alexisend
Jura do tej pory miała taką szczotkę:
http://img178.imageshack.us/img178/73/b2065qd8.jpg (tzn duga strona nie była z włosia a z gumy do krotkiej siersci)
Część drucików się połamała i teraz planuję zakup nowej szczotki. Tylko jakiej? Mam kupić taką samą czy moze jakąś inna? A może grzebień albo zgrzebło obrotowe? Czego wy używanie zwłaszcza do wyczesywania liniejących husiorów?
Ja używam cały czas metalowego grzebienia,i nie zamieniła bym go na nic
Sprawdza się już dwa lata
Mamy podobna szczotke ale juz dosc dawno z niej nie korzystamy. Najlepiej lubie grzebien taki z dosyc gestymi metalowymi zebami. Czekam az pies juz porzadnie wychodzi i wyczesuje miejsce przy miejscu niemal na raz caly podszerstek.
Ostatnio wlasciciele jednego z naszych szczeniat bardzo chwalili sobie szczotke z podwojnym rzedem obrotowych zebow,ale cos nie mozemy takiej dostac u nas, sa albo z jednym rzedem albo z podowojnym ale nieruchomym.
Pozdrowienia
ja swoje długowłose czesze metalowymi "grabkami" Dobrze wyczesują podszerstek i są żywotne
Mnie sie podobala szczotka jaka ZH mial w Kucobach,a ja dla swoich potworkow mam grzebien z obrotowymi zebami.Calkiem niezle wyciaga podszerstek. Mialam kiedys szczotke z takimi drobnymi drucikami zagietymi,ale byla za slaba i ciagle ktorys zabek sie wykrzywial. Chociaz wyciagala tez calkiem niezle podszerstek,ale zapychala sie za szybko sierscia
Mnie też się podobała, tym bardziej że to była Gosi szczotka - ale już nabyłem podobną
P.S.
A na co SH Szkotka? Perwersja?
Nowa rasa;)
Syberyjski collie
Szkocki Husky?
ZH napisz cos o tej szczotce czy szkotce a najlepiej zademonstruj ją na focie
ZH czepiasz się szczegółów Pomyliło mi się bo pisałam szybko
Fote Agacia miała...
A cała sztuka polega na tym, że kazdy zab obraca sie wokół własnej osi... nie wiem jak to dziala, ale wyciąga duzo futra i psy jakby to wcale nie ciągnie...
W sumie sama sie zastanawiam jak mogłam napisać szkotka zamiast szczotka chociaż tak często mam za bardzo zakręcona jestem
Wybor szczotki zalezy od rodzaju i gestosci futra, bo siersc jednego husky bedzie sie roznic od drugiego. Szczotka, ktora dziala na Reine, jest beznadziejna dla Laredo, ktory ma dluzszy od niej wlos, grubszy i gestszy, podczas gdy siersc Reiny jest krotka i bardzo delikatna. Ja dla Reiny stosuje taka szczotke jak na Twoim zdjeciu i jako jedyna sie sprawdza, wyciagajac pieknie podszerstek. Laredo natomiast najlepiej czesze sie metalowym grzebieniem. Tej z obrotowymi zabkami nie probowalam jeszcze, choc kilku sprzedawcow bardzo mi ja polecalo.
Reasumujac - wydaje mi sie, ze po prostu trzeba dojsc metoda prob i bledow do tego, jaka szczotka bedzie najlepsza.
To jest ta szczotka z Kucob
http://animalia.pl/produkt.php?id=3165
http://animalia.pl/produkt.php?id=1790 to też jest niezłe, mój kolega to ma i całkiem niezle wyczesuje sierść
To jest ta szczotka z Kucob
http://animalia.pl/produkt.php?id=3165Właśnie nad takim zgrzebłem myślałam. Ta szczotka co ja mam bardzo dobrze wyczesuje sierść, ale te igiełki szybko się łamią i robią się ostre.
Jura ma którką sierść, ale mocno puszystą i ubitą.
Witam,
grzebienie obrotowe słabo wyczesują
jak nie chce dokładnie wyczesac psa bo sie leni a jest wystawa to wtedy taki uzywam.
A na codzien szczotke "pudlówke" moze być innej firmy dobra jest z Pedigree lub All System
lub
zakupione w
http://animalis.pl
Wybor szczotki zalezy od rodzaju i gestosci futra, bo siersc jednego husky bedzie sie roznic od drugiego. Szczotka, ktora dziala na Reine, jest beznadziejna dla Laredo, ktory ma dluzszy od niej wlos, grubszy i gestszy, podczas gdy siersc Reiny jest krotka i bardzo delikatna. Ja dla Reiny stosuje taka szczotke jak na Twoim zdjeciu i jako jedyna sie sprawdza, wyciagajac pieknie podszerstek. Laredo natomiast najlepiej czesze sie metalowym grzebieniem. Tej z obrotowymi zabkami nie probowalam jeszcze, choc kilku sprzedawcow bardzo mi ja polecalo.
Reasumujac - wydaje mi sie, ze po prostu trzeba dojsc metoda prob i bledow do tego, jaka szczotka bedzie najlepsza.wow!!!
tylko ty mogłaś tyle napisać, ja cie krece
Do wyczesania husky polecam zgrzebło, jest ich cała masa, do koloru, do wyboru, dwurzędowe , obrotowe itd
To jest ta szczotka z Kucob
http://animalia.pl/produkt.php?id=3165wlasnie takie cudo ale z obrotowymi zabkami jest ponoc rewelacja
No to w Kucobach mialo obrotowe zabki
http://animalia.pl/produkt.php?id=1790 to też jest niezłe, mój kolega to ma i całkiem niezle wyczesuje sierśćJak to to sie uzywa bo wyglada jak cos raczej nie do czesania-ma to jakies zabki
bo to jest bardzo podobne do tego ustrojstwa do odkrecania słoikow jak juz będe chodzić, to pójde do kumpla i zrobie fotki podczas czesania tym czymś i jak to jest rozłożone
Jest jeszcze jedna opcja - można iść do specjalisty. Dzisiaj wybieram się po raz pierwszy do fryzjera. Biedny Tediś... Ostatnio był kąpany rok temu! Jak on nie znosi takich zabiegów
moje jak były ostatnio kąpane u specjalisty to Aga stwierdziła, ze jeszcze takiego bałaganu i tyle wody nie miała
ile kosztuje taka kąpiel u fryzjera?
ja za swoje dwa zapłaciłam 50zł (chyba bo nie pamiętam dobrze), najpierw były wyczesane, potem kąpiel, suszenie i czesanie a co najważniejsze bałagan został u specjalisty
Tez musze Azji zafundowac fryzjera,ale poczekam az obrosnie do konca w nowe piorka
przed wystawą w Kaliszu przymierzałam się do wizyty w salonie (z Jurą a nie ze mną ) bo odnalazłam takowy w mojej małej mieścinie. Niestety kiedy tam byłam było akurat nieczynne i nie wiem ile taki zabieg kosztuje. Ostatecznie sama ją wykapałam, bo stwierdziłam, że z tym szatanem to by nas wyrzucili po pierwszych 2 min , no dobra kapiel jeszcze by uszła ale suszenie
Ja mam takiego długowłosego kundelka w typie husky
Nie cierpi żadnych zabiegów pielęgnacyjnych, nie jestem go w stanie przez trzy minuty w miejscu utrzymać, bo się wyrywa piszczy, ucieka, siada, przewraca na drugi bok i co tylko. Niestety z długą sierścią jest dużo więcej problemów niż z krótką - klasyczną. Mam drugiego pieska, który w zasadzie nie potrzebuje żadnych zabiegów, wystarczy że się otrzepie. Oba psy całe prawie lato spędziły na ogródku. Tediś (ten długowłosy) strasznie długo zmieniał sierść. Stara plątała się z nową, tworzyły się dredy, nie dawał się wyczesywać. Poza tym na treningu jak tylko ma okazję kładzie się w najczarniejszej kałuży. No i jeszcze jedno - ostatnio kąpany był rok temu! Generalnie wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy, wszędzie dredy i sierść jak gruby filc.
Za zabieg, który trwał 3 i pół godziny, a plegał na wyczesaniu Całości! podszerstka, wytrymowaniu tyłeczka, którego już się nie dało wyczesać i rozczesaniu plątaniny, którą stanowił ogon + oczywiście pranie i suszenie zapłaciłam 60 zł.
Nie wiem jak babka sobie z moim sztatnem poradziła, ale wrócił czyściutki chudziutki i pachnący jak nigdy!
Kesi tez nie lubi czesania... Ja do jej rozczesywania uzywam szczotki jednorzedowej z obrotowymi zabkami... Jestem narazie zadowolona chociaz Kesi nie gubi az tak duzo siersci. Ostatnio ja bardzo zmeczylam i potem grzecznie lezala a ja ja porzadnie wyczesalam i wyczesalam cala jedna reklamowke (mala) podszerstka!! >nie ma to jak podstep <
Nie cierpi żadnych zabiegów pielęgnacyjnych, nie jestem go w stanie przez trzy minuty w miejscu utrzymać, bo się wyrywa piszczy, ucieka, siada, przewraca na drugi bok i co tylko. ja miałam taki sam problem z Aresem, ale przyczyną tego była niewłasciwa szczotka zmieniłam ją na metalowy grzebień z dwoma rzedami zębów i pies co prawda przy czesaniu jest ciężko obrażony, ale daje sie normalnie wyczesać
Ja do rozczesywania koltunow polecam grzebien z obrotowymi zabkami. Zreszta do wyczesywania podszerstka tez
Ja moje dziewczynki czeszę zgrzebełkami- jednorzędowe ma obrotowe zęby, dwurzędowe niestety nie. Do zbierania kłaków z dywanów i mebli tapicerowanych używam gumowej szczotki na rękę (podobno do masażu psOw...). To dwurzędowe nadaje się nawet dla niechętnie nastawionej do czesania Tamirki, a futro ma naprawdę dłuugie ("odmiana kanadyjska" ). Dodam jeszcze, że Pola uwielbia, jak ją odkurzam odkurzaczem, ssawką do tapicerki. Bym wam wysłała filmik, ale nie umiem i chyba nawet to niemożliwe, to byście się uśmiali, jak bierze w zęby tę ssawkę i prowadzi po swym ciałku...
a ma ktoś gumową rękawice? taką np.
http://psiraj.pl/sklep/im...trixie_2335.jpgzastanawiam się czy dobrze zbiera sierść z tapicerki w aucie bo mam z tym nielada problem
a może macie sprawdzony sposób na takie przypadki
Odkurzacz i dużo cierpliwości
to zalezy jaka masz tapicerke,ale na nasza dobrze dziala taka klejaca rolka.Jak ci sie zabrudzi z zewnatrz to odklejasz i pod spodem masz nowa czysta warstwe. Lepsza taka z papierem niz takie jakby zelowe,bo ta ma wklady wymienne:)
z tym odkurzaczem to ...
musiałabym przynajmniej raz w tygodniu spędzić troche czasu na stacji ale moze po jakimś czasie daliby mi jakieś zniżki
agacia coś takiego ?
http://psiraj.pl/sklep/pr...roducts_id=1449czy
http://psiraj.pl/sklep/pr...roducts_id=2119
agacia coś takiego ?
http://psiraj.pl/sklep/pr...roducts_id=1449
czy
http://psiraj.pl/sklep/pr...roducts_id=2119ja mam taką jak ta druga i jest super wyczyścisz i ubranie i siedzenia w aucie
Ja mam ta druga,ale nie kupowana w psim sklepie tylko w makro razem z opakowaniem wkladow
Jeżeli chdozi o slickery to moge polecić Doggyman. Jest bardzo wytrzymała i nie wykrzywiaja sie tak łatwo ząbki.
A ten podwójny grzebień ekstra do wyczesywania martwego włosa.
Odświeżam temat. Czy takim metalowym zgrzebłem nie zrobie 5 miesięcznemu psu krzywdy? to zgrzebło wydaje mi się dość ostre.
Odświeżam temat. Czy takim metalowym zgrzebłem nie zrobie 5 miesięcznemu psu krzywdy? to zgrzebło wydaje mi się dość ostre.jeżeli masz na myśli to co ja pokazywałam wcześniej, to napewno nie zrobisz tym psu krzywdy ma to zabki coś w podobie piły do drewna, ale nie są one ostre
http://animalia.pl/produkt.php?id=3165 chodzi mi o coś takiego:)
Ja używam całyczas tylko metalowego grzebienia i jest ok.
Nie zrobisz tym zgrzebłem psu krzywdy, bo on nie ma ostrych zebów Ja urzywam podobnego i świetnie wyczesuje podszerstek, gorzej z włosem okrywowym
Ja posiadam zgrzebło, tyle że z cieniutkimi drucikami (w Biedronce kupiłam - swego czasu były psie akcesoria), i spisuje się świetnie - jak czeszę nim Tasheenę to stoi spokojniutko i ma przyjemnosc, bo ją to fajnie drapie.
Najpierw ją jednak czeszę grzebieniem metalowym (z Biedronki ), najpierw stroną z rzadkimi ząbkami, aby rozczesac kołtuny, a potem stroną z gęstymi, aby dokładniej sierść wyczesać. Potem wszystko "dokańczam" zgrzebłem, sierść ślicznie lśni i wygląda zdrowo . Sierść na udach, łokciach czesze zgodnie z ułożeniem włosa, ale na grzbiecie czeszę pod włos pare razy, koniuszki sierści układam "jak powinny być" ale żeby sterczały - jak się potem cudownie głaszcze i jak to ładnie wygląda.
Moja szelma nie lubi gdy sie ją czesze
Moja szelma nie lubi gdy sie ją czesze możesz opisać jak to wygląda??? ja sie powtórze troche ale u mnie było tak:
"ja miałam taki sam problem z Aresem, ale przyczyną tego była niewłasciwa szczotka zmieniłam ją na metalowy grzebień z dwoma rzedami zębów i pies co prawda przy czesaniu jest ciężko obrażony, ale daje sie normalnie wyczesać "
napisz dokładnie jak wyglada czesanie u Ciebie krok po kroku, to wtedy będziemy mieli jako taki obraz sytuacji i być moze cos Ci doradzimy...
Hmmm, od czego by tu zacząć no więc gdy chcę małą czesać to ona ucieka, gdy to robię na smyczy kładzie sie i obraca dookoła, gryzie szarpie itp. Mała jest akurat w okresie wymiany zębów więc napewno to jest przyczyną gryzienia. Staram się ja czesać 2 razy w tygodniu. To samo dzieje się gdy chcę ja wysuszyć suszarką po deszczowym spacerku.
A czym ja teraz czeszesz?
Kiedy bierzesz do reki szczotkę, weź tez smakołyk i dawaj psiakowi po trochu. Kiedy go czeszesz - także. Nie denerwuj sie na psa, mów do niego łagodnym, ale wesołym tonem. Czesz delikatnie.
Psiak jest młody i ruchliwy, ale wymiana zębów nie powinna miec nic do tego szarpania, gryzienia. Pies po prostu pokazuje, że nie chce, aby go czesac, bo jest to dla niego nieprzyjemne (może szarpiesz, za mocno ciągniesz sierść?).
Moja sunia też wyje, kiedy ja suszę. Ale kąpię ją raz na rok więc jakoś to sie da przeżyć, po prostu ją mocno trzymam. Jeżeli jednak koniecznie musisz psiaka przyzwyczaić, to myślę, że dużo pomogą smakołyki i łagodny ton głosu, ale tu na fachowca czekamy po radę .
Wera ma rację co do wyboru szczotki... ja mam szczotkę dla Chesia taką samą odkąd mam jego. Cieńkie, zakrzywione druty (bez kuleczek ) i jako małego szczeniaka możliwe że drapała go za bardzo nienawidził czesania. Gryzł, wiercił się, wył... dlatego czesałam go swoim grzebieniem i choć czesania nie lubi do dziś, grzebień ziósł dzielnie Dopiero kiedy stał się "dorosłym facetem" -> wróciłam do starej szczotki. Czasem nie udaje mu się nawet udawać że sprawia mu to przyjemnosć... teraz ma więcej sierściuchy, jest bardziej ułożony, dojrzalszy.. jedyne co mu dokupiłam to metalkowe zgrzebło, które świetnie usuwa martwy włos (głównie podszerstek) no i grzebień o długich, obrotowych ząbkach -> do włosa okrywowego. Staram się czesać zdecydowanie, ale szybko i skutecznie. Mój pies po prostu należy do tych co "się nie kąpią, nie czeszą", najlepiej to by wchodził tylko do błota i ścieku a nie czystej wody pierwsze co zrobił, kiedy po wystawie go spuściłam (wypaćkanego u psiego fryzjera) to wytarzał się w błotku i z tego powodu czesanie należy do obowiązków, góra dwa na tydzień. Wtedy oboje robimy to z konieczności
Psy to węchowce, dlatego kąpiele, wszelkie kosmetyki "poprawiające" urodę, a ingerujące w ich naturalny zapach, są stresujące. Nie wszystko, co nam się podoba zapachowo, podoba się także im Przy kąpieli tracą swój zapach, co często powoduje chęc jego uzupełnienia, poprzez wytarzanie się w czymś "odpowiednim" Dobrze, jeśli wybiorą swoje upaciane posłanie, albo nasze koce. Gorzej dla nas, jeśli zechcą się poperfumowac zdechłą rybką, końskim pączkiem, nieświeżą padlinką, w ostateczności błotkiem...
Ja doskonale sobie zdaję z tego sprawę -> ale momimo tego są dwie grupy psów: brądzących się częśćiej i rzadziej -> napisałam że mój należy do tej pierwszej grupy zaś nie bierzcie mnie za takiego stupida
Suńka koleżanki (Shiba Inu) to chodzący okaz czystości -> mija wszelkie źródła brudu. Dlatego nie trzeba jej często kąpać.. nie wiedziałam że takie psy istnieją
Japońce tak mają podobno. Zazdroszczę znajomym,DJP, on po prostu lśni czystością. Chodzi załatwiac się w jedno miejsce między krzaczkami, i nie zrobi, dopóki leży tam stara kupa... Po przyjściu z dworku SAM DAJE ŁAPKI DO WYCIERANIA i sprawdza potem, czy aby dokładnie...sama widziałam, dech mi zaparło.
[ Dodano: 2006-12-13, 19:32 ]
U mnie było tak, że sh zawsze był czysty, raz sie tylko wytarzał w zdechłej rybie, ale za to Boston zaliczał wszystko co się dało każde gówno, padlina i inne smierdzace rzeczy były jego W pierwszym roku jego życia był kąpany przynajmniej 2 razy w tygodniu Gdyby miała go kąpac tylko dlatego ,ze ma posklejana śierść, to byłby kąpany niemal codziennie, bo co spacer, gdzie go spuszczaliśmy ze smyczy, to sie w czymś wytytłał później poszukam zdjęć, to Wam pokaże Na szczęście po roku mu przeszło i mam nadzieję, ze na zawsze
Kiedy bierzesz do reki szczotkę, weź tez smakołyk i dawaj psiakowi po trochu. Kiedy go czeszesz - także. Nie denerwuj sie na psa, mów do niego łagodnym, ale wesołym tonem. Czesz delikatnieRobię dokładnie tak jak mówisz, wkładam zamrożona marchwe pod buta przydeptuje ją a mała sobie obgryza a ja ją czesze;) mam nadzieje że się przyzwyczaji i jak podrosnie będzie ładnie się dawała czesać .
odnoiśnie różnych świństw które kocha moja mała , swego czasu upatrzyła sobie jedna kupkę zaschniętą na drodze na jednej z naszych tras spacerowych i pare razy przechytrzyła mnie i sie w niej wytarzała , dzisiaj na spacerze polizała jakieś kupsko, wogóle wszystko pakuje do paszczy: higieniczne chusteczki to rarytas, zdechłe myszy krety itp też chętnie zje, ostatnio na łąkach znikła mi na 15 minut nie przyszła na zawołanie mała Szelma gdy ją znalazłem nad rzeczką łaskawie przyszła z pyskiem usmarowanym krwią jakiejś zdechłej sarny którą sobie nadgryzała ....Wyszedł z niej prawdziwy hasior od tamtego momentu mała na spacery chodzi na 8 metrowej smyczy ,
Heh, skąd ja znam takie "codzienne" kąpiele mój pies do roku też tarzał się we wszystkim - a po roku "trochę" przestał chodzi o to, że ciągle się wytarza w czymś ciekawym, ale np. zdechłe myszy, krety, ptaki (tfu tfu) już nie są dla niego okazją do zbrudzenia się
Heh... Moja Kesi ma juz skonczone 9 miesiecy i te zjeszcze zjada duzo swiinstw na spacerach... Choc juz sie nauczyla ze i tak nie zdola tego zjesc bo ja jej predzej to wyjme z paszczy wiec wypluwa Niestety nie ma tak milo jak wezmie kupsko Mam nadzieje ze z tego wyrosnie, i mysle ze wszystko jest na dobrej drodze bo obi to coraz rzadziej
No nie wiem czy to mija - mój pies za kilka dni skończy 20 miesięcy a wcviąż zjada a im bardziej mnie to denerwuje i karcę go za to, tym wredniej szuka jedzenia i robi to jakby złośliwie a ja machnę ręką i już mu nie nagaduję to czasami rezygnuje z tego
U nas najgorszym problemem jest wycieranie łap przed wejściem do domu... chwycić jej łapsko to sztuka, jak to futrzaste wierzga w te i wewte...
Nie wspominając o tym, że z polarnego psa, który miał mieszkać w budzie zrobił się salonowy piesek, który wykłada się przed kominkiem, czekając na drapanko ale na szczęście rodzice się przyzwyczaili ...
Nie wspominając o tym, że z polarnego psa, który miał mieszkać w budzie zrobił się salonowy piesek, który wykłada się przed kominkiem, czekając na drapanko ale na szczęście rodzice się przyzwyczaili ...Coś o tym wiem...
Myślisz, że moja Tasheena spokojnie zaśnie w budzie przy minus 10 stopniach? Nie, ona nie da się z domu wygonić i musi sobie na kanapie spać, jędza
Reksio w korytarzu czasem sypia Ale częściej w budzie, zahartowany pies
Uwaga, uwaga, mamy niepotwierdzone informacje, że widziano Luśkę leżącą w budzie po raz pierwszy od czasu jej wybudowania (ze 2 miechy) - i wlazła tam sama z siebie!
Jestem z niej dumna bo myślałam, że koniec końców ja tam zamieszkam jak będzie pusta .... zamiana - ona w domu, ja na dworze ....
czy wasze psy za młodu lubiały szczotkowanie? moj za tym nie przepada :-/ może mam złą szczotke i go drapie, ale jak sie wywali na plecach to mu pasuje po brzuchu, ale jak ide normalnie to skacze ale ucieka i łapie mnie za reke
Pudlowka i GORGOL z metalowymi szpilkami 30-35mm i bez kulek, jest tak zrobiona ze nie rani skóry i szczotka gorgol do napuszania.
Altair, a jak do tego podchodziliście? Ant uwielbia szczotkowanie, to za sprawą tego, że jak był mały szczotkowałam go codziennie (choć tego nie wymagał), po kilka minut + smakołyki.
my zawsze ,,po wylataniu'' czeszemypsiaki dzisiaj na wystawie w Bytomiu kupiłam sobie szczotkę - a raczej zgrzebło, cczy jak to mówią na to ,,grzebień'', na którym są kolce różnej długości w 2-ch rzędach poziomo
Lotka, no ja go czeszę co jakieś 2 dni on ma pół roku lubi czesanie brzucha, a tak normalnie to ucieka wyrywa sie :-/ nie chce nic na siłe mu robić ale jak kompletnie zdziczeje od szczotki potem będzie jeszcze gorzej poszczotkowaniu zawsze pochwała słowna i sie z nim pobawie zeby widział ze zadowolony jestem
http://www.karusek.com.pl...577&action=prod
troche cena...
Sprawdzał to ktoś?
Mi osobiście taka by pasowała, nawet za te 211 zyla
Przy dziesięciu psach czas czesania pewnie nieźle by się skrócił. A linienie już tuż, tuż
no jeśli działa to tak jak pokazali to rzeczywiście byłoby udogodnienie, niestety nei sprawdzałam i raczej póki co nie sprawdzę bo mnie nie stać
Za niedługo będę miała to cudo, moje futra ostały prezent od cioci z Ameryki
Siostra tą szczotką czesze dwa labradowy i nawet kota - podobno jest rewelacyjna
W USA kosztuje 35 dolców
jak już ją będziesz miała to opisz wrażenia :-)
OK, mam nadzieję, że sprawdzi się przy futrach moich psiaków, bo czesanie ich po zimie to koszmar
ja mam jedną psinę i nie aż tak futrzastą więc da się wytrzymać, ale poprostu ciekawa jestem czy rzeczywiście ta szczotka jest taka super
http://www.onlineshop.ger...n,421892,0.htmlhttp://www.karusek.com.pl...279&action=prodtutaj coś bardzo podobnego, trochę mniejsze, ale tańsze
a tutaj nawet to samo tyle że dużo taniej :
http://allegro.pl/item562...usa_zobacz.html
rany, nie wyobrazam sobie co w tym trymerze moze tyle kosztowac
u nas calkiem dobrze sprawdza sie grzebien poprzeczny z obrotowymi zebami,
cos w ten desen
http://www.karusek.com.pl...995&action=prodhttp://www.karusek.com.pl...233&action=prod
u nas calkiem dobrze sprawdza sie grzebien poprzeczny z obrotowymi zebami,
cos w ten desen
http://www.karusek.com.pl...995&action=prod
http://www.karusek.com.pl...233&action=prod
_________________u mnie też - polecam wszystkim
U mnie też ten z obrotowymi zębami działa rewelacyjnie, jedyny szkopuł, że Brego nie lubi być nim czesany i ucieka, wiec na zmianę używam ze zwykła szczotą w zamkniętej kuchni kiedy Brego jest zajęty kością jakoś trzeba sobie radzić
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl