ďťż

alexisend

Temat ma na celu rozwiniecie naszych prądów prozaicznych badź i poetyckich.
Mianowicie jak myślicie co powinno znajdować się w dobrej książce fantasy i jak powinny wyglądać postacie ( rysunki tyż dozwolone )
I jak wy wyobrażacie sobie własną twórczość Fantasy ??


lubie jak jest dobrze rozwinięta obyczajowość istruktura społeczna
rysunki mi nie przeszkadzają ;P
ja myślę, że powinno być dużo Elfów no i jeszcze sporo odniesień do świata magii i wróżek( coś jak irlandzka karaina shi), sporo scen batalistycznych, wątek miłosny, i może jeszcze jakiś tajemniczy czarodziej Gandalf... ahha no i jeszcze potężny czarny charakter, zresztą te wszystkie cechy posiadają książki Tolkiena, więc powiem prościej - dobre fantasy musi mieć w sobie coś z tolkienowskiego rozmachu!
Książki fantasy są o tyle trudne iż trzeba wykreować swoje światy,
od podstaw do końca,
struktury geologiczne, góry, srodowisko, kwiaty, istoty, kultury historie tego troszkę jest.
Problemy społeczne wątki miłosne, ale także nie należy zapominać o postaciach drugo planowych.
Tolkien dał pewien schemat którego się wiernie trzymamy, czyli mapa, narady i zmienie Elfów na istoty podobne do ludzi ( elfy mikołaja rozumiecie ?? ).
A także jak wygląda strutkura społeczna.


Pragnę zauważyć, że dobre fantasy nie musi się wcale toczyć w wymyslonym świecie. Równie dobrze mozna umiejscowić akcję w średniowiecznej Europie [choć nie i koniecznie bo słyszałem o fantasy, którego akcja toczyła się w przyszłość na obcej planecie ] i pododawać wątki magiczne: jacyś czarodzieje, wróżki, elfy, smoki itp.
Ja osobiście lubię fantasy dziejące sie w wymyślonych światach. Lubię opowieści o przygodzie z ewidentnym motywem wędrownym. Podoba mi sie także, jesli akcja rozgrywa się już jakiś czas po ledwo wspomnianych w powieści wielkich, wstrząsających światem wydarzeniach, które tkwia w świadomości ludów wymyslonego świata i nagle mają nadejśc równie wstrząsające wydarzenia opisane już jako fabuła ksiązki.
Kolejny punkt doczyczy już tylko mojego osobistego zboczenia Języki. Fantasy bez dziwnych języków oraz posługujących się nimi ludów trudno mi nazwac dobrym fantasy, ale to tylko IMO
co do języków to się z tobą zgadzam, Elendilu, bo i ja lubię jak są w książkach jakieś nowe dialekty i jakieś tajemnicze napisy, kody itp a w Tolkienie to najbardziej mi się podoba język sindariński - nawet się go uczę
Jezyki owszem są fajne lecz czasem są nie dopracowane ( mam na myśli błedy w warsztacie podczas pisania danej opowieść).
Lecz główną rzeczą w książkach fantasy najważniejsza nie jest fabuła, badź akcji ( choć obie te rzeczy są konieczne, bo książka by była totalnie nudna), ale najważniejsze w książce jest sposób dobrego opisywania (naracji), inaczej mówiąć sprawność pisarska.
Wiesz, Jerezonie, sprawność pisarska jest potrzebna przy pisaniu każdego typy prozy. Jesli jest się rzeczywiście "sprawnym w pisarstwie" to mozna czytelnikowi wcisnąć nawet najnudniejsza fabułę
Elendil, masz rację Ja uważam, że pisarz fantasy powinien mieć przede wszystkim ogromną wyobraźnię, żeby nie sugerować się innymi autorami, tylko samodzielnie stworzyć jakąś krainę czy świat. Potrzebny jest również talent pisarski, aby czytelnik mógł uwierzyć że taka kraina naprawdę gdzieś istnieje. I oczywiście dobra akcja
Staraj pisać się prosto i komunikatywnie, dbaj o to żeby się jasno wypowiadać i dobrze sobie wyobrażac wszystko, co opisujesz. Musisz "Widzieć", zanim opiszesz.

Pewnie zastanawiacie się skąd mam tekst, mianowicie jest to jeden z ps listu Janusza.A Zajdela żyjącego od 1938 - 1985, piszący SF dla niewiedziących ale także miał pare opowieści Fantasy Jego znane książki to "Cylindrze van Troffa" i "Limes inferior"/

Opisuje on cechy ważne dla ludzi piszących proze Fantasy i Sf wiec dlatego go mieściłem w naszym temacie, ponieważ niektóre z jego pomocnych rad mogą przydać się niektórym z nas którzy będą chcieli napisać ksiązke albo już ją piszą i nie wiedzą co dalej.

Jeśli chcesz pisać - literature, proze i poezje - to przedewszystkim dużo czytaj. A potem pisz, ale nie naśladuj nikogo. Jeśli nie potrafisz to znaczy, że jeszcze nie czas na pisanie "serio" - ale próbować trzeba dalej.
przyda mi się, bo już napisałam kilkadziesiąt stron swojej "książki" i nie wiem co dalej... skończyłam na zabójstwie księcia Govana z Norroeny
Brzmi całkiem ciekawie . Możesz coś więcej opowiedzieć o swojej książce?
hmmmmm całą fabułę i inne jeszcze szczegóły opisałam w temacie Elendila "nasza twórczość" - zapraszam do czytania
Zazdroszczę wszystkim autorom fantasy własnie tej wyobraźni bez granic,którą znajdują w każdej sytauacji.To wielki dar żyć z wyobraźnią,a jeszcze większy ją wykorzystywać...I między wieloma moimi autoryterami[mam na myśli te piszące:)] jest właśnie Tolkien!!
wyobraźnia to nie wszystko... czasem talent pisarski i gawędziarski jest od tego ważniejszy... bo naprzykład ktoś o wyobraźni jak stodoła napisze książkę - ale napisze ją tak, że ni w kij ni w ucho go nie zrozumiesz... wtedy największe skarby lądują w koszu
masz rację-wyobraźnia to nie wszystko.ale czy wyobrażasz sobie "Władcę Pierścieni" bez "użycia" odpowiedniej ilości i proporcji wyobraźni?wyobraźnia jest jednym z ważniejszych składników przepisu na fantastyczną powieść.
no tak... chociaż w sumie to u Mistrza Tolkiena wyobraźnią nazwałabym raczej to jak świetnie potrafił posplatać wszystkie mityczne wątki i stare legendy, jakieś ludowe podania... bo właśnie, w mojej opinii w tym między innymi leży urok jego książek...

[ Dodano: 2005-08-23, 22:14 ]
a więc również w tym "łaczeniu" starych legend jest coś co pomaga w tworzeniu fantasy
można powiedzieć,że Tolkien jest wręcz nie do pobicia oraz posiada wyobraźnię,odpowiednią wiedzę do stworzenia powieści...i chyba właśnie dlatego uwielbiam wczytywać się w książki jego autorstwa
Zobaczcie na jedną rzecz : J.R.R Tolkien był profesorem, skończył studia wyższe gdzie zapoznał się z mitami, mitologiami ( kiedys wspomniałem o bramie Rodogast czy coś takiego z mitologi słowiańskiej), poznał mity skandynawskie i tam wiele legend które zobaczył przetworzył na książke, jak z czasem zaczniecie czytać mitologie różnych nacji, krajów itp. zobaczycie że niektóre wzory Tolkien wykorzystał...
oj, tak masz rację - ja czytam mitologię skandynawską, celtycką, grecką i germańską i faktycznie sporo zaporzyczył - np. Gandalf, Ori, Nori, Durin to są imiona ze skandynawskiej, elfy to też wierzenia na pograniczu celtyckiej i skandynawskiej, ponadto wątek z Eowiną to jakby Elaine i Lancelot w walijskiej legendzie o królu Arturze... jakby szukac dokładniej to się jeszcze więcej można dopatrzeć
Ale wiecie, tak wszystko ładnie poskładać, żeby się świetnie czytało, to też sztuka
Moim zdaniem trudno jest pisać fantasy nie wzorując się na jakiejś innej książce czy filmie. Nie wiem, czy umiałabym wymyślić wszystko od początku. Raczej nie. Nawet jakby mi się wydawało, że sama coś wymyśliłam, to komuś mogłoby się to skojażyć np. ze światem Tolkiena czy Gwiezdnymi Wojnami i pomyślałby, że zgapiłam ten pomysł. I w pewnym sensie byłaby to prawda, nawet gdybym nie zdawała sobie z tego sprawy. Np. gdybym zamieściła w swojej książce jakieś piękne istoty, to na pewno miałyby one cechy podobne do elfów. Bo elfy są moim zdaniem tak wspaniałe i idealne, że nie umiałabym wymyślić nic innego - lepszego.
no wlaśnie - mam pomysł na nową cechę dobrego pisarza fantasy w związku z powyższym - trzeba być indywidualistą, nie sugerować się innymi dziełami, innymi pisarzami, dobrze jest polegać na własnej wyobraxni a nie popwielac dobre pomysły... tylko trudność w tym żeby wymyśleć coś takiego co byłoby orginalne nie wzorując się na genialnych pomysłach innych (czyt. Elfy)
Mi tam świta w głowie pomysł pewnego świata bez elfów (choć z istotami o podombnej nazwie) bez ludzi... Ale zobaczymy, czy kiedyś coś z tego wyjdzie

Racja, Norniel, bardzo ważna jest oryginalność
Jednak poza tym od dobrego dzieła fantasy oczekuję jakiejś idei. Utwór powinien mieć jakieś przesłanie, co nie znaczy że musi mieć ukryta aluzję do naszego śiwata, może też mówić o wartościach uniwersalnych.
Ponadto niech książka najwyżej będzie logiczna i przemyślana, a nie luźnym zbiorem opisów coraz bardziej wymyślnych sposobów zabijania
Tak, tak, niełatwo zadowolić Lórina
logiczna i przemyślana - to chyba cecha każdej książki dobrej nie tylko fantastyki czy fantasy... bo gdyby tak sobie pisać żeby pisać i żeby wogóle jakieś fantasy wypocić to wyszedłby jakiś Harlequinowaty kicz wersja fantasy
Elfy... mi jakoś książki fantasy bez elfów nie przeszkadzają Własciwie to uważam, że ludzie są wystarczająco skomplikowani i różni, więc kopiowanie elfów z jakiegokolwiek powodu, pomijając zachwyt nad nimi, jest zazwyczaj oznaką braku pomysłów. Bo przeciez łatwiej jest skopiować "wyjątkowe" elfy, niż opisać jakże trudne charaktery ludzkie. A elfy - zawsze są strasznie mądre/piękne/przebiegłe/sprytne/podstępne/sprawiedliwe (niepotrzebne skreślić) - zero roboty, a rasa z góry na dół gotowa
To jest naturalnie MHO
Masz racje ale nie tylko musza być przepiękne ale sama ich kultura te sprawy, tak wiadomo jest łatwiej, trudniej by bylo cos napisać o... Dobrych Goblinach chociaż czemu nie sprobować.
Ogólnie rzecz biorąc nie wazne są postacie ale jak opisze się świat i jak szybko dzieje się akcja...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl