano właśnie tą, a nie inna... to sprawa wyłącznie uzasadnienie i treści wniosku....
he he he.. żarty sobie robisz? Nie zdradza sie wszystkich tajemnic

Ale pociesze Cię, w planie związku jest kurs/szkolenie dla organizatorów awodów, będzie się można sporo dowiedzieć....

[ Dodano: 2007-04-24, 12:48 ]
na razie nie wiem o co te swary,
proponuje poprzestać narazie na przegłosowaniu zmian w regulaminie aby temperatura na zawodach dopuszczalna do startów byla na poziomie 22 st.C bo inaczej cały sezon odbędzie się niezgodnie z regulaminem lub starty nocne uznamy za obowiązkowe ze względu na temperatury.
Chyba że chcemy aby dopuścić "anomalia regulaminowe" które zostaną normą
Witajcie ! Faktycznie nerwy zaczynają ponosić wszystkich ...
Nie my zaczeliśmy naskakiwać na Jacka - bronimy tylko naszej sprawy. To że Zarząd umieścił nas w kalendarzu jest dla nas bardzo oczywisty, bo walczyliśmy o to od grudnia i wielokrotnie monitowaliśmy o to, aby znalazło się to na stronie. Jest to dla nas wywiązanie się z obowiązków i naprawienie swoich blędów przez górę.
A druga sprawa to to, że propozycja ze stony Jacka rozwiązania problemu powstałego wyżej w ten sposób, że albo my przesuniemy nasze zawody, albo przesuniemy my zawody bez dyskusji nie jest żadną propozycją. Nie stosujemy pozakulisowych metod, a jedynie bronimy terminu, który ustaliliśmy z Miastem, Myślęcinkiem, sponsorami i Zarządem.
Miejmy nadzieję, że takie sytuacje nie będą się często powtarzały, a organizatorzy chętni do działania nie będą drzeć kotów (ani psów), tylko spokojnie umożliwi się nam wszystkim przygotowania do tak trudnego i odpowiedzialnego zadania, jakim jest organizacja wyścigów.
Liczę na rozsądek wszystkich.

albo my przesuniemy nasze zawody, albo przesuniemy my zawody bez dyskusji

O nie - propozycja była inna, nie podjęliście tematu.. pisz dokładnie jak było.. podobnie z kalendarzem - do 13 marca były tylko propozycje klubów... nic więcej.. a potem zrobiło sie ledwie 1/3 z tego co początkowo wisiało na stornie, zapanowała moda na wycofywanie się z organizacji zawodów.. My nie stosujemy pozakulisowych metod, wszystko jest w naszym zgłoszeniu.. Poza tym nie rozumiem i chętnie dowiem się, jakim sposobem i kto, a także na jakiej podstawie obiecał Wam jakikolwiek termin zawodów, przed terminem kiedy Zarząd w ogóle rozpatrywał zgłoszenia klubów? Na moje każde pytanie o "nasze zawody" zarówno od Ani jak i od Henia słyszałem stale jedną i tą samą odpowiedź - "Poczekaj aż zarząd uchwali kalendarz"
Czy aby nie pośpieszyliście się nieco i wysłanie zgłoszenia nie potraktowaliście na równi z przyznaniem zawodów? To co wisiało na stronie związku do połowy marca miało tytuł 'propozycje klubów do kalendarza zawodów'... My też bronimy terminu, który najpierw zaproponowaliśmy, potem uzasadniliśmy czemu ten a nie inny, potem nam go zarząd przyznał uchwałą, a dopiero potem w ciągu kilkunastu dni potwierdziliśmy termin z Nadleśnictwem, Okręgiem Łowieckim, władzami lokalnymi, a w ostatnią sobotę zarezerwowałem ośrodek.. te wszystkie oficjalne czynności miały z naszej strony miejsce już po, czy raczej dopiero po zatwierdzeniu kalendarza - wcześniej wszelkie rozmowy prowadzone były w formie przypuszczenia i prośby do w/wym władz o wskazanie terminu w który sie możemy wstrzelić... teraz jest termin zatwierdzony "w terenie", w innym czasie odbywają się inne imprezy i nie widzę szansy na przeniesienie zawodów - nie zrobimy ich w czasie dożynek kiedy w Spale będzie kilka tysięcy ludzi z czego pół będzie się pałętać po lasach, w tym spora część z pieskami... nie zrobimy w czasie kiedy po lesie jeżdżą samochody terenowe, Quady, ani kiedy są biegi na orientacje... Nie zrobimy ich po drugiej stronie Pilicy, bo na start trzeba by iść przez drogę o dość dużym ruchu.. mamy jedno miejsce i jeden termin - ale ustalony dopiero gdy nabraliśmy pewności że będzie nam przyznany..

Może patrze subiektywnie, ale moim zdaniem pospieszyliście sie z uzgadnianiem terminu - zaczęliście to robić bez żadnej mocnej, formalnej podstawy.. Zaryzykowaliście i coś poszło nie tak.. Wybacz, ale argument że ustaliliście coś zanim zarząd zatwierdził kalendarz nie może być argumentem, bo na tej podstawie każdy klub może żądać każdego dowolnego terminu.. Ja wyniki rozstrzygnięć poznałem ze strony związku, wcześniej jedynie naciskałem żeby zarząd jak najszybciej zajął sie sprawa kalendarza... A z tego co piszecie, to Wy robiliście jakieś zakulisowe, półoficjalne uzgodnienia terminu - z kim? Z całym zarządem, tym samym który głosował potem kalendarz? Nie bardzo w to wierze....


Nie wiem ,czy pamietacie ,ale to dzieki temu klubowi odbyły sie zawody w grudniu tzn.Mistrzostwa Polski Juniorow.Już wtedy zapadły pewne ustalenia i zobowiązania.

Co ten tekst może oznaczać? Ze zawarliście jakiś układ? Mam rozumieć że w "zamian" za organizacje MPJ zażądaliście terminu w kalendarzu? Czy to nie są zakulisowe rozgrywki?

[ Dodano: 2007-04-24, 16:46 ]


To że jest w Zarządzie Związku osoba, która chciałaby mieć wyłączność na psie zaprzęgi w rejonie kujawsko-pomorskim i rozpowszechniała plotkę iż Myślęcinek nie podpisze z nami umowy to kolejny fakt. Nadmienię jeszcze iż ten pan, który jest zwykłym aktywistą został "wychowany na naszej piersi" już w zeszłym roku rozpowiadał różne plotki. Korzystając z naszego doświadczenia i zaplecza, rozpowiadał wśród sponsorów, SZKODZĄC tym ROZWOJOWI SPORTU ZAPRZĘGOWEGO, to samo co w tym roku usłyszał Zarząd. Mało tego - na tydzień przed zeszłorocznymi wyścigami Związek Kynologiczny wiedział z jego przekazów, iż to on jest organizatorem zawodów w Myślęcinku.
Na szczęście Związek Kynologiczny o/Bydgoszcz zorientował się z kim ma do czynienia i niedawno zawiesił członkostwo tego pana za jego przekręty na naszym terenie. Sponsorzy też powoli orientują się z kim mają do czynienia.
Nie dziwię się, iż Walne pozwoliło na to, aby taki człowiek znalazł się w Zarządzie - nikt go nie znał i był zapewne dla większości wyborem mniejszego zła - ale mam nadzieję iż długo nie będzie "opiekował" się naszymi finansami, bo to żle wróży.[/b]

ps.
Świadomie piszę o tym panu z małej litery, gdyż szacunek mój do jego osoby jest żaden.


Witam
Dziwi mnie fakt że chlubiąc się swoimi doświadczeniami i wyrafinowaniem oczerniacie na forum osobę której tu nie ma.
Zarówno przy sporze z jednym jak i z drugim Jackiem nie macie żadnych argumentów. Czy jesteście wstanie udowodnić fakt iż Jacek wam rzucał kłody pod nogi. Jeżeli nie- zachowajcie to dla siebie bo pisząc o nim w jakimś stopniu piszecie o naszym klubie. Uzasadnijcie to że Jacek szkodził tej dyscyplinie.
Co do ZK wiem tylko tyle że to z całej sekcji zaprzęgowej zrezygnowano a nie z Jacka.
Natomiast co do monopolu na Kujawsko-pomorskie jak to sami określiliście „wasz teren” gubicie się trochę w zeznaniach. Bo pytanie kto taki stwierdzeniem chce mieć wyłączność na zaprzęgi.
Ciekawi mnie skąd klub ŚP może wiedzieć o naszej strategii finansowej oraz o naszych kontraktach z sponsorami a podpisywanie i przedłużanie umów na kolejne 3 lata to raczej ciężko nazwać rezygnacją. Cały nasz klub nie ukrywa że jest to zasługa Jacka.
Co do "wychowania na waszej piersi" to z tego co pamiętam to dwukrotnie na zawodach w Myślęcinku Jacek i SN pomagali wam a porównać to można z imprezami w tamtych latach a ostatnimi MPJ.
Na koniec co do walnego to pisząc że „nikt go nie znał i był zapewne dla większości wyborem mniejszego zła” ośmieszacie się i podważacie autorytet wielu klubów które dokonało świadomie wyboru. Na wyborach tak samo obecni byli przedstawiciele ŚP jednak jakoś nie wzbudzili zainteresowania obradujących o czymś to chyba świadczy. Zresztą prace Jacka jak i reszty klubu widać było parę tygodni temu w Paterku.
Johny_ - nie trzeba wiele trudu żeby dowiedzieć się dlaczego w sprawie spornego terminu zapadły takie a nie inne decyzje. Dziś rano zajęło mi to mniej niż pięć minut... ale oczywiście wygodniej jest rzucać oskarżenia na prawo i lewo, zamiast przemyśleć gdzie zrobiło się.. błąd? nawet nie... może zbyt lekkie potraktowanie ważnej dla siebie sprawy? Zbytnia pewność siebie? Niezrozumienie zasad jakie rządzą związkiem? Nie liczenie się z innymi i ich planami? Czym więcej rozmyślam nad całą sprawą, tym mniej mam sobie do zarzucenia i tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że nie mamy powodu aby ŚP ustępować... Tak jak pisałem wcześniej.. do końca tygodnia wszystko powinno być wyjaśnione...
Zycze dobrej i miłej zabawy na zawodachw dniach 20 -21 pazdziernika.Mam nadzieje,ze jestescie ustysfakcjonowani moją decyzja.Czuje sie wykorzystana,ale to juz inna sprawa.Przepraszam jesli kogokolwiek urazilam
Mam teraz czuć się winny? czego? Że Wam się nie udało wejść w ten termin który nam pasował?
Według starszeństwa odpowiem.
Moi mili. Oczywiście nie są nam potrzebne nerwy i kolejne kłótnie jak to dawniej bywało, bo zatracamy sens całej przyjemności z uprawiania tego sportu. Szkoda tylko, że jak w grudniu Związek miał problem, to z lekkim sercem pozbył się problemu obiecując pomoc fizyczną i finansową, a skończyło się tak, jak się skończyło.

Jacku ! Nie cierpię polityki i zadym. Czasami faktycznie lepiej ustąpić dla świętego spokoju. Aby była jasność - Twoja propozycja dotyczyła tylko spotkania i przedyskutowania zaistniałego problemu i nie oszukujmy się - nie miałeś ochoty na kompromis.
Aby urwać ta spory odstępujemy od drażliwego terminu.

Jonny ! Żywię dla Ciebie i całego Twojego klubu ogromny szacunek wynikający z Waszego wkładu pracy w rozwój sportu. Ale to nie wszystko - szanuję Was również za twardą obronę swojego prezesa, którego nie szanuję. Oczywiście możesz mieć swoje zdanie, bo łykasz to czym Cię karmią. Ale szanuję to.
Podam tylko jeden przykład Twojej małej wiedzy o tym co tu się dzieje - sekcja zaprzęgowa przy ZK istnieje i nikt nawet nie myślał o jej zlikwidowaniu, a sprawa z J jest tu głośna.
Przykładów mógłbym mnożyć, ale po co. Szczerze, ja za swoimi ideałami też bym poszedł w ogień i naprawdę szanuję Twoją lojalność. Oby we wszystkich nas tak głęboko tkwiła.

Mam nadzieję, że na tym temat się wyczerpuje. Wrzućmy na luz.

nie miałeś ochoty na kompromis.

Miałem - jeśli cofniesz się parę postów to przeczytasz że proponowałem zrobić dwie imprezy w tym samym terminie - tylko że jeśli Wy zrobicie PP lu wyżej, to nasze zawody w LZ tracą sens i rcje bytu - dlatego proponowałem żebyście zrobili również LZ, albo Mistrzostwa Okręgu Północnego... w zeszłym roku poszliśmy na taki kompromis - w tym samym czasie byłu MO w Łęgu.. tyle że nie dziwi Cię chyba że chcemy mieć gwarancje, twarde gwarancje że w ostatniej chwili nie zrobicie PP lub jakiegoś pucharu międzynarodowego...

Tego dotyczyła moja propozycja spotkania, nie przypisuj mi intencji których nie mam i nie miałem - nie widzę sensu jedynie "omawiania zaistniałej sytuacji", nie wiem skąd wiesz lepiej ode mnie czego chciałem i na co miałem ochotę...

A na jaki kompromis Wy byliście gotowi? Że zrobicie PP a my odpuścimy nasze zawody? Bo chyba nie łudzisz się że wypali impreza LZ jeśli jest równolegle PP i LZ w jednym miejscu? Jaka mogła być Wasza propozycja? Pytam, bo w przyszłości mogą być podobne sytuacje - a nawet jeśłi teraz jest to problem, to może być wstępem i przyczyną do takich rozwiązań żeby w przyszłości nie było tego problemu....


Jonny ! Żywię dla Ciebie i całego Twojego klubu ogromny szacunek wynikający z Waszego wkładu pracy w rozwój sportu. Ale to nie wszystko - szanuję Was również za twardą obronę swojego prezesa, którego nie szanuję. Oczywiście możesz mieć swoje zdanie, bo łykasz to czym Cię karmią. Ale szanuję to.
Podam tylko jeden przykład Twojej małej wiedzy o tym co tu się dzieje - sekcja zaprzęgowa przy ZK istnieje i nikt nawet nie myślał o jej zlikwidowaniu, a sprawa z J jest tu głośna.
Przykładów mógłbym mnożyć, ale po co. Szczerze, ja za swoimi ideałami też bym poszedł w ogień i naprawdę szanuję Twoją lojalność. Oby we wszystkich nas tak głęboko tkwiła.

Mam nadzieję, że na tym temat się wyczerpuje. Wrzućmy na luz.


Żeby zakończyć wątek kynologii postanowiłem wykonać anonimowy telefon do ZK w Bydgoszczy (racją jest że jestem w Szczecinie i przy niektórych sprawach musze wierzyć na słowo) Pani z którą rozmaiłem powiedziała że aktualnie sekcji zaprzęgowej jako takiej niema spraw z tym związanych pilnuje pani z sekcji 5. Generalnie i ja cenie Śnieżne Psy i powiem szczerze że liczę na to że w kalendarzu pojawią się zawody robione przez was mam do nich sentyment i na pewno na nich będę tym bardziej że w naszym regionie polski zawodów coraz mniej.
Nie podoba mi się tylko oczernianie i krytykowanie osób tak naprawdę nie odpowiedzialnych za całą tą sytuacje wygląda to na odwracanie kota ogonem.
Liczę że w późniejszym terminie ale się spotkamy w Myślęcinku.
Pozdrawiam
Długo się zastanawiałem czy zajmować stanowisko w sprawie „bydgoskiego podwórka” ale pisanie o członkach naszego klubu, że „łykaję wszystko czym ich karmią” jest trochę Piotrze nie na miejscu bo pisząc:

„Podam tylko jeden przykład Twojej małej wiedzy o tym co tu się dzieje - sekcja zaprzęgowa przy ZK istnieje i nikt nawet nie myślał o jej zlikwidowaniu, a sprawa z J jest tu głośna.”

to Ty chyba łyknąłeś coś co ci podano.
Żeby nie być gołosłownym to istnieje pismo Związku Kynologicznego w Polsce Oddział w Bydgoszczy (L.dz.123/07 z dnia 17-04-2007) informujące, że odwołuje się dotychczasowego kierownika sekcji psów zaprzęgowych a sekcję włącza się do „sekcji Grupy V” (cytat z w/w pisma, czyli sekcja jest ale jej nie ma) i jest to potwierdzenie tego co napisał Jonny_.

Przepraszam wszystkich użytkowników forum za ten post nie mający bezpośredniego związku z bieżącym tematem, ale chciałbym by w naszym środowisku nie posługiwano się informacjami nie prawdziwymi.
Co do "głośnej sprawy z J" to lista osób zaangażowanych w nią i chronologia wydarzeń stanowią ciekawy materiał do przemyśleń jak działa ZK w Bydgoszczy.

PS
Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść a pierś do medali może wypiąć kto inny.

Przepraszam wszystkich użytkowników forum za ten post nie mający bezpośredniego związku z bieżącym tematem,

Luzik.. a widziałeś żeby jakiś temat trzymał temat?
Wypadałoby jednak trzymać się reguł.
tutaj nie
To wszystko co sie tutaj dzieje jest chore .My sie scieramy,a i tak kazdy robi swoje.Zdecydowałam ,ze zrobie zawody w innym terminie.Poszły oficjalne pisma. Prawdopodobnie w piatek bedzie głosowanie i wybaczcie,ale osoba ktorej tak bardzo bronicie zadzwoniła do mnie-niby przypadkiem. Uslyszałam ,ze nie mam sie cieszyc bo to nie wiadomo czy dostane te zawody.Tak jakby swiaomie chcial mi zrobic przykrosc i wszystkoaby te zawody sie nie odbyly.Zadaje sobie pytanie dlaczego ten czlowiek nigdy nie zadzwoni do Piotra tylko do mnie.Mi raczej ma niewiele do zarzucenia ale to ja wysłuchuje co on ma do Piotra.Prosze Was zakonczmy te dysputy ja wiem swoje Wy swoje a prawda lezy po srodku.Zreszta nie po raz pierwszy jestem zastraszana telefonami

[ Dodano: 2007-04-26, 08:54 ]
ewun, chyba nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem że rozmawiałem w ostatnich dniach z odpowiednimi osobami w sprawie tego terminu - ale nie rozmawiałem, chyba nawet nigdy i na żaden temat z osobą o której piszesz - jeśłi "na zarządzie" coś było na ten temat, to jest to skutek tego że i Wy i my staralismy sie w jakiś sposób bronić swego... A dziwisz się że ktos do Ciebie dzwonił? Jeśli publicznie (bo chociaż zarząd uważa a że te 5% które tu pisze nie ma znaczenia, to jednak pisząc na forum idzie info w środowisko) napisałaś coś mało przyjemnego pod adresem pana X, to musisz liczyć się że będzie miał chęć na tą chwile satysfakcji i będzie chciał sobie odreagować - to chyba dość ludzkie, a nie sądzę żeby nasze przepychanki tutaj miały jakikolwiek wpływ na decyzje zarządu..
Zarząd ignoruje głosy które sie tu pojawiają, bo uważa że zbyt mało osób tu bywa aby uznać to za reprezentatywny głos/opinie środowiska... Czy mają racje? nie wiem, w każdej dziedzinie jest grupa która aktywnie bierze udział w dyskusjach, a większość nie wyraża swojego zdania... Jestem za to pewien, że gdyby nagle środowisko, całe, albo 90% chciało aby zarząd wysłuchał ich głosu, to zarząd natychmiast uznałby że nie można z wszystkimi rozmawiać/wysłuchiwać, ale żeby wyłonić reprezentatywną grupę, w liczbie mniejszej niż nasze forumowe parę procent...
No proszę !
Właśnie zadzwonił do mnie pan X i zastraszał mnie. Oczywiście był bardzo grzeczny, bo jak powiedział , nagrywał tą rozmowę, bo chce to oddać do sądu. Szkoda, że wcześniej nie był taki powściągliwy i zapobiegliwy, gdy obrażał ... No cóż, polityk wielką gębą. Ostatnio była jakaś taka afera w rządzie - dobry przykład rozmowy kontrolowanej. Ja chyba zacznę zakładać czarne teczki.

Ja chyba zacznę zakładać czarne teczki.

Kurna, to niezły pomysł, czemu wcześniej na to nie wpadłem.. pamięć przecież bywa zawodna... Zaraz zakładam sobie stosowny folder i powolutku zaczynam gromadzić dane Do następnych wyborów się sporo uzbiera.. Od razu zastrzegam, to będa prywatne zbiory i tylko ja decyduje o ich udostępnieniu

A do sądu niech idzie - zawsze parę spraw przy okazji wypłynie...
O kim mówicie ?
A czy to ważne? Ja tam nie wnikam. Mam tylko nadzieję, że rzeczywiscie ktos zdecyduje się iść do sądu. Nie wazne w jakiej sprawie.... Bo wtedy, na pewno, kilka spraw "zamiecionych pod dywan" ujży świato dzienne. Nie jestem niczyim wrogiem, ale moze to podziała otrzeźwiajaco na ludzi.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl