alexisend
Może Wam się wyda dziwne że już załozyłem ten temat ale na stronie Durango są już zgłoszenia na te zawody . Problem jest tylko jeden , drogi nocleg lub jego brak . Może znacie jakieś miejsce w szklarskiej gdzie niedrogo mozna się przespać . Może być nawet miejsce na podłodze . Do Leśniczówki na polanie Jakuszyckiej dzwoniłem miejsc już nie ma w Biatlonie może by sie udało załatwić 45 zł/osob trochę drogo jak na 4 osobową rodzinę . W tamtym roku mieli miejsce na materacu teraz już zlikwidowali . czekam na jakieś info .
Paweł, a w Bombaju??
A widzisz zapomniałem , jutro rano zadzwonię . Dzięki
Namiot?
Jaki namiot jaki namiot Chyba chciales napisac igloo
Podsunę jeszcze inne rozwiązanie bo wiem, że już z tego w zeszłą zimę zaczęło kilka osób korzystać, a mianowicie kempingbus. Wiem, że wypożyczalnie takowe istnieją a zimą te auta są przeważnie w stanie spoczynku. Nie wiem natomiast jak kształtuje się cena za wypożyczenie, ale jest to jakas alternatywa, gdyby ktoś bardzo chciał a nie było miejsc w hotelach, o które w tamtych stronach w zimie jest wyjątkowo ciężko.
Namiot?ZH, ale ty odważny jesteś.
cena wypożyczenia plus opłata za dobę i ubezpieczenie od zniszczeń to się kwota zamyka w okolicach tysiaczka (tak to wygląda mniej więcej w sezonie, nie wiem jak zimą) ale już chyba taniej w hotelu... chyba niekoniecznie:
1. Tak, tylko weź po uwagę, ze w nim moze, tak jak w przyczepie moze spać kilka osób. Po zrzutce juz jest taniej.
2. Im dłuzy pobyt, tym wychodzi taniej
(Dla 4 osobowej rodziny 4x45x3=540 zł. Duża grupa ludzi jedzie do Jakuszyc juz na świeta, albo zostaje po sylwrestrze. przy 6 dniach to juz ponad 1000 zł za sam nocleg wychodzi.)
3. Nie wiem skąd wziąłeś te cenę.
na
www.przyczepy.pl mozna wypozyczyc przyczepę za 60 zł za dobę, więc nie sądzę zeby campinowozy były jakoś specjalnie droższe... Ale nigdy nie wpozyczałam kampinowozu, będę wdzięczna jak dasz jakiesz linki do wypozczalni. Kaucja a owszem, ale jak nie rozwalisz fury, to ci zwrócą.
Niestety, w naszmy przypadku odpada, bo mamy przyczepę z psami nabitą, i jeszcze psy w na pickupie. Kampinowozem nie pociągniemy przyczepy, a z przyczepą na psy nie weźmiemy przyczepy campingowej. Wiec na razie odpada.
Paweł. A jaki pisałam na Dogo, ze juz sobie watahą zarezerowalismy na 10 dni miejsca w biathlonie, to sie wszyscy śmiali. Teraz się cieszę za przytomność umysłu.
albo
http://www.blucamp.pl/wynajem_polska.htmlZa 6 osobowego (do spania i jazdy) - 360 zł brutto. (Do tysiąca brakuje)
Masz racje, drożej niż w biathlonie.
Poza tym gdzie psy tych 6 osób?
Odpada. Lepsza przyczepa, nawet dla 2 osób.
[
no jak sylwestra w dobę obskoczysz to looz Ja w przeciweństwie do ciebie napisałam, ze jest to cena za dobę, mądrusiu. Tak co by każdy mógl sobie sam policzyć na ile go stac. Bo o tym tutaj rozmawiamy. Ale jezeli mowa o weekendzie to dla 6 osób w biathlonie = 810 zł. (chyba ze ktos ma pokoje w starej częsci )
napisałem ze kwota sie zamyka w okolicach tysiaczka licz - dojazd, sylwester, nowy rok, powrót - 3 dni jak nic, plus paliwo itp. [/quote]
Hahahhaaa, Taaa, a gdzie???
Napisałeś
cena wypożyczenia plus opłata za dobę i ubezpieczenie od zniszczeń to się kwota zamyka w okolicach tysiaczka (tak to wygląda mniej więcej w sezonie, nie wiem jak zimą) ale już chyba taniej w hotelu... [ Dodano: 2006-08-25, 12:37 ]
[quote="ewaka"][
[ Dodano: 2006-08-25, 12:37 ]
To co mi jeszcze przychodzi na mysl, to zebyś tel. do Bogusia i Ani, albo Serafina zeby zrobili rozeznanie w okolicy. Oni znają okoliczne "zajazdy" i agroturystyki.
Może mogliby polecić coś, gdzie mozna wjechać normalnym wozem i gdzie będzie w miarę tanio.
Właśnie przeszukuję okoliczne wioski .
Czy teraz robaczki dociera do was wszystkich to,że psie zaprzęgi to drogi i elitarny sport ,o czy czym niejednokrotnie pisałem.
Trzeba do niego byc przygotowanym, od najważniejszych w tym sporcie, a więc psów, poprzez treningowe wózki, profesjonalne sanie, przyczepy lub samochody pikapy, przyczepy kempingowe /wersja skandynawska/ , czy mam wymieniać dalej, może na tym poprzestanę aby nie wpędzać co poniektórych w depresję. Wierzcie mi, nie piszę tego z przekąsem ani żadnym wywyższaniem się czy cos w tym, stylu , ale taka jest prawda. Mogę was tylko pocieszyć,że jak się chce , to można. Ćwiczę to już 15 lat i cos na temat kosztów wiem, tym bardziej że na pomoc sponsorów i związku zbytnio nie liczcie, liczcie zawsze na siebie.
Mogę Wam tylko powiedzieć,że po tych 15 latach doczekałem się prawdziwego sponsora w firmie Bewidog, która zapewnia mi karmę dla moich psów, ale co najważniejsze, i przedstawiciele tej firmy i podejście ich do tego sportu jest naprawdę super, tak jak i zresztą karma.
Oczywiście ten sport można traktować inaczej, bardziej amatorsko i rekreacyjnie, ale to już inny temat.
Powodzonka !!
Ja ćwicze to 8 lat i też latwo nie jest. ALe jakoś żyje i smigam na zawodach. nie bede nawet pisał ile rodzice wrzucili kasy , pracy i chęci w to wszystko bo nie na tym polega. Andrzeju sport jest elitarny ale to nie znaczy że nie mam zabrać ze sobą na zawody znajomego który biega w cc. Wszystko opiera sie na kontaktach międzyludzkich. Jeśli nie masz sponsora z prawdziwego zdażenia to trudno jest mówić o jakiejkolwiek jeździ w wydaniu profesjonalnym. Nieważne w tym momencie czy to będzie jakaś firma , instytucja czy może sam jesteś w stanie zarobić wystarczająco dużo. Bez tych pieniędzy nie można tego robic do końca profesjonalnie... no ale co można?
myśle że jest tylko jedno rozwiązanie redukcji kosztów dla kogoś chcącego uczestniczyć w zawodach, obcinka ilości psów do minimum czyli CC BJ i SJ można sie również czepić że sprzęt też kosztuje ale nie da się ukryć że na tym etapie można się bawić i startować profesjonalnie za porównywalnie nieduże pieniądze. Dla tych którym marzy się "prawdziwy" zaprzęg informacja o tym co już napisali Wilczek i Narcyz czeka was spory wydatek sięgający kilkunastu tysięcy a nie setek zlotych w sezonie ( pod warunkiem że już macie dobry sprzęt bo jak nie to )
Zupełnie nie rozumiem co ma do tego brak miejsc w Jakuszycach?
A juz zupełnie jest mi obca logika sugerowania komuś zamiany zaprzegu na jednego psa, zeby biegać w CC czy SKJ.
Bo co? wtedy będzie więcej miejsc w Jakuszycach?
Koszt wyjazdu, spania, żarcia i wpisowego jest dokładnie taki sam.
Pozostaje kwestia utrzymania psów. Ale tu każdy musi mam ocenić na ile go stać, no i sprzetu - tu też każdy ma taki jaki mu odpowiada i na jaki go stać.
A co do przyczep i kampinowozów.
Andrzej. Mamy w Polsce 300 licencjonowanych zawodników i kilkunastu bez,
Tych z przeczepami kampingowymi - słownie: Sześciu.
Reszta śpi w hotelach, ośrodkach i pensjonatach.
Mało kto od razu kupuje wszystko naraz - pick up`a, kamping i 20 psów i wchodzi w "środowisko maszerskie".
Po pierwsze, że często nie potrzebuje, po drugie do doświadczenia i do potrzeb dochodzi się z czasem. A i kamping tez nie kazdemu odpowiada.
Jestes doskonałym przykładem, ze nie jest tak, że koniecznie maszer + kamping = profesjonalizm. I na odwrót. Doskonale można sie obejśc bez przyczepy, z resztą sam tak Andrzej jeździsz, to wiesz.
Miałam 2 psy - nie potrzebna mi była przyczepa, miałam 4 - była mała, miałam 8 - zrobilsmy większą. Mam 12 - potrzebuję nową przyczepę albo pick upa, i wtedy mogę mysleć o kampingu, bo bedzie fura ciagnąca i pakę z psami i mieszkanko.
A to ze ktoś chce znaleźć taniej nocleg? Co w tym złego? Jak ktoś chce to sobie niech szuka.
W biatholnie, bombaju i leśniczówce, i tak wszyscy się nie zmieszczą.
Ci co mają przyczepy kampingowe, tez często nie zrobili tego z rozrzutności i elitarności, tylko z oszczędności i dla wygody. (których tutaj też szuka Paweł i na niego naskoczyliście).
Po prostu, kupno kampingu (w zależności oczywiście od standardu) zwraca się po średnio dwóch sezonach jeżdzenia na zawody. I chociażby dlatego warto o tym pomyśleć.
[ Dodano: 2006-08-26, 14:02 ]
Zgadzam sie ze wszystkim co napisałaś i potwierdzam, ze koszty są dużo za duże i jeśli tylko możliwość to naturalnym odruchem jest redukowanie go. Zaczynałem od jednego pieska i znam całą maszerską drogę i każdego zrozumię. Byle tylko jak piszesz nie przeceniał swoich sił i psom było dobrze.
Jedyną żeczą na której oszczedzam w trakcie sezonu to jest właśnie nocleg bo przy 4 osobach szukając tańszych rozwiązań można naprawdę dużo zaoszczędzić a na psach i ich wygodzie nigdy nie oszczedzam .
Paweł i tak powinni trzymać wszyscy i byłoby dobrze. Dobro psów pod każdym względem powinno być na pierwszym miejscu, a wówczas byłoby dużo prościej, przejrzyście i bez zbędnych dyskusji. Tyczy się to zarówno trtasy wyścigu, temperqatury, przewozu, dłiugości tras i wielu jeszcze innych przesłanek aby ten sport był postrzegany normalnie, w pewnych regułach i nie budzący żadnych zbędnych komentarzy.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl