ďťż

alexisend

Cześć!!
Jestem nowy na tym forum i prosze o wyrozumiałość. Mam 6 miesięcznego AM i niewiem w jaki sposób nauczyć go komend potrzebnych w psich zaprzęgach: Dżi, Ha, Go(hike), Stop(whoa). Prosze o jakieś instrukcje w jaki sposób można zacząć go uczyć tych komend. Pies nie ciągnol jeszcze nic poza(Podwoziem od wózka dziecięcego) lekkie, mały opór i nie męczy pieska. Ktoś miradził żebym na spacerach przy skrecaniu, zatrzymywaniu sie itd mówić mu te komendy tylko niewiem na ile to co ta osoba mi radziła jest prawda. Dziekuje za rady i pozdrawiam:)


ja mu mówie wsyztsko po polsku... poprostu idziesz z nim na spacer i jak skrecacie w lewo mówisz lewo w prawo mowisz prawo... a jak idziecie poprostu chodnikime i nie ma wybory poprostu trzeba skręcić w lewo mówisz lewo i psa nei ciągniesz... tak samo ze stój..mówisz "stój"" isie zatrzymujecie...z naprzód to np jak będziecie biec nawet tak żeby sie przebiec mówisz np gogogog i biegacie i wtrakcie powtarzasz na przód dalej go go gogo itd...
No ok czyli moja znajoma miała racje. To może ktos mi jeszcze napisze ile taka nauka może potrwać tak średnio. Ja z pieskiem chodze raz dziennie na spacer przeważnie taki 30 min. Za nie dlugo będą ferie zimowe także będe miał więcej czasu dla psa.
mów psu odpowiednie komendy zawsze kiedy skręcasz, zatrzymujesz się.. itd. po pewnym czasie skojarzy z nimi czynności
nie można dokładnie powiedzieć ile to zajmie. zależy od psa.


hehe... to nie aże sie nauczy i będzi epamietac..za każdym razem...psu trzeba przypominać...:) np nauczysz sie słówek z Angielskiego i nie będzies zpowtarzac-po jakims czasie raczej wszystkie zapomni a napewno wiekszość ja z moim Kubą jak ide na spacer ciagle mówie prawo lewo stój a umie je...
komendy są po to, by ich używać.
Galiusz, zapraszamy do działu Powitania. Tam przywitaj sie, napisz coś o sobie i psiaku. Najlepiej od razu wklej zdjecie bo cie beda zamęczać
Potem przeczytaj posty. (Wyszukiwarka jest pomocna ).Mozesz sobie ponotowac konkretne wskazówki - jest tego sporo.
Zabierz się za ćwiczenia z piesem i informuj na bieżąco jak wam idzie
Nasz misiek załapał prędziutko, tylko malamutom czasem się coś na uszy rzuca i głuchną całkowicie. Słuch może przywrócić smakołyk
etherlord- używanie wiąże sie także z ich przypominaniem i ćwiczeniem ich z psem ...
Ok zaraz coś napisze o sobie i psie. Rozumiem doskonale, że trzeba będzie to ćwiczyc cały czas. Odezwe sie za jakiś czas w tym wątku jak mi idzie i wrzuce jakieś fotki z treningu:)
to trzymamy kciuki
Jeżeli mogę coś od siebie - to zgadzam się w 100% z poprzednikami - tylko ciągłe powtarzanie a z czasm to i Ty się nauczysz i będzie Ci się to wydawało za normalne Najgorzej jest czasem z żoną jak idziemy bez psa i często mi się zdarza podawać komendy -"w prawo" lub "lewo" - oj dostaje mi się wtedy


Najgorzej jest czasem z żoną jak idziemy bez psa i często mi się zdarza podawać komendy -"w prawo" lub "lewo" - oj dostaje mi się wtedy
Skąd ja to znam.
Tak jak pisałem teraz będe miał więcej czasu dla psa. I SPADŁ ŚNIEG A TO NAJWAŻNIEJSZE BO OPRÓCZ TRENINGÓW Z PSEM MOZNA NA NARTACH POSZYSOWAĆ:) PZdr Narciarzy
Będziesz miał więcej czasu... w ferie. A potem?
Pierwsze półrocze w szkole było męką dużo zaległości. Pod koniec września bylem chory, później prawie cały listopad przechorowałem. Teraz jestem juz zdrowy więc moge się dłużej zajmować psem. Nie martwcie sie pies nie będzie siedział przy budzie. Możę źle napisałem, że zbliżają się ferie. Chodziło mi o to, że przez ferie będe mógł robić czestsze spacery i prędzej naucze go komend. Na wiosne zaczynam biegać jak to zwykle aż do jesieni więc pies będzie miał ruch. Źle mnie zrozumieliście zdarza się i ja źle sformulowałem wiadomość.

[ Dodano: 2006-12-29, 19:42 ]
co ? od wiosny do jesieni? teraz znim biegaj juz w lato psy nie moga pracowac przynajmniej nie powinny... a to o tym psiaku podaj na "adopcje,zagubione,znalezione... zrób zdjęcie najlepiej )


Mam jeszcze jedno pytanie. Na moje szczęscie dzisiaj rano wychodze nakarmić psy i zauważyłem SH juz dorosłego. Widać, że pies był zadbany tzn jeżeli chodzi o futro i stan ogólny. Miał tylko skaleczoną łape. Niemogłem pozowlić żeby sie błakał tak sam a tym bardziej że bląkał się juz kilka dni. Obdzwonilem znajomych którzy maja takie psy i nikomu sie nie zgubił więć jest umnie. Nie jest agresywny wobec ludzi na smyczy idzie równo. Tylko nie polubił się z moim dalmatyńczykiem:( Do rzeczy czy takiego psa będzie łatwo nauczyć tego co uczę swojego szczeniaka może gdybym szkolił je razem może szybciej by się w tym polapały?

Zanim psa zaczniesz przyzwyczajać do siebie, to zgłoś go tutaj:
http://www.bezdomne.szpic....org/form4.html i w okolicy rozwieś ogłoszenia, że znalazłeś takiego psa, rozwieś takie również u wetów i w sklepach zoo, jak i na słupach ogłoszeniowych i w marketach. Te psy potrafią uciekać i przebyc wiele kilometrów... Moze sa ludzie, którzy go szukaja?? Daj szanse na to właścicielom psa... być moze własciciele psa olali, ale moze go szukają?? Czy Ty byś chciał aby osoba, która znalazła Twojego psa po prostu go przygarneła??? tylko prosze nie mów, że Twój pies nie ucieka i nigdy tego nie zrobi...
Mój pies nie ucieka bo moja posesja jest dobrze zabezpieczona. Jak pisałem moja miejscowość jest mała i w całej wiosce jest tylko 5 psów zaprzęgowych. Mogę was zapewnić, że dodanie psa na,liste zagubionych nic by nie dało w tym przypadku. Ten pies nie uciekł ktoś go musiał wyrzucić. Gdyby uciekł skomlalby i chciałby uciec. Jak pisałem ma uszkodzoną tylko łape nie staje na niej. Dzisiaj widział go weterynarz i jakoś nie stwierdził, że był pogryziony czy coś. Powiedział, że taka rana może być po jakimś mocniejszym uderzeniu. Jak się ktoś zgłosi to oddam psiaka, a informacje rozwiesiłem w takich kilku centralnych punktach wioski. Pzdr i nie atakujcie mnie bo przecież nic złego nie robie.:)

Mój pies nie ucieka bo moja posesja jest dobrze zabezpieczona.
Hahaha... Mnie też się tak wydawało, aż do pewnego dnia kiedy to zwiał i załatwił 15 kur i musiałam go przed widłami sąsiada bronić. Nigdy nie mów nigdy
Co do kur sąsiada to miałem taką sutyacje z moim drugim psem tyle, że nie uciekł z ogródka tylko mój młodszy brat umyślał sobie, że weźmie go na spacer i zerwał się bratu dwie kury miało pecha.[/i]
Nie skomli i nie chce uciec od ciebie, bo husky to specyficzna rasa, czasem wydaje mi się, że ludzi mają gdzieś, na pewno nie przywiązują się tak do człowieka, jak inne "wierniejsze" rasy. A może byc z miejsca oddalonego nie o dziesiątki, a nawet o setki kilometrów od ciebie. Husky "na gigancie" może pokonac spokojnie 80-100 km dziennie! Razy ilośc dni ucieczki...Zgłoś go na Bezdomne Szpice jako znalezionego, może ktoś go szuka.
oj zeby moja mogla taka byc ja musze psa ciagle pilnowac jak wyczuje ze cos jest nie tak to w nogi
Witam!! Trenuje z moim psem od czasu gdy zacząłem ten temat. NAO nie jest jeszcze wielkim malamutem ale treningi wyglądały tak: gdy nie było sniegu czyli większość czasu pies ciągnął wózek z niewielkim obciążeniem tak około 1km, ale powoli i w zależności od tego jak się męczył, teraz zapięte miał zwykłe sanki tez z niewielkim obciążeniem tak około waga sanki+obciążenie 15kg. Na komendy nie reaguje automatycznie, ale wie, że coś ma zrobić:) Myślę że będzie dobrze i z czasem załapie:) Mam pytanko w czym można startować z jednym psem? I może ktoś ma projekt wózka 3 kołowego? Z góry dzięki jak nabiorę trochę doświadczenia będę mógł pomagać innym bo narazie to żółtodziub jeszcze ze mnie:)
canicross-bieganie
skijoring-jechanie na nartach
reszta to ponad dwa psy
Pilar-ko zapomniałaś o rowerku
ojjj... dzieki jacok jakoś w zime to zapomniałam bo skijorning i cani cross byl dzisiaj a to poza zimą mi umkneło
i bikejoring-z rowerkiem

[ Dodano: 2007-01-28, 16:47 ]
No to fajnie pomyśle nad czymś i postaram się wystartować:)
Jeszcze może być pulka.
Zapomniałem dodać o tym haszczaku właściciel się zgłosił i jak było widać cholernie się ucieszył:) Z psem robie treningi tak 40min do 60min codziennie chyba, że pada to wtedy krótsze.
Sorki że tak się ni z tąd ni zowąd włanczam, ale ile twoj malamutek ma miesięcy ??
Mój ma 7,5 miesiąca to trochę wcześnie także wiem o co ci chodzi:) Te treningi to nie bieg to raczej spacer tyle, że z nie dużym obciażeniem.
Przyznam szczerze, słabo się na tym znam. I nie chce nikogo w błąd wprowadzać, wiec jakby co to poprawcie mnie.
Ale czy to nie jest szkodliwe (nie wiem np: dla stawów), dla psa który jeszcze nie skończył rośnięcia praca z takim obciązeniem ?? Piszesz że 15 kg plus sanie a pies ma 7,5 miesiąca.
Mi każdy mówił że moge zacząć trenować w wieku 10-11 miesięcy. Wczesniej to dać mu się wybiegać, i uczyć komend.
No fakt szkodzi dla stawów ale mówiąc sanie niemiałem na myśli jakiegoś sprzętu np jakiś sań do sprintu tylko raczej sanki typu siąść i zjeżdżać.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl