ďťż

alexisend

Witam wszystkich jestem tutaj nowym uzytkownikiem forum chciałbym się jakoś u was zaklimatyzować Za jakieś 3 tygodnie będe posiadał młodego husky (już jest zaszczepiony przeciw wszystkim chorobom ) i chciałbym poznać komedny jakie przydadzą mi się w canicrossie aby treningi stały się łatwe i przyjemne dla mnie i mojego hsuky. Sposoby jak go nauczyć tych komend? Pozdrawiam


można wiedzieć z jakiej hodowli bedziesz miał psiaka?

[ Dodano: 2007-10-18, 14:35 ]
Psiaka będe miał do koleżanki w prezencie

można wiedzieć z jakiej hodowli bedziesz miał psiaka?

a czy to, z jakiej pies jest hodowli ,ma znaczenie w jaki sposób uczy się komend??
ludzie nie popadajmy w paranoję


pewnie z ciekawości się pytał
taaa... wiem jaki to rodzaj ciekawości.....Syberian wspominał
że pewnie chce kupić z pseudohodowli, że się nie zna, że się nie nadaje do elitarnego grona posiadaczy husky.....

a czy to, z jakiej pies jest hodowli ,ma znaczenie w jaki sposób uczy się komend??
ludzie nie popadajmy w paranoję


pytałem z ciekawości...
a co do nauki komend zauważ, że nic nie wspominałem bo się poprostu nie znam.

że się nie zna A zna się ? Z rozmowy ze mną wynikało (sam też przyznał) , że nie ma pojęcia o zajmowaniu się psami ale chętny był na przyjęcie psa pół dzikiego , płochliwego , nie nauczonego przebywania w mieszkaniu, mogącego niszczyć i uprzykrzać życie sąsidom. Stwierdził , że napewno da sobie radę ale jak to już nie potrafił powiedzieć. Nie stać go na behawiorystę i psiego psychologa więc jak by chciał zapewnić psy fachową opiekę? Metodą prób i błędów a gdy to nie sprawdzi się to pies trafił by ..... No właśnie gdize by trafił? Do rodziców jak poprzednie czy w gorsze miejsce?
Aha, kasy chłopak własnej też nie ma więc jak zapewni opiekę weterynaryjną?
Dorośnij Dareczku....
Syberian jeżeli będziesz miał samca to ucz go komend po angielsku a jak sukę to po francusku.

[ Dodano: 2007-10-20, 09:05 ]
Jako ciekawostkę powiem, że syberian nie spytał ani razu o cechy charakteru Oskara, czy pies miał do czynienia z szelkami, jak zachowuje się wobec ludzi i innych psów. Ważne aby oddać jemu psa jak najszybciej.
Nie był też dla niego problem odległości pomiędzy Poznaniem a Warszawą.
Zaproponował mi za dowiezienie psa...... 20 zł. (słownie DWADZIEŚCIA)
Czy ja kurna jestem Matka Teresa albo inny Rockefeler?

bo to że piszesz o psie pół dzikim , płochliwym, nie świadczy dobrze o Tobie ..... A o czym świadczy?


Bajon napisał/a:
bo to że piszesz o psie pół dzikim , płochliwym, nie świadczy dobrze o Tobie .....
A o czym świadczy?


udajesz że nie rozumiesz, czy poprostu nie rozumiesz?

[ Dodano: 2007-10-20, 14:18 ]
Ja jestem również bardzo ciekawa jak świadczy o nim to, ze pies jest lękliwy??
pies jest lękliwy zwykle wtedy, gdy poświęca mu się za mało czasu....

pies jest lękliwy zwykle wtedy, gdy poświęca mu się za mało czasu.... Albo bije...

pies jest lękliwy zwykle wtedy, gdy poświęca mu się za mało czasu....
w tym przypadku śmiem przypuszczać ze pies jest lękliwy bo zabrano go od psychopaty.


Ja jestem również bardzo ciekawa jak świadczy o nim to, ze pies jest lękliwy??
\

Metros nie żartuj...... a słyszałaś coś o socjalizacji ?

Jesteśmy posiadaczami Canis Familiaris a nie Canis Lupus prawda??
A może się mylę....

[ Dodano: 2007-10-20, 15:38 ]
Syberian zdradź nam ile razy odwiedziłeś schronisko zanim wybrałeś tę suczkę do adopcji? Jakie cechy jej charakteru wpłynęły na decyzję o adopcji? Sprawdziłeś wcześniej czy ma chęć pracy? Ile razy wyproadziłeś ją z kojca i sprawedziłeś jak reaguje na ciebie , innych ludzi i psy? Co będzie gdy okaże się , że pies nie może lub nie chce biegać z tobą?

Co oznaczały twoje słowa 48 godzin temu podczas rozmowy ze mną na gg , że zrozumiałeś jak mało wiesz o tych psach i najpierw zapoznasz się z wiadomościami o rasie a potem podejmiesz decyzję o adopcji? Co oznaczała wczorajsza prywatna wiadomość "Żebym się nie trudził bo rodzice kupili tobie psa"??? Chodź godzinę wcześniej chciałeś adoptować kolejnego psa ode mnie?

Bajon napisał/a:
Ale myślę że to nie będzie Twój problem

Oczywiście, pewnie będzie to problem psa. Ciekawe jak sobie z nim poradzi.


Gdybyśmy tak do tego podchodzili nikt z nas nie powinien mieć zwierząt, bo sobie nie poradzi, albo pies go przerośnie.....

Ale naprawdę świetnie pracujecie nad tym ,żeby zniechęcić ludzi do adopcji, i posiadania psów północy....
Wpierw będe jeździł do tej suczki żeby ją poznać i zobaczyc jak chętna jest do pracy ,będe z nią wychodził na spacery,zobacze też jak sie zachowuje w mojej obecnosci.Bajon mi polecił tę suczke bo zna osoby które pracują w tym schronie

Metros nie żartuj...... a słyszałaś coś o socjalizacji ?
MAgda, a slyszalas o tym, ze w rasie dosc czesto wystepuje genetycznie uwarunkowana bojazliwosc?


Ale myślę że to nie będzie Twój problem Skąd ta pewność? Przygarniesz psa gdy okaże się , że jednak nie o takiego psa chodziło Darkowi?
Bajon ile masz psów?

Czy przygarnę? to również nie Twoje zmartwienie..... Wiesz czym się różnimy? Tym , że Ty zarabiasz na psach a ja dokładam do tego interesu i w przeciwieństwie do ciebie zależy mi na tym by pies trafił do świadomego właściciela a nie do kupca... Ty się nie martwisz o los psów a ja tak...
Również pozdrawiam

[ Dodano: 2007-10-20, 19:16 ]

Wiesz czym się różnimy? Tym , że Ty zarabiasz na psach a ja dokładam do tego interesu

Teraz mnie rozśmieszyłeś Jeżeli chodzi o 'zarabianie na psach' to piszesz o nie tej osobie Zanim dodasz kolejną głupotę na temat Bajon - wejdź na Jej stronę internetową. Nie wiedzialam, że posiadając trzy samce można na nich zarobić

[ Dodano: 2007-10-20, 22:20 ]

Zanim dodasz kolejną głupotę na temat Bajon - wejdź na Jej stronę internetową Bajon napisała kilka głupot na mój temat to ja nie mogę napisać kolejnej?



Myślisz, że za krycie swoim reproduktorem można mieć kupę kasy? Nie myślę tak. No to napiszę inaczej skro nie rozumiesz. Za krycie swoim psem ma DOCHÓD. Jest stan posiadania zwiększa się. Czy utrzymując kilkanaście psów do adopcji, poświęcając im każdą wolną chwilę,sterylizując i zapewniając opiekę weterynaryjną a na koniec oddając je do adopcji bezpłatnie mój stan posiadania zwiększa się? Teraz rozumiesz co chciałem powiedzieć?

swoje zdanie na ten temat wypowiedzieć mogę. Swoje jak najbardziej. Ale po co wypowiadać się za kogoś?

To nie sztuka mieć stado psów i opowiadać jakim jest się fachowcem.....to o niczym nie świadczy....

Magda, a ja mam pytanie odnosnie adopcji husky - w ilu do tej pory posredniczylas? Ile osob chetnych "weryfikowalas" czy nadaja sie na wlasciciela husky, czy nie?

Naprawde, warto posluchac rad tych, ktorzy na adopcjach juz nie raz przekonali sie, jak latwo popelnic blad... bo warto uczyc sie na cudzych bledach.

Ja mam psy dla przyjemności, jest to dla mnie kosztowne hobby i pasja na którą mnie stać

No to może i ja się wypowiem, bo miałam przyjemność rozmawiać z Darkiem na GG.

Wydawał mi się naprawde w porządku. Do czasu...
Zaproponowałam mu psa od Zbyszka, rudego, przesłałam zdjęcia, i napisałam, że nie ma ogona. Był w 100% zdecydowany, dałam mu namiary na Zbyszka. Jednak jak się potem okazało, Darek nie doczytał mojej informacji o krótkim ogonie psa i po tym jak się dowiedział drugi raz że nie ma ogona to zrezygnował z psa.
Tłumaczyłam mu, że krótki ogon w niczym psu nie przeszkadza i nie odbiera haszczego uroku. Jako powód dlaczego takiego psa nie może mieć podał: Bo rodzice takiego psa nie będą chcieli bo jest kaleki.
Za to chętnie chciał adoptować Oskara i nie dał sobie przemówić, że to ciężki przypadek tylko dla doświadczonych osów. A chciał Oskara dlatego, że jest pełnosprawny (tzn ma ogon) i że ma żywy temperament .

Jak później się dowiedziałam u Darka w mieszkaniu są również dwa charciki. Na moje pytanie co zrobi jeśli pies okaze się agresywny do psów, albo samą swoją masą skrzywdzi charcika (bo wiadomo jakie zabawy preferują husky) to odpowiedział, że będą trzymane w oddzielnych pokojach. Na moja stwierdzenie, że to jest może i dobre rozwiązanie ale na kilka dni Darek odpowiedział, że jakoś dałby sobie radę.

Jeszcze później dowiedziałam się, że rodzice Darka nic nie wiedzą o jego planach adopcji husky, bo pies miał być prezentem na urodziny ojca i że rodzice nie mają pojęcia o rasie a tylko conieco im wspominał o tych psach.

A na samym końcu rozmowy dowiedziałam się, że po rozmowie z ojcem, Darek może adoptować psa tylko wtedy kiedy charciki umrą.

Więc Darek napisał mi, że daje sobie spokój z adopcją i że do tego czasu będzie zdobywał wiedzę na temat tych psów i doświadczenie.

Ja rozumiem, że nie wszyscy właściciele husky od razu mieli o nich dużą wiedzę. Ale takim czymś można wyrządzić krzywdę tylko psom.

Ja na swojego husky czekałam kilka lat i w tym czasie zdobywałam wiedzę jedynie teoretyczną a i tak to okazało się niczym w porównaniu do praktyki. A i tak trafiłam na wyjątkowo spokojny przypadek husky.

Na szczęście znalazł już dla siebie sukę w schronie, i mam nadzieję że uda mu się stworzyć dla niej dobry dom, w czym będę go dopingować i służyć swoim doświadczeniem i pomocą.

Po tym, co napisala Jura, ja bym odmowila adopcji... Magda, zastanow sie jeszcze, moze lepiej bedzie dac chlopakowi wiecej czasu...
Nie chce sie wtracac w temat ale strasznie mnie to zastanawialo:


Jura napisał/a:
Darek może adoptować psa tylko wtedy kiedy charciki umrą.

więc jak jest? Bajon pisze ze pies jest a Darek mowi ze nie ma... (bynajmniej ja tak zrozumiałam)
Są na świecie rzeczy o których filozofom się nie śniło
Mi nie o to chodzi, ze Darek nie nadaje się właściciela husky w ogóle, ale nie nadaje się na niego przynajmniej na razie chociażby z tego względu, że sam do końca nie wie czego chce i jest jeszcze uzależniony od rodziców, którzy nie są pewni czy chcą kolejnego psa.

Od: syberian
Do: śliczny baranek
Wysłany: Dzisiaj 20:29
Temat: Re:
Słuchaj cwaniaczku trzymaj swój przykurwiały ryj na kłódke,bo naprawde to jest pizdą a nie maszerem widze,że nie da się z toba rozmawiać jak z człowiekem tylko trzeba Ciebie traktować jak osrane gówno które nigdy nie było dotykane.Więc odpierdol sie ode mnie rozumiesz.Jesteś zwykłym śmieciem który ma mniej pojęcia o psie z temeperamentem.Właśnie widze jak dorosły jesteś chuj to prawda,szczeniaku zapchlony.



[ Dodano: 2007-10-21, 20:53 ]

to w takim razie ja prosze o odp . samego syberiana na moje pytanie
powtarzam: więc jak jest? Bajon pisze ze pies jest a Darek mowi ze nie ma... ??
no, no
widzisz baranku teraz wszyscy ktorzy ciebie osobiscie nie znają wiedzą na podstawie wiadomosci syberiana kim jesteś...


Od: syberian
Do: [piiii]
Wysłany: Dzisiaj 20:29
Temat: Re:
Słuchaj cwaniaczku (...)


no tak, amstaffy są już niemodne

no tak, amstaffy są już niemodne I charciki włoskie też...
Bajon z kim Ty musisz się zadawać
A ja podsumuje to krotko - zeby zyc z husky, trzeba byc przede wszystkim bardzo cieprliwym i miec w sobie duuuzo pokory...

Magda, czy nadal uwazasz, ze powinnas pomagac tej osobie w adopcji husky? Bo ja na Twoim miejscu szybciutko powiadomilabym schronisko, zeby suczki mu nie wydawali. I na pewno nie powierzylabym wiecej swojego psa komus takiemu do trenowania...
No no dał chłopak przykład swojej wielkiej miłości do psów o jakiej mówił.
Bajon co słychać u twojego podopiecznego? Jak idzie szkolenie młodego kandydata na maszera?
A ja bym Zbyszek jeszcze wytoczyła gnojowi proces z powódzctwa cywilnego za te słowa. Tak dla zasady.

Jak pójdzie na dwa tygodnie do łopaty przy autostradzie w ramach "czynu społecznego" to nauczy się cierpliwości.
Jeżeli biega z twoimi pieskami Bajon, to radziłabym się zastanowić. Może je tez tak lży, jak go wkurzą. Moze i kopie i tłucze, bo widzac ze niezrównoważony.

Łańcuch mu na szyję, a nie psa do opieki.
Ewo on zostanie uniewinniony . Przecież to psycholek.

[ Dodano: 2007-10-24, 09:45 ]
Temat stary juz co prawda, ale dopiero na to trafiłam

Temat stary juz co prawda, ale dopiero na to trafiłam

A dlaczego uważasz, że kupno przez te osobę psa rodowodowego miałoby w jakikolwiek sposób być powodem do zazdrości? Sprzedanie mu psa jest kwestią sumienia hodowcy, ZB jako właściciel psa, który był do oddania uznał, że ten chłopak był nieodpowiedni. I tyle, miał prawo.

Natomiast skoro masz takie złe zdanie o BS nie rozumiem kontekstu naszej piątkowej rozmowy na GG. Chłopcy do bicia.. "Róbcie za nas czarną robotę , naplujcie się na pseudohodowców, aby nam sprzedaż lepiej szła. A za plecami będziemy z Was robić potwory i nie polecać.. "

Może znasz tego gościa osobiście i inaczej na niego patrzysz. Ale proszę, nie bądźmy aż tak bezkrytyczni..
Uznałem , że ten chłopak nie byłby odpowiednim właścicielem psów adopotwanych ode mnie kilku powodów:
1.Sam przyznał że jego charcikiem opiekuja się jego rodzice
2.Zaproponowałem mu psa bez ogona (z rodowodem, wspaniały charakter) nie odpowiadał jemu
3.Chiał za to psa który był pół dziki, nieufny, bojaźliwy, nie mieszkający nigdy w domu, wymagający cierpliwości , wiedzy itp. Wszystkiego co wymieniłem brakowało chłopakowi
4.Chciał aby psa przywiózł na drugi dzień po rozmowie i za przejazd z na trasie Warszawa-Poznań-Warszawa zaproponował mi 20zł (słownie : dwadzieścia)
Osobiście nie oddałbym jemu pod opiekę nawet rybek. Ale jak widać hodowcom wszystko jedno do kogo trafiają psy aby tylko kasa wpłynęła w terminie...
Warto przypomnieć, że każdy (pisze ogólnie) kto odreagowuje swoją niechęć do ekipy BS , swoje kompleksy czy urażone ambicje i wygaduje niestworzone, niesprawiedliwe historie na nas , nie robi na złość nam, ale sprawia, że mniej psów do adopcji znajdzie dom. Dla nas lepiej, że jest mniej ludzi chętnych do adopcji - mniej roboty. Ale dla psów?
Zastanówmy się co jest w tej sytuacji priorytetem..



Oczywiście publikowanie prywatnych wypowiedzi bez zgody osoby którą się cytuje jest "całkowicie zgodne z prawem".
Większość osób wypowiadających się w tym temacie to osoby działające w BS prawda?
Ja odniosłam się jedynie do tych wypowiedzi ,do niczego więcej, bo nie wiem czy to co zacytował ZB jest prawdą.


Czy zakład pracy odpowiada za czyny i słowa pracownika po za godzinami pracy??? Chyba nie Więc nie masz prawa mieszac w to BS tylko dlatego, ze uczestnikami dyskusji, były osoby które zajmują się BS. Pisały tu jako osoby prywatne, a nie jako ludzie z BS!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl