alexisend
Mam takie pytanko. Czy sadzicie, że nasz Akela, który niebawem skończy 7 miesięcy mógłby być juz podpinany do zaprzęgu ?? oczywiście tylko na łączniku z boku do jedego z bardziej doświadczonych psów Jakiś czas temu byłam na treningu i podpięłam Waderę i haszczaka znajomych, Gringa i maluchy tak wyły, że musiałam je podpiąć i poszliśmy z nimi na taki kilometrowy spacer, ale z ledwością mogliśmy je utrzymać, tak bardzo chciały biec.... z kolei w niedziele byliśmy w lesie i puściliśmy szczeniaki obok zaprzęgu, bez smyczy. Chyba nie muszę mówić, że baardzo im sie podobało Stąd więc moje pytanie
Doświadczeni musherzy dobrze znajacy swoje psy podpinaja siedmio miesięczne szczeniaki do zapręgu aby ciagneły
Słyszałam że tak psy się ucza biec w zaprzegu itd moim zdaniem MOZNA spróbować ale tylko łączeniówką bez obiciążenia Chociarz według mnie najpierw lepiej przy bikejoringu(na rowerku) dopiąć Twojego psiura do innego To moje skromne zdanie na ten temat ale chyba znają sie lepiej doemnie
Ja pierwsze lekkie treningi ze swoim SH zaczołem jak miał 8 miesięcy i trwają już cały miesiąc bo teraz ma 9 miechów .
Moja husky Snowe biegała obok zaprzęgu już w wieku 6 miesięcy, gdy zaczęła 8 biegła w zaprzęgu, a teraz ma 10 mies., prowadzi zaprzęg, doskonale zgrała się z resztą psów, reaguje na każdą komendę i zapowiada się na bardzo dobrą liderkę...
Moja husky Snowe biegała obok zaprzęgu już w wieku 6 miesięcy, gdy zaczęła 8 biegła w zaprzęgu, a teraz ma 10 mies., prowadzi zaprzęg, doskonale zgrała się z resztą psów, reaguje na każdą komendę i zapowiada się na bardzo dobrą liderkę...
Podobnie zaczęły nasze dwa malamuty, rodzeństwo. Wcześnie biegały obok zaprzęgu, dziś mają prawie po 4 latka i są niezastąpionymi liderami zaprzęgu mojego taty...Ty Justka nie porównuj moich popierdółek miejskich do Twoich zaprzęgówych psów :) nie no żart...Kelusia chyba już najwyższy czas zacząć przygotowywać do nowgo życia nie będzie już godzinnych posiedzeń przed telewizorem nikt nie mówił, że będzie mu na tym świecie łatwo no a Pan Chinook w niedziele na treningu cały czas biegł przy Waderze, a potem ja wyprzedił i poprowadził cały zaprzęg do rodziców chyba mi lider rośnie hihi
chyba mi lider rośnie hihiSerdecznie Ci tego życzę A moje psiaki przecież też są prawie "miastowe"
jak na malamuta to moim zdaniem o wiele za wcześnie. my zaczęliśmy treningi od 12 m-ca.
MOim zdaniem 7 miesięcy to jednak za wcześnie... co innego Husky. Malamut jest przeciueż cięższy, trochę inaczej się rozwija (tzn w innym tempie). 7 miesięcy to jeszcze nie w pełni rozwinięty fizycznie pies i radziłabym raczej dłuuugie spacery no i bieganko luzem. Ale ja też nie jestem ekspertem w takich sprawach -> to tylko moja rada
w mojej odpowiedzi zapomniałam zaznaczyć że SH(Siberian Husky) chociarz ja bym nawet SH niedopieła w wieku 7 mies...
No ale nawet bez smyczy koło zaprzęgu nie powinien??
Hmm...zależy na jakiej trasie ale przy umiarkowanym tempie i niezbyt długiehj trasie to myślę że może
no mam na myśli takie małe odcinki 1-2 km no i w lesie oczywiście bo u nas nie ma gdzie indziej trenowac niestety
Patrycja spokojnie możesz. Jolki suka biega luzem koło ( a często przed ) zaprzęgu na krótszych trasach. Jest w podobnym wieku
Oczywiscie nie bierze jej na długie trasy.
Ja uważam że jeśli będziesz wszystko robić w granicach rozsądku to nic sie psiakowi niestanie, ale trzeba uważać na wszystko. My z Ice-m na ten przykład trenujemy tylko w weekendy a w tygodniu długie spacery.
Aha, to co podałaś to wydaje mi się nawet wskazane pies ćwiczy kondychę
ja mam takie pytanie. chodze( wiekszosc biegne) z moimi psami na spacery, młody drze niemiłosiernie do przodu jak poczuje na smyczy opór to tylko na mnie popatrzy i z całej siły drze do przodu. Diana ma juz 2 lata niebawem bede miał do niej szelki gdybym ja podpią pod rower zeby sobie pomału biegła z nim to czy mały mogłby kołoniej biec NIE JAKO CIĄGNĄCY tylko zeby pomału sobie takim wolnym tempem biegli z 1KM. nie chce zeby sie mu cos stało ze stawami czy cos ale tak sie rwie do biegu moze by sobie pomaszerował kawalek przy dianie jakby ona ciagła. przewaznie biegały po polach ( mały zawsze za dianą) nawet jak bazant wyskoczył to wrócił za dianą po chwili nie odstepuje jej ale niedługo nie bede juz w stanie go dogonic. a musi energie rozładowac, co o tym sądzicie
A Diana zna komendy?
nie, dopiero sa na etapie uczenia jak z nimi chodze po parku np. to mowie lewo prawo zeby przyzwyczic. ale nauke tego ciagniecia chcialem na polnej prostej drodze zrobic zeby pomalu trochtem biegla ciagnąc rower a mały tylko biegł zeby biegł po prostej ale komendy cały czas ucze
Na pozątek pytenie, czy obserwujecie swoje psy ?, podejrzewam, że na pewno.
Chyba nie trudno zauważyć ile czasu potrafi taki siedmio miesięczniak zapieprzać czy to po jakiejś działce, czy jak czasami sie widzi puszczony luzem, no więc wniosek nasuwa sie sam.
Można jak najbardziej w tym wieku zacząć dopinać psy do zaprzegu. Warunkiem natomiast podstawowym jest to, aby ten szczeniak nie skojarzył pracy w zaprzęgu z czymś przykrym, z tego też powodu należy mu dobrać psy o niezbyt dużym tempie biegu, musi miec lekko /lub tylko łączówka/ i nie walić mu za wiele kilometrów, ale te dwa trzy na początek nie zaszkodzą a będzie "krzepł" zaprzęgowo. Acha co do łączówki, to nie należy dopuścić do tego aby pozostałe psy za nią go ciągnęły.
[ Dodano: 2007-02-21, 21:44 ]
Bardzo dziękuję za rady U nas tereningi regularnie są w sobotę i niedzielę. Na co dzień psy biegają bardzo dużo luzem i chodzą na bardzo długie spacery. Wyjazdy do lasu traktują napewno jak dobrą zabawę, jak zaczyna się pakowanie to w domu istny szał z radości Jak nasze szczeniaki były jeszcze bardzo małe to na spacery gdzie mogły się wybiegać braliśmy ze sobą szelki Dlatego chyba teraz na widok szelek doskonale wiedzą, że będzie bieganko
nie, dopiero sa na etapie uczenia jak z nimi chodze po parku np. to mowie lewo prawo zeby przyzwyczic. ale nauke tego ciagniecia chcialem na polnej prostej drodze zrobic zeby pomalu trochtem biegla ciagnąc rower a mały tylko biegł zeby biegł po prostej ale komendy cały czas uczeJa myślę że nawet jeśli Diana nie zna jeszcze komend to spokojnie możesz ją podpinać pod rower czy z nią biegać ponieważ ma już swoje dwa lata a najbardziej to trzeba uważać na psiaki do 12 miesięcy by ich nie narazić na jakieś wielkie przeciarzenia. Ice za dwa tygodnie będzi miał rok a już zaczoł ciągać rower (pierwszy raz na treningu w Spale w lutym tego roku ) i zaskoczył nie tylko mnie ale i innych obecnych a obieganiu podpięty do mnie to nie wspominam bo jest to dla nas juz normą.
hehe spoko. diana reaguje dobrze zeby sie zatrzymac w kazdej sytuacji nawet jak widzi 13 biegnących jeleni i jest luzem. to sie zatrzyma wiec po prostej polnej drodze mogła by pocwiczyc ciągniecie, ja bym sie nie przemeczał tyle a młody moze by kawalek truchtem kołoniej biegł. nie chce go spuszczac bo coraz szybciej biega i niedługo go nei dogonie juz.a on chce biec ciagle
ja mam takie pytanie. chodze( wiekszosc biegne) z moimi psami na spacery, młody drze niemiłosiernie do przodu jak poczuje na smyczy opór to tylko na mnie popatrzy i z całej siły drze do przodu. Diana ma juz 2 lata niebawem bede miał do niej szelki gdybym ja podpią pod rower zeby sobie pomału biegła z nim to czy mały mogłby kołoniej biec NIE JAKO CIĄGNĄCY tylko zeby pomału sobie takim wolnym tempem biegli z 1KM. Oszalałeś?? 3 m-nego psa chcesz podpinac do dorosłego?? Ty to sie teraz zajmij nauką komend typu lewo, prawo itp. i najważniejszej przychodzenia na zawołanie! Z dorosłą sunią trenuj, aby się nauczyła co i jak, a młodego ucz komend i pozwalaj mu sie wyganiac z innymi psami, a nie juz chcesz go trenowac i to jeszcze na odcinku 1 km !
A jak chcesz to zrobic,zeby mlody nie ciagnal?
Na pozątek pytenie, czy obserwujecie swoje psy ?, podejrzewam, że na pewno.
Chyba nie trudno zauważyć ile czasu potrafi taki siedmio miesięczniak zapieprzać czy to po jakiejś działce, czy jak czasami sie widzi puszczony luzem, no więc wniosek nasuwa sie sam.
Można jak najbardziej w tym wieku zacząć dopinać psy do zaprzegu. Wilczek, a czy twoim zdaniem laik, który ma pierwszego psa lub drugiego, ale oba ma "chwilę" i dopiero zaczyna stawiac pierwsze kroki w trenowaniu psa, jest w stanie ocenic na ile stac jej młodego psa??? Moim zdaniem osoba, która nie ma o tym pojęcia lub tylko jej się wydaje ,ze takowe ma, powinna poczekac, aż pies skończy rok, bo wtedy sa dużo większe szanse ,ze psu nie zrobi krzywdy, chociazby niechcąco..... co innego gdy taka soba zaczyna trenowac pod okiem osoby doświadczonej, bo jak sama na własną reke na zasadzie prób i błędów, to ja bym nie ryzykowała...
A wg mnie to jest wszystko dyskusyjne. Dlaczego psów nie należy forsować w młodym wieku? Niektórzy mówia , że dlatego, że dysplazja - biorąc pod uwagę, ze dysplazja (wg większosci ortopedów) jest uwazana za chorobe dziedziczna - to u psa bez sklonnosci do niej, nigdy nie wystapi, pomimo intensywnego wysilku. Inni mówią, że kosciec sie rozwija - zgoda, ale kościec rozwija się do18msc - czy to znaczy, że pies ma zaczac trenowac w wieku 2 lat? Również dziwne. Inni mówią, że psy zaprzęgowe rozwijają się przez ruch, oczywiscie w granicach rozsądku.
Wg mnie Altair powinieneś swojego szczeniaka obserwować czy nie ma objawów dysplazji (moze to brzmi z mojej strony jak obsesja ) a z dopinaniem do doroslego psa jeszcze poczekać. Szczeniak powinien dużo biegać luzem, aby wyrabiać mięśnie. Ale raczej nie powinno się narzucac mu tempa, bo ma małe łapki a wielkie ambicje a przy rowerze wiadomo jak jest..
Moja Azja zaczela biegac w zaprzegu jak miala 7 miesiecy,ale ja uwazam,ze to za wczesnie bylo. Ja wtedy mialam 13 lat i praktycznie 0 informacji na temat trenowania psiakow,a myslalam,ze ludzie ktorym powierzylam psiaka znaja sie na tym.Efekt jest taki,ze Azja cale zycie ma traume do zaprzegow i ciagniecia,chociaz odkad przestala biegac w zaprzegu i ja sama z nia trenuje to jest lepiej i biega przed rowerem a nie obok czy za. Jakby Azja znow miala 7 miesiecy,a ja ta wiedze co teraz to zaczelabym inaczej i moze mialabym calkiem niezlego zaprzegowca. Trzeba uwazac zeby psiaka nie przeforsowac,bo to moze psiaka zniechecic do biegania,a husky tak maja,ze nawet jak sa zmeczone to dalej beda ganialy.
juz mowie, poprostu jak i stary tak i młody chcą biec, na poczatku jak z nimi zaczynałem chodzic patrzyłem na ile maly ma ochote zrobiłem niecały km. 2 i3 razem mały ciągną za smycz zrobilismy ponad 1km. po powrocie do domu zaczoł dalej biegac pod domem z dianą wiec wydawalo mi sie ze dystans nie był zły, traz z nimi chodze polnymi drogami i po łakach.
One starsznie ciagną chcąc je wybiegac biegne za nimi ( kawałek bieg kawałek maszrsz na zmiane ) patrząc na małego czy chce biec czy nie, a on nie biegnie tylko ciagnie mi siada kondyucja a one dalej ciagną a staram sie biec tempem zeby obroze ich nie ciagneły.Jak Dojdą szelki to na smyczy zaczne ich uczyc zeby chodzily spokojnie a na szelkach zeby ciągły, ale z 2ma psami to trudne. A co do tego co piałem to chodizło mi o to ze diane w szelkach podpiąc pod rower i siąsc na rower i chamowac lekko i butami trzec zeby nie biegła za szybko tylko pomału a małego na lince do diany nie do roweru zeby kawałek sobie podbiegł, ale moze faktycznie nie za dobry to pomysł był, zostane na tym co teraz i poćwicze swoją kondycje
[ Dodano: 2007-02-24, 14:59 ]
A wg mnie to jest wszystko dyskusyjne. Dlaczego psów nie należy forsować w młodym wieku? Niektórzy mówia , że dlatego, że dysplazja - biorąc pod uwagę, ze dysplazja (wg większosci ortopedów) jest uwazana za chorobe dziedziczna - to u psa bez sklonnosci do niej, nigdy nie wystapi, pomimo intensywnego wysilku. Tak, ale do chwili obecnej nie jest rozstrzygnieta sprawa, skąd tak naprawde bierze sie dysplazja. Niemniej jednak pewne jest ,że jak pies ma już dysplazję, to poprzez zbytnie forsowanie młodego psa, się ją pogłębi. A młodziutkim psom fotek na dysplazje się nie robi... więc skoro ktoś chce trenowac tylko dla własnej przyjemności i zapewnienienia psu odpowiedniej ilości ruchu, to czy nie moze poczekac do ukończenia przez psa roku??? Nie czarujmy się ,ale osoby, które chca trenowac ten sport na poważnie, zazwyczaj robią to pod okiem osób doświadczonych, a w przypadku laików lepiej poczekac, niż jak pisze Agacia później żałowac...
[ Dodano: 2007-02-24, 21:14 ]
tylko nie wszyscy moga trenowac z kimś doswiadczonym,( ja mam tylko to forum), ale młodemu dam spokój, on ma czas, zaczne próby treningu z dianą ona juz moze
tylko nie wszyscy moga trenowac z kimś doswiadczonym,( ja mam tylko to forum), ale młodemu dam spokój, on ma czas, zaczne próby treningu z dianą ona juz mozedlatego pisałam ,ze jak nie można z kimś doświadczonym trenowac ( ja tak mam), i nie zależy nam na tym aby robic to "zawodowo", to spokojnie można poczekac aż pies skończy rok. A jak chce sie byc prawdziwym zawodnikiem, to i sposób na trenowanie z doświadczonymi sie znajdzie i tu nie ma żadnego tłumaczenia, aby psa trenowac wcześniej nie mając żadnego doświadczenia w trenowaniu psów ....
no, ale mozna samemu nauczyc psa ciagnąc bez pomocy zawodowców nie ?? ( rower, male sanki) bo szukalem na forum miasta i nikt nie zna w okolicy kogos kto ma zaprzeg, raz tu na forum spotkalem osoby co czasami sa jakies 30-40 km ode mnie to w sumie jedyna mozliwosc potrenowania, wiec musze polegac na sobie, ksiązkach i radach
Wiadomo, że nie ma jednej, słusznej koncepcji. Ale weterynarze mówią, że mozna robić szczeniakom RTG w wieku 2-3msc żeby dysplazję szybciej wychwycic. Wiadomo, że nie jest to w 100% pewne, ale jakiś sposób jest.
A co do dysplazji nabytej, jest bardzo dyskusyjna. Ale nawet Ci, którzy twierdza, że istnieje dysplazja nabyta, pisza, że jej głowna przyczyną jest złe żywienie a inne czynniki - skoki, przetrenowanie odgrywają bardzo znikome znaczenie.
Jeśliby trzymac się teorii, że nie nalezy psa forsować , gdy rozwija się kościec, to powinno się zacząc go podpinać dopiero po 2 roku życia.. Większość znanych mi wetów mówiła, że kosciec rozwija sie do 18msc życia a dysplazja może do 24msc. Czy to prawda, nie wiem, na pewno wiele osób ma inne wiadomosci i doswiadczenia. Generalnie kwestia jest nie jednoznaczna i trzeba podchodzić do kazdego psa indywidualnie. Byle nie ignorować..
Ale weterynarze mówią, że mozna robić szczeniakom RTG w wieku 2-3msc żeby dysplazję szybciej wychwycic.Każdy z moich szczeniaków w wieku ok. 4 miesięcy było na takim prześwietleniu, by właśnie w czasie obecności dysplazji zacząć ja leczyć. Zdjęcia RTG nic nie wykazały, więc cieszymy się, że mamy pewność (może nie 100%), że nasze psy nie mają dusplazji. Wet nam powiedział, żeby w 9 miesiącu też takie prześwietlenie zrobić.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl