alexisend
WITAM SERDECZNIE WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH MÓJ DZIENNIK
Mam na imię Tommeck, ćwicze już 3 lata, we wrześniu zacząłem 4 rok mojej pasji .
Ćwiczę 4 razy w tygodniu, także już troche bardziej profesjonalnie, ale zawsze trening był dla mnie zabawą z żelazem. Przez pierwsze 3 lata nie brałem niczego, kompletnie żadnych odżywek, a już broń Boże sterydów.
Osiągnołem wszystko co można było osiągnąć bez wspomagania. Na sucho miałem 39 cm w ramieniu i 80 kg wagi. Niestety nie podam wam moich wymiarów i wielkości zanim zacząlem ćwiczyć ponieważ ich niepamiętam. Z tego co pamiętam byłem przeciętnym chłopakniem. We wrześniu tego roku odbyłem swoją pierwszą suplementacje. Jestem z niej zadowolony, brałem Magnum 5000 i kreatyne, przybyło 6 kg i 2 cm w ramieniu, także 4 rok zacząłem przyrostami. Ćwicze w klubie fitness więc sprzętu mi nie brakuje.
MÓJ TRENING
PONIEDZIAŁEK ( barki i kaptury )
1) wyciskanie sztangielkami
2) wyciskanie sztangą zza karku ( podobnie jak sztangielkami )
3) unoszenie ramion ze sztangielkami bokiem
4) unosznie ramion ze sztangielkami przed siebie
5) unosznie ramion ze sztangielkami w opadzie
6) unosznie barków (kaptury) ze sztangą za sobą
ŚRODA ( plecy i przedramie )
1) ściąganie drążka górnego wyciągu do klatki piersiowej nachwytem
2) ściąganie drążka górnego wyciągu do karku
3) podciągnie sztangielki w opadzie
4) przyciągnie uchwytu młotkowego dolnego wyciągu do brzucha
5) zwijanie nadgarsta podchwytem ( przedramie )
PIATEK ( biceps i triceps )
1) ściągnie linek
2) wyciskanie francuskie
3) ściąganie drążka
4) unoszenie przedramion ze sztangą młotkową
5) modlitewnik
6) sztangielki na zmiane młotkowo i tradycyjnie
SOBOTA ( klatka piersiowa i nogi )
1) przenoszenie sztangielki zza głowy nad klatkę piersiową
2) wyciskanie sztangi na ławeczce poziomej
3) wyciskanie sztangi na ławeczce skośniej głową w góre ( i tu te dwa wyciskanie czasem zamieniem, że robie najpierw głową w górę )
4) wycisknie głową w dół
5) rozpiętki sztangielkami
wieczorem
1) wycisanie nogami na maszynie
2) zginanie nó na maszynie na pośladki
3) wypychanie nogami na maszynie ATLAS
4) łydki
Także trening mam bardzo rozbudowany, niektórych może przerażać ilość ćwiczeń, niektórym może się to nie podobać, ale przez te kilka lat dostosowałem trening do swoich potrzeb, warunków i możliwości. Zawsze przed wejściem na siłownie powtarzam sobie ćwicz jak zwierze, nie czuj bólu, wiesz że dasz rade.
Jeśli ktoś miałby jakieś pytania prosze pisać chętnie odpowiem. Zdięcia dołącze w następnym poście.
dziwny trening zwlaszcza piatek sobota
bo jak w piatek robisz bic+tric to jak w sobote robisz klatke?
ja bym nie dal rady po piatkowym treningu w sobote pozadnie zrobic klaty
wogole jak dla mnie strasznie dziwny ;]
zgadzam sie z poprzednikiem nie mozesz robic tricepsa w przeddzien trenownia klaty wielki błąd
nie mozesz robic tricepsa w przeddzien trenownia klaty ja też się z tym zgadzam
Daj foty :>
Słuchajcie, ja ćwicze już ten trening troche czasu i nie nażekam, efekty są i co całkiem nie złe. Na triceps nie narzekam, nie mam problemów nigdy w sobote z treningiem klaty. Mówilem ze mam hardkorowy trening Ćwiczyłem kilka różnych kombinacji aż wreszcie musiałem zmienić trening bo nie widzi mi sie ćwiczyć tym samym cyklem, zdecydowałem się na takie rozwiązanie.
Ps. Z fotkami będziecie musieli poczekać do soboty, bo dopiero bede dysponował aparatem.
to jest zly trening a nie hardkorowy jak bys mial wypoczety tric przy cwiczeniu klaty szlo by lepiej ale Twoj wybor :-)
Każdy ćwiczy według własnego uznania. Mi bardzo szybko wypoczywaja mięśnie, więc nie mam problemów Proponuje ci kiedyś spróbować, wiem że ci nie odpowiada tak ułożony trening ale spróbuj, nie masz nic do starcenia, a możesz zyskać nowe doświadczenie, albo się utwierdzić w swoim zdaniu.
Opisze teraz mój wczorajszy trening.
Zacząłem do linek, oczywiście serie progresywne, w ostaniej miałem założone na stosie do płytki z numerem 60.
Potem było francuskie, 1 seria 10 kg. ma strone, 2 seria 15 na strone, 3 seria 20 na strone, i ostatnia seria 22,5 na strone. Doliczając gryf 7 kg. miałem w ostaniej serii obciążenie rzędu 52 kg. i poszło z 7-8 powtórzeń.
Na śćiąganiu drążka zakładałem od 70 - 120 na stosie. i również ostania seria to 7-8 powtórzeń, a w poprzednich każda po 10 powtórzeń.
Biceps zacząłem od młotkowego gryfu, ostatnimi czasy tak ćwicze nie używając łamanego tylko młotkowego. 1 seria 11,25 na strone, 2 seria 16,25 na strone 3 seria to 21,25 na strone, 4 ostania to 23,75 na strone. Zatem doliczając gryf 5 kg. miałem w ostatniej serii jakieś 52,5 kg.
Modlitwenik to moje ulubione ćwiczenie na biceps, wykonuje je nie ze sztangą, ale przy wyciągu dolnym, na maszynie typu brama. 4 serie i w ostaniej na stosie założone do płytki z numerem 80.
Sztangielki, cóż nie przepadam za tym ćwiczeniem, ale je robie bo daje efekty. 1 seria ze sztangielkami 17 kg. 2 seria to sztangielki 19 kg. 3 serai to sztangielki 25 kg. ( i tu mnie boli ze moj klub nie dusponuje sztangielkami pomiedzy 19 a, 25 kg. ) i ostania 4 seria to sztangielki 19 kg.
Odczucia po treningu to napompowany do granic biceps, kocham to uczucie ( podejrzewam jak wszyscy tutaj ).
dosyc duze przeskoki robisz w tej progresji :p no i sporo machasz na francuza i na mlotki :p
Właśnie wróciłem z siłowni, i napisze kilka zadań o dzisiejszym treningu.
Zacząłem jak zawsze od przenoszenie sztangielki. Jest to ćwiczenie zapomniane i nie jest za popularne na naszych siłowniach, stosuja je nieliczni. To ćwiczenie bardzo dobrze rozciąga płat piersiowy, sprawdza sie bardzo dobrze jako budulec masy jak też poszerza klate. Zatem robie 4 serie z obciążniami kilejno 29kg, 35kg diwe serie, i 39 kg. w ostaniej serii.
W drugim ćwiczeniu położyłem sie na ławczce i zacząłem wyciskać najpier rozgrzałem sie 50 kg. Potem szło już tylko wyżej 70, 80, 90 i w ostaniej serii wycisłem 5 razy 100 kg. w ostanim powtórzeniu pomagał mi kumpel.
W trzecim ćwiczeniu zmieniłem ławeczke na skos w góre i wyciskałem kilejno 45, 50, 65 i w ostaniej 70 kg.
Następni poszełem na sównice i podsunąłem sobie ławeczke rzymską i cisłem głową w dół. 50, 60, 80 i w ostaniej 90 kg. ale tu już zrobiłem tylko 6 powtórzeń.
Rozpiętki sztangielkami zaczynam od sztangielek 17 kg. robie nimi 2 serie. Następnie biore 19 kg. i robie nimi kolejne 2 serie.
Więc tak minął mi dzisiejszy trening, a jeszcze sie wybieram dzisiaj jeszcze raz zrobić nogi.
Ps. Dzieki KROPEK za uznanie z tymi ciężarami
na klate progresja tez widze 10kg widze ze wszedzie masz duzą tą progresje :p ile robisz powtorzen na klate ?? robisz 12 10 8 6 ??
i w ostaniej serii wycisłem 5 razy 100 kg. a twój rekord na płaskiej to 110? bo tak pisze w profilu.
W rozgrzewce robie okolo 12 powórzeń, następne 2 serie to 10 powtórzeń, 3 jak mam założone 90 kg. to dzisiaj jak miałem przypływ energi zrobiłem 8 powtórzeń, a ostania to wiesz 100 kg. i ile Bozia dała sił. Przeważnie jest to ostanio 4 powtórzenia samemu i 5 z nie wielka pomocą kumpla.
dawid 1920, powiem ci szczerze ze dawno nie wyciskałem na rekord. Wpisałem rekord z lipca, bo nie bede zmyslał ani nie bede wpisywal jakiegoś ciężary bo mi sie wydaje ze bym tyle wycisnął. Poprostu wolałem wpisac ten niż jakiś zmyślony. Może w przyszłym tygodniu sie znowu sróbuje.
ja robisz pierwsze pierwsza serie 10x70g to chyba tez taka rogrzewka skoro puzniej np 3 serie 8x90kg :p moim zdaniem powinienes zmniejszyc te przeskoki max to 5kg takie moje zdanie bo np pierwszych seriach nic sie nie meczysz ale zrobisz jak bedziesz chcial :p
A tu ćwiczy:)
No Kropek masz racje, musze sobie zmniejszyć przeskoki ale wiesz fajnie jest tak sobie co serie dorzucać 10 kg. co nie .
West dzieki za wrzucenie foty naszej siłki zaraz dorzuce reszte naszej siłowni i sokoje foty.
Moja siłownia
No to juz moja cala silownia.
No a to ja , z góry przepraszam za głupie miny
widac ze sie nie obijasz :556:
jak na trzy lata cwiczenia na silce to bez rewelacji
No Kropek masz racje, musze sobie zmniejszyć przeskoki ale wiesz fajnie jest tak sobie co serie dorzucać 10 kg. co nie . nie probowalem nigdy :p ja na klate robie co 4kg i kazda seria jest mniej wiecej w tym samym stopniu wyczerpujaca :-) a najwiecej na przysiad i marty co 5kg
a wracajac do tematu calkiem przyzwoite zdjecia :-) masz moze ze dwa zdjecia klaty bo tu jest na dwoch zdjeciach ale trudno ocenic
silka wypas :-) tylko pozazdroscic :-)
Fajne rozstepy na ostatniej focie..
Caly czas sie masujesz czy robieles kiedys redukcje??
jak na trzy lata cwiczenia na silce to bez rewelacji Stary, cwiczylem 3 lata bez zaden suplementacji i diety, mialem jak narazie jednen cykl, a pozatym wedlug wiekszej grupy osob, wiary z mojego otoczenia wyglądam dobrze i mam duże gabaryty, jak na kogos kto brał dopiero raz i ćwiczył 3 lata na sucho.
Fajne rozstepy na ostatniej focie..
Caly czas sie masujesz czy robieles kiedys redukcje??Odpowiem ci szczerze, cały czas jade mase...
Kropek dzisiaj skocze do kumpla to jeszcze jakies foty dorobie, i wrzuce jeszcze 2 z wczorajszego treningu i piatkowego.
I DZIĘKI WSZYSTKI ZA WYRAZY PODZIWU DLA MOJEJ BUDOWY
Tommeck,
Łącz posty
tzn uzywaj opcji edytuj i tam pisze..
Unikniemy bałaganu.. i bedzie bardziej przejrzyscie
Pozdro
Tommeck ja tylko napisalem co mysle... chyba mam do tego prawo , pozatym podziwiam cie za to ze nie brales sie za suple ( w odruzieniu od innych ktorzy tlyko zaczna chodzic na silke juz krete ida kupic) , ja cwicze podobnie jak ty bez supli i bez diety i narazie idzie bardzo ladnie jak bede mial starz chociaz rok to pozarze swopje fotki i podobnie jak ty udowodnie ze mozna efektywnie cwiczyc bez supli:)
Adasko prawda, masz prawo do swojego zdania, sorry ze tak na ciebie naskoczylem, ale wiesz przyznasz ze wygladam dobrze i lepiej niż "bez rewelacji".
I masz racje z tym co piszesz, że nie którzy dopiero co zacznął ćwiczyć a już biegną kupić krete. Ja proponuj zawsze poćwiczyć rok na such i dopiero sie za coś zabrać. Zwłaszcza jak sie jest w wieku dojrzewania i organiz produkuje tylko hormonów ze nawet koksy tylko nie mają.
Pozdrawiam Adasko
No więc, dzisiaj dzień bara
Pierwsze ćwiczenie to wyciskanie sztangielek, oczywiście progress bo kocham progress.
19, 25, 29, i 35 kg w ostatniej serii. Poszło nad spodziewnie dobrze. Musze, albo zwiekszyć ciężar w ostaniej serii, albo we wszystkich.
Drugie ćwiczenie to wyciskanie sztangi zza karku. Wiem tylko że w ostaniej serii miałem założone 70 kg., ale chce zauważyć ze wycisakłem na suwnicy a tam sie bierze mniejsze ciężary, jak bym brał na normalniej wolnej sztandze to wyciskałbym 85 kilo.
Trzecie ćwiczonko to unoszenie sztangielek bokiem. I tu robie małą modyfikacje bo robie to ćwiczenie na siedząco, ponieważ nie ma tego odchylenia do tyłu i jest ciężej. Proponuje wszystkim spróbować.
Czwarte ćwiczenie to uniszenie sztangielek przed siebie, podnosze normalenie a opuszczam powoli. To ćwiczenie robie ze sztangielkami 13 kilowymi.
Piąte i ostatnie, to unoszenie sztangielek bokiem w opadzie. Uwielbiam to ćwiczenie. Wszystkie serie ze sztangielkami 17 kilowymi.
Na koniec zostały mi tylko kaptury. Ehhh... ABS, krótka szyja,to jest to. Unosze barki ze sztangą za sobą i mam obciążenie rzędu 90 kg.
Trening uważam za porządny, dawałem z siebie co miałem.
jak bym brał na normalniej wolnej sztandze to wyciskałbym 85 kilo. cos mi sie to nie widzi skoro ostatnia seria 85 kg to rekord ponad 100 kg
Ponad sto to może nie, ale do 100, być może. W każdym bądź razie nie sprawdzałem.
Środa to u mnie dzień pleców.
Pierwsze ćwiczonko to ściąganie drążka górnego wyciągu do klatki piersiowej. Na stosie w ostaniej serii bylo założone do płytki z numerem 8, a poprzednie trzy serie robione z 7.
Drugie ćwiczenie, to drugie ściąganie tym razem do karku i tu troche mniejsze obciążenie bo tylko do 7.
Trzecie to masakryczne przyciąganie sztangielki w opadzie tłuowia. Pierwsze 2 serie ze sztangielka 35 kg, a nastepne 2 ze sztangielką 39 kg. I musze przyznać że szło całkiem nadspodziewanie łatwo.
Następne ćwiczenie to przciąganie uchwytu młotkowego dolnego wyciągu i tu dałem czadu szarpiąc w ostaniej serii odpowiednik 100 kg. Czyli płytke z numerem 10.
Przedramie to ostanie ćwiczenie, zwijam nadgarstek pochwytem ze sztangielką 17 kg.
Na następnym treningu zwiększam ciężar na przedramie do 19 kg. Nie ma lekko
Wstawiam kolejne 2 foty z treningu. Następne foty już niebawem.
No bareczki masz mocne, na fotkach najlepiej to widać. Ładnie
jak bedziesz wzucal nastene oty to klaty nie zapomnij bo brakuje do zestawu ;p i moze sprobuj rekord na bary bo jestem ciekawy ile wezmiesz 1 raz na sztandze :p
Piątek to dzień pod znakiem ramion.
Pierwsze ćwiczenie to ściąganie linek, cisłem mocno w ostatniej miałem odpowiednik 60 kg. na stosie.
Drugie to francuskie wyciskanie i tu mam dla was niespodzianke w przed ostaniej serii nakecilismy film z kumplem jakos postaram sie go wrzucić. Zwiększyłem ciężar w pierwszych 3 seriach, ale w ostaniej miałem założone moje ukochane 52 kg.
Następnie poszedłem na brame i ściągałem drążek oczywiście nie wytzrymałbym gdymym nie dał dużego ciężaru i dałem 120, wyglądało to tak że miałem zalożony ful na stosie i jeszcze dowiesiłem sobie 2 x 10 kg i 2 x 5 kg.
Następnie biceps, zacząłem jak zawsze sztangą młotkową i ostania seria to 52.5 kg.
Następnie był modlitewnik, zauważyłem na ostanim treningu ramoin, że moge dać więcej więc położyłem sobie na stosie maly drążem ważący z 2 kg. niby nic ale dało się odczuć . Potem machałem sztangielkami 2 serie 19 kg. potem trzecia seria 25 kg. i na koniec w 4 serii juz miałem tak obolałe dłonie że nie mogłem utrzymać sztangielek wiec zmiejszyłem do 19 kg.
I tak mi minął wczorajszy trening. Porobiłem wczoraj kilka fot, wrzuce je później jak dostane od kumpla. Kropek nie zapomniałem o tobie zrobiłem kilka sztuk klaty
A oto obiecane foty.
Sorry za głupie miny, opis dzisiejszego treningu w następnym poście. Foty klaty troche nie wyszły bo mieliśmy włączonego fasza, ale coś tam widać.
Tommeck spoko jest napewno znalazły by się osoby, które po 3 latach wyglądały by dużo lepiej ale to przecież wszystko predyspozycje genetyczne, znam nawet takich co wogóle nie ćwiczą a są z nich niezłe lochy. Pełne podziwu dla mnie to, że ćwiczysz 3 lata bez sterydów i tylko na jednej kuracji suplami. Sam mówisz, że nie stosowałeś supli ani diety więc dlatego efekty są dobre ale mogły by być lepsze (zresztą zawsze może być lepiej). Tak 3maj nie bierz sterów, zrób dietkę zarzuć jakieś suple i będzie ok a widać po budowie, że predyspozycje masz.
Pozdrawiam i gratuluje wytrwałości.
najlepiej moim zdaniem wyglada biceps i barki :-) a najslabiej klata
w porownaniu z innymi partiami to klata najslabsza
No panowie przyznaje wam racje, klata pozostawia dużo do życzenia.
Dzięki za dobre komentarze.
Penetrator dzięki, tobie również życze wytrwałości.
Pozdrawaim.
Opisze sobotni trening.
Sobota to dzień klaty i nóg.
Jako pierwsze ćwiczenie zrobilem przenoszenie sztangielki, rozciągło mnie troche ( nawet mocno ).
Potem wyciskałem na ławeczce poziomej, skorzystałem z podpowiedzi Kropka, zwiększyłem ciężary. 1 seria to 75 kilo, następna to 80 kilo, 3 seria to 90 kilo, a ostatnia to 105 kilo. W ostatniej pocisłem 3 razy sam i 4 raz kumpel mi pomógł.
Drugie ćwiczonko czyli wyciskanie na skosie głową w góre zrobiłem na suwnicy, chciałem sprawdzić jak sie tam robi i powiem że było ciekawie. Wiadomo jak sównica to mniejsze ciężary, ale klata sie ładnie wyizolowała.
3 ćwiczenie to wycisaknie głową w dół w ostaniej serii miałem założone jakieś 90 kg.
Potem przyszedł czas na rozpiętki. Zrobiłem dwa rodzaje rozpiętek sztangielkami i potem na bramie z linkami.
Było ciężko, ale odczasu do czasu trzeba dać sobie porządnie w kość.
A to foty z porannego treningu klaty.
Wieczorem pojechaliśmy z kumplem na siłownie zrobić nogi.
Pierwsze zrobiliśmy przysiady, 50, 60, 70, 90 kilo. To ćwiczenie robimy na sównicy bo nie ma u nas na silowni stojaków żeby położyć sztangę tak wyskoko żeby zrobić nogi. Więc ciężar były maławe.
Potem cisłem na maszynie na nogi. I tu była małą anegdotka bo jak złożyłem obciążenie to zabrakło do innych a miałem założone jakieś 240 kg. w ostatniej serii.
Potem skoczyłen na drugą sale ( damską ), i powypychałem na atlasie, założyłem wszystko i położyłem jeszcze sobie jakieś najcięższe stangielki jakie znalazłem na damskiej sali czyli 5 kilowe .
Na koniec zrobiłem 4 serie na maszynie na tylną część uda i do domu.
Macie tu fote mojego uda.
Zatem tak mi mineła sobota. Dzień szczególny bo zawsze w sobote żyje tylko siłownią .
Dobra Panowie i Panie robie małą rewolucję, a mianowicie wrzucam film
To jest link do filmu jak robie francuza, nie jest to jakiś powalający film ale zawsze coś.
Na sztandzie mam 47,5 kg.
http://www.toya.net.pl/~poca/m!k/100_3316.rar
Dodam tylko ze filmik w formacie .mov wiec gdyby ktos nie mial kodeka odrazu daje linka zeby nie musial szukac
http://www.free-codecs.co...Alternative.htm
Wróciłem właśnie z siłowni i opisze moj dzisaiejszy trening.
Dzisiaj ćwiczyłem barki i kaptury, jako pierwsze ćwiczenie zrobiłem wyciskanie sztangielek, kolejno brałem sztangielki 19, 25, 29, 35 kg. wszystkie serie po 10 powtórzeń.
Następnie wyciskałem sztange zza karku, wyciskałem w ostaniej serii jakies 75 kg. przypominam ze to ćwiczenie robie na suwnicy więc ciężar nie szokuje
Unoszenie sztangielek bokiem zrobiłem sztangielkami 17 kilowymi 4 serie, nastepnie unoszenie sztangielek przed siebie z 13- nastkami i ostanie na bary to unoszenie sztangielek bokiem w opadzie, 17 kg. sztanieglki.
Kaptury to moje ulubione ćwiczenie, unoszenie sztangi za plecami. Obciążenie rzędu 90 kg.
Dzisiaj nie mam żadnych fotek z treningu barów, może w najbliższym czasie jakieś pstykniemy. I prosze o komentarze filmu jak ktoś ściągnął i fotek z treningu klaty.
co do zdjec to klata u Ciebie zdecydowanie najslabsza, skoro bierzesz az tyle na serie na klate powinna byc lepiej rozbudowana ale coz moze zmien trening ...
spoko pomysl z tym filmikiem :-) jak bede robil zdjecia nastepny raz to tez zrobie kilka filmikow
Genetyka mnie nie obdarzyła wielką klatą, ale kiedyś źle ćwiczyłem klate i teraz są tego skutki.
Tommeck, jak możesz daj fotke bez pompy, taką jak luźno stoisz przodem
Cris, mam narazie tylko takie coś
Ale postaram sie też o inne, jak bede miał aparat.
jak bedziesz miał keidys możliwosc to pstryknij i wrzuc
albo mi sie zdaje albo sztnaga sie wygina :p
fajne obciazenie tez bym takie chcial :567:
albo mi sie zdaje albo sztnaga sie wygina n Dobrze ci sie zdaje..wyginas sie
to wina gryfu pewnie jakis 10kg max wazy
Tommeck, (klatka)
Proponuje zrobic regenercaje.. 1,5-2tyg
mozesz basen wrzucic w tym czasie..
a Pozniej inny trening zastosowac.. :564:
Tommeck, ile masz zalozone na sztandze na tym zdjeciu ??
ja tez mam gryf ktory wazy 10 kg i jak zaloze ponad 100 to sie tak nie wygina :p
Co do sztangi(waży z 10kg) to ona jest wygięta to fakt ale to pewnie przez to jak wiara cisnie na raz po 200kg albo serie ok 150kg to sie juz troche zdeformowala i teraz wystarczy tylko troche kg wrzucić na gryf i widać jaki jest prosty:P
Dzisiaj dzien plecow.
Pierwsze cwiczenie to przyciaganie drazka do klatki z gornego wyciagu, potem to samo tylko ze przyciaganie do karku. Dzisiaj sobie zwiekszylem ciezar w ostaniej serii i targalem plytke odwzorowujaca 90 kg. Poszlo 3 razy i potem zmniejszylem do 8-semki i pocislem jeszcze 3 i w sumie byly 3 powtorzenia. Potem przyciagalem sztangielke 2 serie zrobilem z ciezarem 35 kilo, a 2 nastepne z 39 kg. Dzisiaj sie nie szczypałem z obciążeniem, jestem troche pokur***ny wiec wiecie jak to jest. Ostatnie cwiczenie na plecy to przyciaganie uchwytu mlotkowego z dolnego wyciagu, ciezar oczywiscie progress pierwsza seria to 8, potem 9, natepna 10 i ostania dalem se w kosci i szarplem 11, co daje odzwierciedlenie 110 kg. Poszlo oczywiscie nie 10 razy tylko 6 ale plecy poczulem .
Przedramie to tradycyjnie zwijanie podchwytem ze sztangielka 17 kilowa, w przyszlym tygodniu musze sobie zwiekszyc do 19 kg.
Ps. Specjalnie dla Korpka wycislem na raz na bary. Przypominam ze dzisiaj robilem plecy wiec sie nie przykladalem. Najpierw zalozylem 50 kg. i sie rozgrzalem. Potem wrzucilem 90 kg. pocisłem raz i wrzucilem 100 kg. poszlo jak z platka. Moze jak bym sie skoncentrowal to bym wycisnal wiecej. Ale jak narazie to rekord mam 100 na bary
no niezle niezle tylko pogratulowac :-)
a robiles na sztandze czy na surowicy ??
Na sztandze hehe tej krzywej moge dodac
na suwnicy na barki sie wyciska ciezko, ja tam najlepiej wole sztangielkami wyciskac, ale "sto złotych" na barki to jest bardzo duzo, masz super siłe, gratuluje...
Dzięki Panowie, naprawde.
Today was amrs.
Tric to poezja, najpierw linki. W ostatniej serii sciągalem płytki zalożone do numeru 65 pocisłem 8 razy.
Potem francuski pierwsze 3 serie to 10 powtórzeń. W pierszewj 10 na strone, w drugiej 15 na strone w trzeciej serii 20 na strone, w czwartej serii było już na strone 22,5 kg. Czyli w ostatniej serii wyciskałem 52,5 kg. Potem ściąganie drążka górnego wyciągu. Poszalałem w pierwszej miałem założone wszystkie płytki, czli 80, w drugiej dowiesiłem sobie na bokachdwa pięcio kilowe talerze, w trzecej dowiesiłem do tego interesu jeszcze 10 kg. talerze czyli wychodzi jakieś 110 kg. Czwartą serie zrobiłem tym samym ciężarem co trzecią.
Biceps.
Panowie dzisiaj szalałem, robiłem łamanym gryfem dla odmiany. Pierwsza seria to 15 na strone, druga seria to 20 na strone, trzecia seria to 22,5 na stronem czwarta seria to 25 kg na strone. Czyli w ostatniej serii mialem 57,5 kg. na sztandze. Poszlo 8 razy z małą pomocą Westa.
Potem był modlitewnik tu było tradycyjnie w ostaniej serii wszystkie płytki.
Sztangielki dzisiaj sobie odpuściłem serie z 25 kilowymi sztangielkami wszystkie cztery serie zrobiłem 19 kg. sztangielkami.
No to by było na tyle.
Sobota = klata
Zacząłem od przenoszenia sztangielki ( tradycyjnie ), 4 serie pierwsze 3 ze sztangielka 35 kg. i ostatnia z 39 kg. Potem wyciskałem na ławeczce poziomej. Zwiększyłem obciążenie w seriach ( ale to juz od poprzedniego tygodnia ). Najpier cisłem 55 kg. Druga seria to 75 kg. 3 seria 80 kg. 4 seria to 90 kg. i 5 seria 95 kg. Wszystkie serie w wyjątekiem ostaniej byly po 10-9-8 powtórzeń a ostania 7 razy. Zmnieszyłem obciążenie w ostaniej serii do 95 kg. żeby zrobić więcej powtórzeń.
Trzecie ćwiczenie to wyciskanie na ławce skośnej głową w górę. Pierwsza seria to 55 kg. potem 65 kg. następna to 75 kg. i tu przycisłem 8 razy i ostania seria to 80 kg. kumel mi pomógł i wycisłem 4 razy.
Dzisiaj odpuściłem sobie wycisaknie głową w dół, a zamiast tego zrobiłem ściąganie linek. Ostanie ćwiczenie to rozpiętki. Dzisiaj dla odmiany zrobiłem je na baterflaju.
Potem tylko szybciutko brzuszek i do domu.
Dzisiaj jeszcze na wieczór nogi.
Dziś wieczór.
Nogi zacząłem od przysiadów ze sztangą w ostaniej serii miałem jakieś 90 kg.
Potem na maszynie Hacka cislem i to ostro. Wiem tylko że w ostatniej serii miałem 240 kg. Nie pamietam ile miałem w poprzednich bo nie zdąrzyłem poloczyć . Następnie robiłem na przemian raz wypychanie nóg na atlasie, zaraz uginanie na maszynie na tylną częś ud. Na koniec zostawiłem sobie łydki. Polegalo to na tym że miałem na plecach sztange na suwnicy i unosilem sie na palcach. Miałem na sztandze 35 kg. na strone.
Dzisiaj jest poniedziałek czyli bary.
Zacząłem od wyciskanie sztangielkami. Brałem kolejno ciężary 25 kg., 29 kg. 35kg. i 35-tką
zrobiłem 2 serie. Bo nie stac mnie jeszcze żeby dźwigać 39 kg.
Nastepnie wyciskałem sztange zza karku.
50 kg. 60 kg. 70 kg. i w ostatniej serii 85 kg. Dzisiaj robiłem na wolnym ciężarze, dla odmiany od suwnicy.
Jako trzecie zrobiłem uniszenie sztangielek bokiem na stojąco, tak to sie nazywa, ale jak to ćwiczenie
robie na siedząco, ponieważ jest ciężej i jest lepsza izolacja.
Kolejne ćwiczenie to unoszenie sztangielek przed siebie, a po nim unoszenie sztangielek bokiem
w opadzie tłuowia.
Kaptury to jest to co lubie.
Unoszenie sztangi za plecami, z obciążniem 90 kg.
50 kg. 60 kg. 70 kg. i w ostatniej serii 85 kg. Dzisiaj robiłem na wolnym ciężarze,jakoś mi się wierzyć nie chce żebyś tyle brał na barki - sztanga 20kg poweidzmy i po 32.5 kg na strone?
jakoś nie dowierzam ;] ćwicze już u mnie na siłowni poł roku i jeszce nie widziałem żeby ktoś brał tyle ;]
dlaczego nie wierzysz?
Ja wierze bo to możliwe u nas na siłce są tacy co po 100 ciskają na barki nawet widziałem typa co 110 leciał spokojnie mozliwe!! a zresztą po co ma kłamać
jakoś mi się wierzyć nie chce żebyś tyle brał na barki - sztanga 20kg poweidzmy i po 32.5 kg na strone?
jakoś nie dowierzam ;] ćwicze już u mnie na siłowni poł roku i jeszce nie widziałem żeby ktoś brał tyle ;]Jeśli wnioskujesz po wyglądzie to możesz się bardzo zdziwić. Mam kumpla, który wygląda jak chucherko a ostro targa na klate i nawet wygrał kiedyś zawody szkolne a brało w nich udział kupe ludu i nawet koksiarze wyglądający lepiej od niego nie dali rady i byli w szoku. Wygląd nie musi wcale oznaczać siły z reguły ktoś kto wszystko zbudował na koksie ma mniej siły niż ktoś kto pracował na to przez lata ciężkimi treningami. Ja tam wierzę bo widziałem podobne osiągi o wiele mniejszych gości niż Tommeck.
Stefan123 ja powiem Ci tyle uwierz bo ja to widzialem!! wkońcu stałem za nim:D
P.S. jak możesz to napisz ile Ty targasz że nie wierzysz że on tyle może...
nie no spoko, nie napisałem że nie wierze, tylko że "nie chce mi się wierzyć" przenosnia.
Ja targam max 60kg 1-2 serie max 8 powtórzen.
nagrajcie filmik, jak targacie na barki tyle, bo mi sie chce wierzyc w to owszem, bo wierze ze ludzie maja siłe, ale nie chce mi sie wierzyc ze Wy to dobrze robicie technicznie, moje bączki!
Hmm spoko co do filmiku to niech Tomek sie wypowie bo chyba jego chcecie zobaczyc jak cwiczy..
85 - tką zrobiłem 6 powtórzeń, a nie 10. Ćwicze już 3 lata bez opierdzielania się. Więc nie wiem w co tu nie wierzyć. Ja widze jak goście co ćwiczą od 2 lat wała po 110 kg. na bary po 10 powtórzeń bez pomocy. Film nie zależy odemnie, a pozatym po co miałbym kłamać. Kto chce niech wierzy kto niechce to nie.
Dzisiaj ćwiczyłem plecy.
Zmieniłem trpch trening.
Jako pierwsze ćwiczenie robie ściąganie uchwytu młotkowego do klatki z ogórnego wyciągu. T
Taka mała modyfikacja, ale trzeba się rozwijać. Poszło całkiem całkiem jak na pierwszy raz.
Potem ściągałem drążek do karku, dałem sobie dosyć duże obciążenie, miałem założone do płytki
z numerem 8, w ostatniej serii.
Następne było przyciąganie sztangielki pierwsza seria 35 kg. sztangielką, druga 39 kg. sztangielką
trzecia seria też 39 kg. i ostania 35 kg.
Potem przyciągałem uchwyt młotkowy z dolnego wyciągu, obciążenie rzędu 90 do 100 kg.
Na koniec ćwiczyłem przedramie, tradycyjnie sztangielką 17 kg. zwijałem podchwytem.
Biceps i Triceps.
Zacząłem od tricepsu jak zawsze. Pierwsze to ściąganie linek w dwóch ostatnich seriach szarpałem płytki do numeru 65. Potem jechałem francuza, ciężary takie jak w zeszłym tygodniu. Następnie poszedłem zrobić ściąganie drążka. Założyłem sobie więcej obciążenia. W trzeciej serii miałem tylko co w zeszłym tygodniu w czwartej ( mówie sobie co sie bede jeb** progres musi być), a w czwartej dodałem sobie jeszcze 2,5 kg.
Następnie szarpałem bica, zrobiliśmy z Westem losowanie jaką sztangą mam jechać i padło na łamaną. Dokładałem sobie ostro i w ostaniej serii zatrzymałem sie troche przed 60 kg. poszło 6 powtórzeń. Następny był modlitewnik, robiłem dla odmiany na wolnym ciężarze, w ostatniej serii miałem założone 40 kg. Potem były tylko sztangielki i do domu.
Mam dwie fotki z treningu bica, tylko dwie bo bateria siadała
ale masz krzaki pod pachami
Sobota, jak co tydzień, klata.
Ćwiczenia takie jak tydzień temu i obciążenie podobne.
Najpierw przenoszenie sztangielki nad klatke piersiową, 29 kg. w pierwszej serii, nasępne trzy serie to 35 kg.
Drugie w kolei było wyciskanie na poziomej, 75 kg. 80 kg. 90 kg. 95 kg. Ilośc powtórzeń w kolejnych seriach to 10, 9, 8, 4.
Trzecie ćwiczenie to drugie wyciskanie :p. Mianowicie na ławeczce skośnej głową w górę. 55 kg. 65 kg. 70 kg. 75 kg. Ilość powtórzeń podobna jak w poprzednim wyciskaniu.
Jako czwarte ćwiczenie zrobiłem ściąganie linek górnych wyciągów.
Ostatnie były rozpiętki, nie robiłem sztangielkami tylko na baterflaju.
W tą sobote odpuściłem sobie nogi, bo musiałem pojechać w jedno miejsce, ale jak się potem okazało niepotrzebnie jechałem taki kawał, mogłem iść na siłownie.
Poniedziałek to dzień barów.
Cisłem najpierw sztangielkami 25kg, 29kg, i dwie serie 35 kg.
Potem szarpałem się ze sztangą zza karku ciężry takie jak zawsze kiedy robie na suwnicy, ale tym razem były któtsze przerwy bo przyszedł kumpel i narzucił niebanalne tempo, ale było dobrze.
POtem unoszenie sztangielek bokiem najpierw dwie serie 17kg. i następne dwie 19 kg.
Następnie unosiłem sztangielki przed siebie, a potem unosiłem w opadzie tłuowia 17 kg.
I jako ostanie ćwiczenie zrobiłem unoszenie barków ze sztangą za plecami na kaptury.
Trening pleców.
Jako pierwsze zrobiłem ściąganie uchwytu młotkowego z górnego wyciągu do klatki piersiowej. Dzisiaj szło zdecydowanie lepiej niż tydzień temu jak robiłem to ćwiczenie pierwszy raz. Potem ściągałem drążek do karku. I wczoraj brałem większe ciężary niż ostatnio, mam jakis przypływ sił.
Jako trzecie jest u mnie przyciąganie sztangielki, pierwsza seria to 35 kg. nastepne 3 to sztangielka 39 kg. Następnie przyciągałem uchwyt młotkowy do brzucha z dolnego wyciagu obciążenie od 90 do 110 kg.
I jak co piątek na koniec zrobiłem przedramie, czyli zwijanie nadgarstka nachwytem. Sztangielka 17 kilowa.
Chce jeszcze poruszyć temat mojej dietki którą musze radykalnie zmienić
Moja dotychczasowa dieta to:
Rano kawa, potem w drodze do szkoły z 2 fajki. W szkole co przerwa faja czyli spalam jakieś 5 fajek w budzie, i czasem jak wysepie to zjadam jakąś skibe chleba
Potem jak wracam z budy pale jedną faje. Zjadam jakiegoś jogurta i ide na siłownie. W drodze na siłownie pale szluga, i jak wracam to też spale jednego. Jak przyjde zjadam jakiś obiad czy coś, potem kolacja, zjaram jeszcze szluga i ide spać. No to tak wygląda moja dotychczasowa dieta.
Wpiątek ćwiczyłem biceps i triceps.
Pierwszy byl triceps, pierwsze ćwiczenie takie jak zawsze, czyli ściąganie linek. Natomiast drugiećwiczenie zrobiłem inne niż zawsze, ponieważ byłem sam na siłce i nie dałbym rady podać sobie sam takiego ciężaru na francuza, więc zrobiłem wysiskanie sztangi w bardzo wąskim uchwycie, prowadząc ramiona przy tłuowiu. Trzecie ćwiczenie to ściąganie drążka, w ostaniej serii dowiesiłem sobie więcej o 2,5 kg. niż zawsze ( mam jakiś przypływ sił ).
Biceps, szedł zdecydowanie lepiej niż ostanio, ponieważ brałem większe ciężary samemu bez pomocy, Pierwsze ugianie ramion ze sztangą łamaną, wszystkie serie zrobiłem bez niczyjej pomocy, z takimi ciężarami jak zawsze. Nawet w ostatniej serii, szarpałem sie z 52,5 kg. sam i zrobiłem 8 powtórzeń. Teraz ostanio daje rade . Drugi był modlitewnik, ciężary to 60, 70, 80, 82 sztabek, wszystkie z wyjątekiem 3 serii zrobiłem po 10 powtórzeń, a ostatnią 8. Jako ostanie ćwiczenie zrobiłem sztangielki, i tutaj też zauważyłem nadwyżke sił, robiłem 19 kg. sztangielkami wszystkie serie po 10 powtórzeń na każdą łape.
Trening zaliczam do udanych, zaskoczyłem sam siebie z ciężarami.
Sobota to klata.
Jako pierwsze jak zawsze przenoszenie sztangileki, potem wyciskanie sztangi 75 kg, 80 kg. 90 kg. 95 kg. Ilośćpowtórzeń w kolejnych seriach 10, 10, 8, 4. Następnie pchałem na ławce skośniej ciężary takie jak zawzze i ilość powtórzeń też. Potem poszedłem na brame i robiłem ściąganie linek, i też zauważyłem przypływ sił w trzeciej serii robiłem 30 sztabek. Potem były już tylko rozpiętki na baterflaju i do domu.
Tak więc Panowie, podobnie jak Kropek jestem chory. I to jak zawsze przez własną głupote. Byłem wczoraj na szkolnej potańcówie ( zwaniej połowinkami ), dylałem jak nienormalny, a z racji na to że jestem osobą dość dużej wagi i postury to się pociłem jak wodospad. Moja kobieta nie jest z mojej szkoły, więc byłem zobowiązany wszędzie z nią chodzić, a że moja piękność ( i ja z resztą też ), pali papierosy to trzeba było wychodzić na dwór. No i wiecie cały spocony, w koszuli z krótkim rękawem, stałem za salą i paliłem fajki, w temperaturze minus 5 stopni C. No i tak pokrótce wygąda początek i przyczyna mojej choroby. Na treningi teraz raczej chodzić nie będe, ale w sumie i tak miałem zrobić sobie tydzień regeneracji.
No już jestem prawie zdrowy, jak byłem w domu to przemyślałem sprawe terningu i mam kilka pomysłów, np. zmienie gryf w wyciskaniu francuskim na młotkowy, zmienie na modlitewniku to że nie bede robił przy wyciągu tylko sztangielką, potem zmienie wyciskanie głową w góre sztangą na sztangielkami, w plecach pierwsze ćwiczenie zamiast drążka bede użwyał uchwytu młotkowego tak jak już od jakiegoś czasu robie. No to narazie tyle jak jeszcze wymyśle jakąś innowacje to napisze.
No ja już jestem zdrowy, dzisiaj ide zrobić ogólny trening, a od poniedziałku wracam do normalnych, ciężkich treningów.
Dzisiaj pierwszy dzień po chorobie normalnego treningu.
Jak to w poniedziałek były bary i kaptury.
PIerwsze było wyciskanie sztangielek, oczywiście miniejsze ciężary 19, 25, 29, 29 kg. Potem dawałem zza karku na sztandze, w ostatniej serii miałem 70 kg. (robiłem na sównicy). Trzecie było unoszenie w bok ramion ze sztangielkami 17, 19, 19, 19 kg. Czwartem unoszenie przed siebie, tyle że zmieniłem i robie gryfem i miałem jakieś 27 kg. Piąte było unoszenie ramion w opadzie, 13, 13, 17, 17 kg. Potem tylko były kaptury. Najpierw unosiłem bary ze sztabgą za sobą, potem z linka dolnego wyciągu z uchwytem młotkowym.
No to by było na tyle, jak po tygodniowej przerwie to nawet jakoś szło
A zaem dzisiaj robiłem plecy.
Zmieniłem dni treningowe. Teraz chodze
1. poniedziałek - bary
2. wtorek - plecy i przedramie
3. czwartek - triceps i biceps
4. piątek - klata
5. sobota - nogi
Tak więc dzisiaj jest wtorek wiec ćwiczyłem plery i przedramie.
Jako piewsze zrobiłem ściąganie uchwytu młotkowego z górnego wyciągu do klatki, szło tak samo jak 2 tygodnie temu, czyli takie same ciężary. POtem ściągałem do karku i to ćwiczenie szło znacznie lepiej, najpiew ściągałem 7 potem 8, 8, i ostatania seria to 7.
Trzecie było przyciąganie sztangielki; 29, 35, 39, 39 kg.
Potem przyciągnie linki wyciągu do brzucha z dolbnego wyciągu; 9, 10, 10, 11 ( na stosie oczywiście), i jako ostatnie dwa ćwiczenie dałem najpierw prostwoanie nadgarstka nachwytem a drugie na przedramie zwijanie podchwytem.
1. poniedziałek - bary
2. wtorek - plecy i przedramie
3. czwartek - triceps i biceps
4. piątek - klata
5. sobota - nogi troche dziwy ten plan szczegolnie tric a dzien pozniej klata i plecy a na drugi dzien bic ale jak tam chcesz :p
Kropek nie mam bica na drugi dzien bo mam dzien przerwy
no tez fakt ale glownie ta klata po tricu ;p
Wiesz, łapa mi rośnie, a nie maleje więc chyba nie ma nic złego w tym treningu
No łapa tak ale cierpi na tym twoja klatka, a to chyba jedna ze słabszych twoich partii patrząc po wyglądzie, przemyśl to
Tomek ale kiedy triceps nie jest do kona wypoczety to nie cisniesz na klate tyle ile bys chcial..... pzreciez przy klatce triceps rownizez pracuje
Dobra przekonaliście mnie, dzisiaj robie klate a jutro trica i bicem.
Czyli mój plan będzie wyglądał tak :
1. poniedziałek - bary
2. wtorek - plecy i przedramie
3. czwartek - klata
4. piętek - triceps i biceps
5. sobota - nogi
no a teraz triceps mozesz ladnie przykatowac przy klatce i sie nie zregeruje
tak wogole to mysle ze twoj trening klatki jest za bardzo intensywny to nic ze cwiczysz 3 lata , klata slabo rosnie bo za mocno ja zajezdzasz taka mala uwaga odemnie:)
Dzisiaj jak zapowiedziałem ćwiczyłem klate
Pierwsze zrobiłem wycisaknie sztangi na poziomej, 70, 80, 90, 100 kg. Pierwsze dwie serie zrobiłem 10 powtórzeń, trzecią 9 powt. a ostatnią pocisłem 3 razy. Potem na skosie w góre 55, 65, 70, 75 kg. Pierwsza 9 razy, druga 9 razy, trzecia 8 razy i ostatnia 6 razy. Trzecie zrobiłem wyciskanie głową w dół 55, 65, 70, 80 kg. Wszystkie z wyjątekiem ostatniej dałem po 10 razy, a ostatnią 8 razy. Potem poszedłem na baterflaja zrobiłem rozpiętki. I na koniec dla rozciągnięcia dość małym ciężarem jak na mnie czyli 25, 29 kg. zrobiłem przenoszenie, tak dla relaxu.
Dzisiaj był pierwszy trening po przerwie, więc raczej dzisiaj sie rozgrzewałem i próbowałem czy mam spadki na sile i zauważyłem że spadków nie ma, a jest przyrost siły. Pewnie dlatego że mięśnie odpoczeły.
sproboj moze robic jedno wyciskanie mniej i nie robic przenoszenie czyli ograniczyc sie do cwiczen po 4 serie :p
a druga zecza jest oczywiscie progresaj ktora masz moim zdaniem za duzo jeszcze te 5 kg rozumiem 9 sam robie 3 kg na skosie ) ale 10 na plaskiej tego pojac nie moge ;p ja robie 4 kg i nie wime czy to ma sens jak dwie pierwsze robisz taka sama liczbe powtorzen a kg jest taki skok tak samo na skosie ;p
moze warto to przemyslec :-)
Kropek wczoraj to byl mój wielki powrót na siłownie po tygodzniu bez robienia klaty, i bardzie wczoraj zwracałem uwage na to czy mam jakieś spadki, a co do prgraesii to wiem od nastepnego bede mial mniejsza progresje
No wczoraj czyli w piątek robiłem bica z tricem.
Zacząłem jak zawsze od trica, najpierw ściągałem linki, obciążenie takie jak zawsze.
POtem jechałem francuza z tym że robie teraz sztangą młotkową, najpierw miałem 10 na strone , potem 15, 20, 22.5 na strone, sztanga waży 5 kg.
POtem było ściąganie drążka, najpier 80 na stosie, potem dowiesiłem do tego 20 dyszki, potem dowiesiłem dwie piątki.
Potem byl bic.
PIerwsze unoszenie ze sztangą młotkową, najpier 10 na strone potem, 15, 20, 22.5, 23.75 kg.
Potem jechałem modlitewnik z tym że robiłem sztangielką 13 kg, 17 kg, 19kg x 2 serie.
Jako ostatnie robiłem uginanie naprzemienne sztangielkami. Wszystkie serie 19 kg - ilowym.
Pompa po treningu była niezła, zwłaszcza że to był pierwszy trening łap po tygodniowej przerwie.
Byłem wieczorkiem na siłowni zrobić nogi.
Zacząłem od wypychania na maszynie typu Atlas. w trzeciej seri miałem założone całe obciążenie, a w czwartej musiałem sobie dołożyć na stos dwie 2,5 kilowe sztangielki.
Następnie poszedłem na suwnice zrobićprzysiady, w pierwszej miałem 20 kg. na strone, a potem kolejno na strone 30, 35, 55 kg. (wiem że w tej ostatniej przesadziłem z progresem ale dałem tylko 6 razy, wiem że zbiore za to zbuke od was ), trzecie było wyciskanie na maszynie Hack'a, i tym razem w przedostaniej seri maiałem 240 kg., a w ostaniej 250 kg. ( kur** myślałem że sie zesram przy wycisakniu tego ciężaru ), potem zrobiłem 4 szybkie serie na maszynie na tylną część ud, i na koniec zostały mi tylko łydki, robiłem je na maszynie hack'a, na plecach miałem ponad 100 kg w 4 serii.
Kurcze dałem ostro w te nogi, a jak potem przyszło mi sie kulać po podłodze z koleżanką, to z bólu nie mogłem
A i pragne jeszcze dodać że waże już 88 kg. ( ważyłem 86kg. ) i w kalcie mam 117 cm.( miałem 115 cm. ). Moja cus-dietka skutkuje.
Dzisiaj ćwiczyłem barki i kaptury, jak co poniedziałek Jako pierwsze ćwiczenie zrobiłem wyciskanie sztangielek, kolejno brałem sztangielki 19, 25, 29, 35 kg. wszystkie serie po 10 powtórzeń z wyjątekiem ostatniej bo było tylko 9 powt.
Następnie wyciskałem sztange zza karku, wyciskałem w ostaniej serii jakies 75 kg. przypominam ze to ćwiczenie robie na suwnicy więc ciężar nie szokuje, no ale ostatnio jakoś zaczyna szkować .
Unoszenie sztangielek bokiem zrobiłem sztangielkami 17 kilowymi 1 serie i potem 19 nastakami 3 kolejne serie, nastepnie unoszenie sztangi przed siebie jakieś 11,25 kg, na strone na łamanym gryfie (gryf waży gdzieś z 5 kg.) i ostanie na bary to unoszenie sztangielek bokiem w opadzie, 17 kg. sztanieglki.
Kaptury to moje ulubione ćwiczenie, unoszenie barków ze sztangą za plecami. Obciążenie rzędu 90 kg.
No to na tyle, jutro jak braciszek bedzie miał aparat to sie zmotywuje i zrobie to unoszenie tymi 19 nastkami ( oile nie bede miał zakwasów, chociaż jak bede miał to i tak zrobie )
Dzisiaj ćwiczyłem plecy.
Jako pierwsze ćwiczenie robie ściąganie uchwytu młotkowego do klatki z ogórnego wyciągu. Obciążenie wieksze niży tydzień temu bo w ostatniej miałem płytke z numerem 10.
Potem ściągałem drążek do karku, dałem sobie dosyć duże obciążenie, miałem założone do płytki z numerem 9, w ostatniej serii.
Następne było przyciąganie sztangielki pierwsza seria 29 kg. sztangielką, druga 35 kg. sztangielką trzecia seria też 39 kg. i ostania też 39 kg.
Potem przyciągałem uchwyt młotkowy z dolnego wyciągu, obciążenie rzędu 90 do 110 kg.
Na koniec ćwiczyłem przedramie. Najpierw zwijanie nachwytem sztangielką 8 kg. a potem, sztangielką 17 kg. zwijałem podchwytem.
Dzisiaj szczeliłem kilka fot po treningu. No i specjalnie dla was nagrałem filmik jak robie to unoszenie ( hu...steczka że dzisiaj robiłem plecy, ale mówie nagram i bede miał spokój ), ale gdzie i kiedy filmik bedzie dostępny to już zależy od West'a. Foty wstawie później albo jutro.
ale nam nie zależy na twoim filmiku tylko westa, ty wyglądasz dużo dużo lepiej więc tobie można jeszce jakoś uwuerzyć w unoiszenie 22.5 kg na strone na suwnicy.
Ja chce zobaczyć jak west unosi 22.5kg na strone na barki na suwnicy przed głową, i jak macha 17kg na boki.
Twoje dema też chętnie zobacze, ale zależy mi na west-a!!!
Co do ftp-a to dałem już west-owi na prv , ale czekamy na jego filmik
A oto obiecane foty.
Tommeck, uuu jakie rozstępy na plecach... ale muszę przyznac ze dobrze wyglądasz... szczególnie najszerszy mi sie podoba...
Dzięki za dobre słowo Kujsus , rozstępy mam poczęści przez rośnięcie w góre, a po części przez kaptury.
Dzisiaj ćwiczyłem klate
Pierwsze zrobiłem wycisaknie sztangi na poziomej, 70, 80, 90, 100 kg. Pierwsze trzy serie zrobiłem 10 powtórzeń, a ostatnią pocisłem 4 razy ( Kropek wiem co napiszesz, że mam za duży progress ). Potem na skosie w góre 55, 65, 70, 75 kg. Pierwsza 9 razy, druga 9 razy, trzecia 8 razy i ostatnia 6 razy. Trzecie zrobiłem wyciskanie głową w dół 40, 60, 80, 100 kg.( wiem że mam za duży progres ale jak zrobiłem pierwszą czyli tą 40 rozgrzewkową to mówie dorzuce jeszcze i dorzuciłem po 10 na strone, potem jeszcze 10 na strone i potem 5 na strone, a robiłem na suwnicy, a na suwnicy skos w dół to idzie lekko i musze sie przyznać że zawsze brałem takie ciężary tylko że niedawno sie dowiedziałem że sztanga na suwnicy waży 20 kg. ) Wszystkie z wyjątekiem ostatniej dałem po 10 razy, a ostatnią 8 razy. Potem poszedłem na baterflaja zrobiłem rozpiętki. Dzisiaj wyrzuciłem z planu przenoszenie, teraz bede robił tylko 4 ćwiczenia na klate; 3 wyciskania i rozpiętki.
tak jest progrem moim zdaniem o duzo za duzo ale jak tam chcesz :p
moze sproboj robic 3 cwiczenia 2 wyciskania i rozpietki jak slabo Ci klata idzie (chodzi o przyrost masy) i moze prograsje zredukuj bo moim zdaniem to sie naprawde mija z celem wyglada tak jakbys pierwsza serie robil rozgrzewke :p ja sobie nie wyobrazam cwiczenia z taka progresja ;p
Kropek mi sie właśnie wydaje że teraz jak robie 3 wyciskania i rozpiętaki to jest dobrze, po trningu mam niesamowitą pompe, więc teraz bede jachał taki plan. Jak dla mnie to jest on dobry, i napewno po nim pójdzie mi siła.
Jakiś kulturysta tak ćwiczy jak ty Tomek, chyba Cutler ale głowy nie dam uciąć.
Ja mam progresje co 5kg.I podobnie jak Kropek nie wyobrazam sobie takich przeskoków.Jak bedziesz jechał następny plan to spróbuj sobie co 5kg.Pozdrówki
dawid, z tego co pamietam to na kazdym filmie jaki ogladalem z kulturystami ( a widzialem ich kilka ) to wszyscy dorzucają sobie po jednym krążku na strone w każdej serii.
Wirus jak bede zmieniał to oczywiscie znmiejsze progres, dam mniejszy przeskok, ale to dopiero jak bede zmianial charakter treingu z siły na mase.
w piątek ćwiczyłem ramiona
Najpierw triceps, ściąganie linek, kolejno zakładałem sztabki do numerów, 50, 55, 60, 65. Potem był francuz. Najpierw na strone miałem założone 10 potem 15, potem 20, 22.5 i na koniec 25 kg, na strone.
Jako ostatnie na troca zrobiłem ściąganie drążka, najpierw założyłem full na stsie czyli 80, potem dowiesiłem dwie 10 potem dowiesiłem do tego po jeszcze dwie 2,5 kg. potemjeszcze dorzuciłem dwa razy 5 kg.
Zacząłem bica od sztani młotkowej, najpierw maiłem na strone 10 potem 15, potem 20, potem 22,5 potem 25 na strone tak jak na troca tyle że sztanga młotkowa waży 5 kg, a łamana ta co robiłem francuza 7 kg.
Drugi był modlitewnik, sztangielką najpier 13 kg-ilowa potem 17kg-ilowa i na koniec dwie ostatnie serie 19kg-ilową. Potem robiłem uginanie przedramion ze sztangielkami, pierwsza dla rozgrzewki 19 kg, potem następne 3 serie 25 kg. sztangelkami, robiłem chwytem młotkowym.
Znalazłem gdzieś fote moich pleców, i wytargałem jakiś programik do obróbki fot, wstawiam fote
nieźle,nieźle...
Dzięki tigre0070
Dzisiaj ćwiczyłem barki i kaptury, jak co poniedziałek Jako pierwsze ćwiczenie zrobiłem wyciskanie sztangielek, kolejno brałem sztangielki 25, 29, 35 kg. x 2 wszystkie serie po 10 powtórzeń z wyjątekiem ostatniej bo było tylko 9 powt.
Następnie wyciskałem sztange zza karku, wyciskałem w ostaniej serii jakies 80 kg.
Unoszenie sztangielek bokiem zrobiłem sztangielkami 17 kilowymi 1 serie i potem 19 nastakami 3 kolejne serie, nastepnie unoszenie sztangi przed siebie jakieś 11,25 kg, na strone na łamanym gryfie (gryf waży gdzieś z 5 kg.) i ostanie na bary to unoszenie sztangielek bokiem w opadzie, 17 kg. sztanieglki.
Kaptur, barków ze sztangą za plecami. Obciążenie rzędu 90 kg.
Jako pierwsze ćwiczenie robie ściąganie uchwytu młotkowego do klatki z ogórnego wyciągu, w ostatniej miałem płytke z numerem 10.
Potem ściągałem drążek do karku, miałem założone do płytki z numerem 9, w ostatniej serii.
Następne było przyciąganie sztangielki pierwsza seria 35 kg. sztangielką druga i trzecia seria 39 kg. i ostania też 39 kg.
Potem przyciągałem uchwyt młotkowy z dolnego wyciągu, obciążenie rzędu 90kg. 100 i 2 x 110 kg.
Na koniec ćwiczyłem przedramie. Najpierw zwijanie nachwytem sztangielką 8 kg. a potem, sztangielką 17 kg. i 19 zwijałem podchwytem.
a jaka partie cwiczyles :564:
aaaa sory nie napisałem ... dzisiaj plecy
Powiem wam że przedramie mi poszło mam 32 cm. na wyprostowanej ręce ze zgiętym nadgarstkiem i 35 cm. na zgietej.
No więc napisze krótko, przedwczoraj czyli w czwartek robiłem klate, wszystkie ćwiczenia i obciążenie takie samo jak zawsze, tyle że nie robiłem wyciskania głową w dół, tylko zamiast tego robiłem linki.
Wczoraj robiłem ramiona, najpierw tric, zamieniłem wyciskanie francuskie na wyciaknie sztangi wąskim uchwytem łokcie prowadząc przy tłuowiu, bic wszytko takie same jak zawsze, tyle że sztangielkami jak robiłem bica to zrobiłem pierwszą serie 19 kg, drugą i trzecią 25 kg. i ostatnią znowu 19 kg.
Sorry że tak krótko, ale nie mam zabardzo czasu.
Dzisiaj ćwiczyłem barki i kaptury. Jako pierwsze ćwiczenie zrobiłem wyciskanie sztangielek, 25, 29, 35 x 2 .
Następnie wyciskałem sztange zza karku, wyciskałem w ostaniej serii jakies 75 kg. przypominam ze to ćwiczenie robie na suwnicy.
Unoszenie sztangielek bokiem zrobiłem sztangielkami 17 kilowymi 1 serie i potem 19 nastakami 3 kolejne serie, nastepnie unoszenie sztangi przed siebie jakieś 11,25 kg, na strone na łamanym gryfie. Ostanie na bary to unoszenie sztangielek bokiem w opadzie, 17 kg. sztanieglki.
Kaptury, unoszenie barków ze sztangą za plecami. Obciążenie rzędu 90 kg.
Spróbuj zrobić kaptury unosząc sztangę z przodu !!!
andrew3024, a po co z przodu? Mi osobiście o wiele lepiej wchodzi robiąc z tyłu i jest trudniej
Tak po prostu aby urozmaicić !!!
No ostatnio jeszcze dodałem unoszenie przed sobą uchwytu młotkowego zaczepionego u linke z dolnego wyciągu, ale wczoraj był zajęty i nie chciało mi sie czekać , dzięki za rade andrew3024 napewno z niej skorzystam bo już mnie nudzi to uoszenie za sobą.
Dzisiaj ćwiczyłem plecy.
Jako pierwsze ćwiczenie zrobiłem ściąganie uchwytu młotkowego do klatki z ogórnego wyciągu.
Potem ściągałem drążek do karku, miałem założone do płytki
z numerem 8, w ostatniej serii.
Następne było przyciąganie sztangielki pierwsza seria 35 kg. sztangielką, druga, trzecia i czwarta 39kg.
Potem przyciągałem uchwyt młotkowy z dolnego wyciągu, obciążenie rzędu 90 do 100 kg.
Na koniec ćwiczyłem przedramie, najperw zwijałem nachwytema potem sztangielką 17 kg. zwijałem podchwytem.
Pierwsze zrobiłem wycisaknie sztangi na poziomej, 75, 80, 90, 100 kg, ostatnią pocisłem 4 razy. Potem na skosie w góre 55, 65, 70, 75 kg. Pierwsza 9 razy, druga 9 razy, trzecia 8 razy i ostatnia 4 razy. Trzecie zrobiłem wyciskanie głową w dół 40, 60, 80, 100 kg. Wszystkie z wyjątekiem ostatniej dałem po 10 razy, a ostatnią 7 razy. Potem poszedłem na baterflaja zrobiłem rozpiętki.
Wczoraj ćwiczyłem ramiona, opisze krótko trening, bo wiadomo dzisiaj wigilia i nie mam czasu za bardzo.
Najpierw tric, ściąganie linek, potem wyciskanie sztangi w wąskim uchwycie, i nakoniec ściąganie drążka.
Drugi jak zawsze bic, unoszenie ramion ze sztangą łamaną, potem modlitewnik sztangieką i na koniec zmieniłem bo zrobiłem bica w bramie, czyli wiecie, stoje z rozłożonymi ramionami w bramie i uginam je do głowy.
No to na tylko z wczorajszego treningu.
Ps. ŻYCZE WSZYSTKIM ZDROWYCH, WESOŁYCH, SPOKOJNYCH, RODZINNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZNIA I SPEŁNIENIA NAJSKRYTSZYCH MARZEŃ.
TOMEK.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl