alexisend
Macie pomysł co mogło się stać z poddanymi Thranduila po upadku Saurona? Nie odpłynęli na Zachód (oprócz Legolasa), więc może jak to ujęła Galadriela "z wolna zapomnieli i utonęli w zapomnieniu"? A może znaleźliście jakiś fragment, który rozjaśniłby tą sprawę?
Prawde mówiąc w dodatkach nic o tym nie wspomniano, ale jak Legolas odpłynął to mógl zabrać przyjaciół z Belegaltawaru ale o Thranduilu nie było nic wspomniane...moze Tolkien chciał zostawić w Śródziemiu jakieś Elfy zeby nie pozbyć Śródziemia ich szczególnego piękna?
no tak, może zostały, ale co się z nimi stało? czy żyły razem z ludźmi? czy może raczej ukrywały się w mrocznej puszczy i żyły jak dawno zapomniany, skromny lud?
Ja myślę, że Elfowie z Mrocznej Puszczy woleli ukrywać się przed innymi istotami, włączając w to ludzi. Nie sądzę żeby stały się w ten sposób zapomniane, ale fakt że byłyby znacznie mniej znane (to niezbyt dobre słowo, mam nadzieję że złapiecie o co chodzi. Jak znajdę lepsze, zastąpię ).
pozostaje mi jeszcze zadać jedno pytanie - co się stało z Thranduilem? czy był ostatnim królem Leśnego królestwa? bo przecież jego syn - Legolas odpłynął, jak głoszą plotki, razem z Gimlim w nieznane głębie Wielkiego Morza...
Może ciągle gdzieś tam czeka, czeka na powrót syna, na powrót wszystkich elfów do Śódziemia kiedy czas się odmieni i wszyscy będą żyć w zgodzie i harmonii. Elfowie, Ludzie i Hobbici, jedni obok drugich.
hmmm ale właśnie wtedy, w tych czasach, o których piszemy był pokój i wszyscy żyli w zgodzie... tylko, że Elfów już nie było. Więc czekałby tylko na syna i powrót Elfiego plemienia... A jak myślicie, czy Elfy z Leśnego Królestwa, też mogły odpłynąć? Bo ze Śródziemia odeszły Elfy Wysokiego Rodu więc może i tamte odpłynęły razem z nimi?
Mogło tak być, w końcu Elfowie z Mrocznej Puszczy nie widzieli wcześniej światła Drzew ani niczym nie zawinili tak, by nie móc tam popłynąć...
No właśnie, w końcu nad Cuivienen Orome zaprosił do Valinoru wszystkich Elfów i wszystkie Elfki... No ale w takim razie dlaczego Legolas nie odpłynął też z Szarej Pszystani??
Ależ odpłynął. Pozostał w Śródziemiu tak długo, jak długo żył Aragorn. Po pokonaniu Saurona, Legolas, wraz z innymi elfami z Zielonego Lasu zamieszkał w Ithilien. A potem odpłynął Into The West...
Cytat: Gdy jednak król Elessar wyrzekł się życia, Legolas posłuchał wtreszcie głosu swojej dawnej tęsknoty i odpłynął za Morze. ( WP, dod.III Plemię Druina, tłum. M. Skibniewska, s. 464)
co do tego, że odpłynął nie mam wątpliwości najmniejszych, ale chodzi mi o to, że łódkę sobie postawił gdzieś na południu - nie odpłynął tym samym statkiem co Elfy Wysokiego Rodu, np. Elrond, czyli nie odpłynął z Mithlondu... dlaczego nie wybrał do żeglowania tego miejsca tylko jakąś przystań prawdopodobnie w Belfalas?
Jedyne co na tn temat mogłem znależć to poniższy fragment "Encyklopedii Śródziemia" pod hasłem "Thranduil":
Po upadku Saurona Thranduil ustalił południową granicę swego królestwa w Gó¶ach Mrocznej Puszczy i Leśne Królestwo dotrwało jeszcze do Czwartej Ery.
Niestety nie wiem skąd Foster uzyskał tę informację...
Sayonara!
Być może Legolas odpłynął z innej przystani i swoją łodzią dlatego, że miał ze sobą krasnoluda.
W kwestii przystani przydatny moze być poniższy cytat:
Legolas zbudował w Ithilien wielki statek, którym popłynął w dół Anduiny, a potem za Morze.
Być moze były to względy czysto pragmatyczne. Legolas zbudował statek w Ithilien, czylli na Anduinie. A Anduina wpada do Morza w Belfalas.
Tylko dlaczego zbudował statek w Ithilien? Bo mu było bliżej niż do Mithlondu?
A w sprawie losu Mrocznej Puszczy i poddanych Thranduila z Leśnego Królestwa po wojnie znalazłem w tym samym Dodatku jeszcze taki fragment:
Także Północ nawiedziła wojna i przemoc. Najechane zostąło królestwo Thranduila, a w Puszczy toczyły się zażarte walki i szalały pożary, w końcu jednak szala zwycięstwa przechyliła się na stronę elfów. W przyjętym pośrób elfów pierwszym dniu roku Keleborn i Thranduil spotkali się pośród drzew, a Sępną Puszczę nazwali Eryn Lasgalen, Borem Zielonolistnym. Thranduil pod tą nazwą wziął pod swoje władanie część północną, aż po skalne pasmo wżynające się w las; Keleborn jako Lórię Wschodnią wziął część połódniową, aż po miejsce, gdzie najdalej sięgało Wschodnie Wcięcie, a resztę puszczy, która oddzieliła oba królestwa oddano Beorningim i ludizom z zachodnich skrajów. W kilka lat po wyjeździe Galadriel, Kelebornowi uprzykrzyło się nowe królestwo i powrócił do Imladris, gdzie zamieszkał z synami Elronda. W Zielnym Borze leśni elfowie trwali po dawnemu, a w Lórii natomiat niewielu pozostało z jej dawnych mieszkańców, a Karas Galadhon nie lśnił już światłami i nie rozbrzmiewał pieśniami.
Wydaje się więc, że leśne elfy po prostu zostały w Eryn Lasgalen i żyli jak za dawnych dobrych czasów ^^
Sayonara!
PS Już wiem gdzie Foster znalazł w/w informację ^~
dzięki Usagi za info czyli tym samym wcześniejsze przypuszczenia się sprawdzają - dalej istniało Leśne Królestwo i jego piękni mieszkańcy=) no to chyba mamy temat z głowy, nie uważacie?
Mamy z głowy, jak to Norniel napisałaś ale zostawię to jeszcze otwarte, jakby ktoś chciał spytać o coś innego dotyczącego Mrocznej Puszczy...
A ja mam inne pytanie dotyczące elfów Leśnego Królestwa, które mnie męczy od dawna: kto właściwie w nim mieszkał? Wiemy, że król był Sindarem. Zatem wnioskuję, że było Szarych tam więcej. Kto poza tym? Laiquendi? Avari? A moze wszystkich po trochu? Jeśli tak - to w jakich proporcjach? Kogo bło najwięcej, kogo najmniej?
Czy ktoś wie?
Jeśli mogę wprowadzić abstrakcję do tematu, czyli zagłebić się w daleką przyszłość w względem wydarzeń w Sródziemiu..... W Lothlórien, które znam niestety po Elfach pozostały tylko wspomnienia. Zresztą las już trochę zmarniał i w wielu miejscach pojawiły się prześwity poprzez które widać malownicze wzgórza. Jest bardzo mało zwierzyny. Jedynie ptaki, latem świerszcze oznajmiają, że Puszcza jeszcze żyje. Elfy..... po nich "pozostały wspomnienia", może ich ciepła pełna dobra moc, które przy świetle gwiazd przybywają, aby opowiadać niesamowite historie, a jest ich mnóstwo sami zresztą o tym wiecie. Dobrą rzeczą było, że zdecydowałem się wyruszyć na długą wędrówkę i zawitać w Rivendell, gdzie mam zaszczyt przebywać z ostatnimi Elfami tego "Swiata". Jacy byli Elfowie z Lothlórien...... przede wszystkim dumni, waleczni, o wielkich sercach, kochający swoją Puszczę. Byli może nie wysokiego rodu, ale zaprawieni w trudnym prostym życiu, zespoleni z przyrodą uważąjąc się za jej opiekunów. I może wydawałoby się, że trochę stronią od innych istot, ale było to mylne wrażenie dla kogoś kto ich nie znał i poraz pierwszy zapuszczał się do "Lasu".
Ok Lórin! Zgadza się!!!!!!!!!!!!! To była taka mała prowokacja. A co do treści wydaje mi się, że Tolkien zamknął wszystkie tematy dawno temu i reszta to jest domniemywanie o postaciach , czy wątkach, o których tylko napomknął. (Nie będę rozwijał tego tematu, bo nie na temat i znowu oberwę ) Chociaż wydaje mi się, że dobrze jest nie tylko zagłębiać się w Tolkienie, w samym "skończonym" tekście, ale go rozwijać. Dzięki temu nie tylko WP jest , ale żyje w nas samych w teraźniejszości stwarzając ciąg dalszy z czego myślę pan Tolkien, by się ucieszył. Co do błędów.... szkoda mi trochę czasu na sznupanie po słownikach - aczkolwiek popieram twoją ideę pilnowania porawnej polszczyzny i wynajdywania błędów ortograficznych - ponieważ w pewnym momencie może skończyć się tym, że zamiast przelewać uczucia, myśli, czy też wiedzę każdy z nas będzie mechanicznie pisał w dodatku w stresie. Myślę, że powinieneś na mniejsze błędy trochę przymnknąć chociaż jedno oko! Pozdrawiam Ps. Jeszcze chciałem dodać, że faktycznie może przegiąłem ponieważ zadałeś konkretne pytanie a ja..... no mh
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl