ďťż

alexisend

chciałbym z moim husky wysartowac w zawodach w canicrossie, jednak ze jestem laikiem w temacie zawodów, a sam wkraczam dopiero w temat sportów zaprzegowych to nie ma za duzego pojecia na ten temat.
Prosze wiec was o pomoc.chciał bym uzyskac wszlekie informacje na temat tego co trzeba przygotowac(badania lekarskie itd) oraz o tym na jakim dystansie odbywaja sie zawody.

z góry dziekuje za pomoc
Trzymajcie sie


Zapoznaj się z regulaminem . Tam znajdziesz większość odpowiedzi na twoje pytania.
http://www.mushing.pl/

co trzeba przygotowac(badania lekarskie itd)

Przygotować musisz siebie, psa, sprzęt, transport...

Co do badań, to odsyłam do Rozporządzenia Ministra Sportu z dnia 3 października 2006 roku w sprawie kwalifikacji lekarzy uprawnionych do wydawania zaświadczeń lekarskich, a także rodzaju niezbędnych badań lekarskich dla osób ubiegających się o przyznanie licencji zawodnika lub trenera. Dz.U nr 189 poz 1395 i 1396..

Przy okazji - chyba nie ma już żadnej wątpliwości co do wszelkiej maści lekarzy ze "sportowym ABC..."



Przygotować musisz siebie, psa, sprzęt, transport...
."


to jest najbardziej zrozumiałem, jak wiadomo przepisy sa najwiekszym problemem


Nie, największym problemem jest nieprzestrzeganie przepisów..
no wiesz musisz przygotowac sobie sprzet typu pas do canisrocu ......szelki dla psiaka i smycz z amortyzatorem inaczej nie pozwola ci wystartowac na zawodach....... wiem o pierwszych zawodach na terenie bezsnieznym odbywaja sie w NAKLO PATEREK NAD NOTECIA DNIA 31.03-1.04.07 no bylam tam rok temu fajne miejsce
A skąd wiesz o pierwszych zawodach? Ja wiem że zgłoszenia zawodów można przesyłać do jutra, a potem zarząd przyjmie kalendarz...
widać milenka jest lepiej poinformowana
własnie na nakło sie szykuje
jesli chodzi o sprzet to jest to najmniejszy problem , jesli chodzi o trening i przygotowania to tez z moim psiakiem dajemy jakos rade...;) ale najgorzej ztymi wszystkimi przepisami co trzeba miec czego nie itd. ale mam nadzieje ze uda nam sie wystartowac....chcemy sie sprawdzic, i zoabczyc jak psiok sie bedzie zachowywał na zawodach
http://www.mushing.pl/ind...yswietlany=home

o to skad wiem ;] tak gdzies na srodku jest napisane ze w zeszlym roku te zawody zostales zgloszone do dryland 2007

http://www.mushing.pl/index.php?show=news_wiecej&id=349&wyswietlany=home

o to skad wiem ;] tak gdzies na srodku jest napisane ze w zeszlym roku te zawody zostales zgloszone do dryland 2007

to moze jasniej powiem
Horyzont miał na myśli, że do dnia dzisiejszego mozna zgłaszac zawody, wiec moze sie okazać że np. tydzień przed zawodami w Paterku pojawią się zawody gdzieś indziej np. w Spale...
...albo że to tylko propozycja, a Zarząd może utrzymać ten termin, albo wybrać rezerwowy... może ktoś jeszcze zgłosił na ten termin...

Chociaż.. czy nie jest tak, że zawody mają swoje stałe terminy? Czy Nakło nie jest zawsze tak, żeby zahaczyć o pierwszy kwietnia?
Przepisami się nie martw trzeba wiedzieć kiedy skrecic ale to musisz lekko znaki opanować. Jeśli pies dobrze biega to nie bedzie problemu. Suche czytanie regulaminu także daje nikłe efekty polecam przyjechać na zawody pogadać z maszerami podpatrzeć lekko zapłacic frycowe i myślę ze będzie dobrze. Badanie musisz mieć od uprawnionego lekarza. Z tym nie ma więkrzego problemu. Ważne piesek musi mieć komplet szczepień. Dobrze być członkiem jakiegoś klubu wtedy łatwiej. Ty masz blisko do Nakła i do Bydgoszczy tam są kluby. Narty

Dobrze być członkiem jakiegoś klubu wtedy łatwiej.

przede wszystkim taniej

Przepisami się nie martw

Pewnie, najwyżej przyjedziesz na jakieś zawody i nie wystartujesz z powodu "nie martwienia się przepisami" - albo nie będziesz wiedzieć jak zachować się na trasie, bo kto by tam przejmował się przepisami...

nie zachowuj sie jak jehowy i nie wycinaj wyrywkowych zdań z kontekstu. Zawodowo zajmujesz sie krytykowaniem?to krytykuj sens posta a nie zbitki trzech wyrazów.
A jaki pył sens i przesłanie Twojego posta? Czy nie właśnie "nie przejmuj się przepisami"? Czy przeoczyłem że napisałeś "naucz psa komend i posłuszeństwa, naucz psa poprawnego zachowania względem innych psów, żeby nie był agresywny"? Czy może całe Twoje rady można zawrzeć w tych moich 2 cytatach? Ukaż proszę szerszy kontekst i sens posta z których je jakoby 'wyrwałem'... Żebyś chociaż napisał po czym ma poznać że trzeba skręcić, nie wspominając już o kierunku skrętu... może tym też nie ma co się przejmować, przecież trase trzeba wygrodzić, żeb pies nie miał szansy pomyśleć o innej drodze.. Takie są Twoje rady dla osoby która chce pierwszy raz w zawodach wziąć udział?

Odkąd jest to zarejestrowany sport, sprawa przepisów i ich przestrzegania będzie coraz bardziej wyraźna - to że w pierwszym sezonie większość przymykała oko, to nie znaczy że tak ma trwać wiecznie.. a potem dziwić się że się noże otwierają....
Odpowiadam
1. "przepisami sie nie martw trzebawiedzieć kiedy skręcać ale to musisz lekko znaki opanować" w wolnym tłumaczeniu znaczy to że przepisy nie sa zbyt skomplikowane żeby jednak opanować znaki to tzreba się z regulaminem zapoznać. Tam przeczyta po jakim znaku ma skrecić i w która strone. Logiczne jest że trasa jest wydzielona, na wszystkich zawodach tak jest nie tylko psich zaprzegów.
2. "jeśli pies dobrze biega to nie bedzie problemu" znaczy to,że opanował podstawowe komendy. znaczy to że lubi biegać i nie trzeba go holować.
Sens posta mozna róznie odczytywać fakt wyraziłem się lakonicznie. Zrobiłeś mi opierdu a ja nie miałem nic złego na myśli a sczególnie brak szacunku dla wszelkiego rodzaju przepisów. maiłem zamiar faceta zachecic do sportu zaprzegowego. Napisałem że jeśli przyjedzie na zawody to z pewnościa wiecej wyniesie umiejetności poprzez podgladanie bardziej doswiadczonych niż by tylo z lektury. Myśle że mnie treszeczke pniosło sorki w odp. na twojwgo posta:0 natry
Noo.. jak dla mnie pierwszy post baranka daje pełną odpowiedź - odsyła do regulaminów, gdzie dowie się:
Jakie znaki co oznaczają
Jakich dystansów się spodziewać
Jaką kupić linkę (długość, amortyzator)
Jaki kupić pas (szerokość na plecach)
Że nie wolno wyprzedzać psa
Że nie wolno psa ciągnąć, szarpać itp..
Że psu nie wolno zakładać kagańca, a więc nie powinien być agresywny
Że pies powinien być szczepiony i na jakie choroby
Jak tego psa przywieźć na zawody
Jak psa na terenie zawodów 'przechowywać'
Kto może zawodnika zdyskwalifikować, a co ważniejsze za co...
Że jest kontrola weterynaryjna, więc nie przejdzie pies z kontuzją..
Że na starcie musi być o określonym czasie, dla CC z dokładnością do 30 sekund...
Co zrobić gdy zobaczy biegnącego luzem psa w szelkach...
Co zrobić gdy pies mu się wypnie na trasie
Co zrobić jak biegnący za nim zawodnik coś krzyknie
Kiedy nie musi nic robić, choćby biegnący za nim zawodnik coś krzyczał
...

To tak z pamięci, sądzę że coś przeoczyłem..

Tego wszystkiego można się dowiedzieć właśnie z regulaminu, bez płacenia frycowego

To jest SPORT - na zawodach sportowych obowiązuje regulamin, a jego szczegóły mogą decydować o zwycięstwie, klasyfikacji, tytułach, stypendiach itp.. nawet jeśli pytającego te sprawy na dziś nie interesują, to na zawodach sportowych nie biegnie sam - swoim zachowaniem może popsuć wynik komuś dla kogo jest to bardzo ważne, dla kogoś te 3.5 sekundy stracone na odciąganiu agresywnego psa może decydować o tym, czy zdobędzie cel który sobie postawił.. nawet jeśli głosi protest, to jak wykazać że stracił 3.5 sekundy, a nie 2.5... a to już może być 2 miejsce zamiast pierwszego..... bo to jest SPORT...

przepisami sie nie martw trzebawiedzieć kiedy skręcać ale to musisz lekko znaki opanować

Jak masz tak doradzać to lepiej oszczęść waszmość sobie wstydu i zamilcz...
Tak więc co poza odsyłaniem do regulaminu proponujecie? jakieś konkretne rady, czy tylko "zajrzyj do regulaminu" ? pytam, bo sama chce wystartować w kwietniu....
Serio radze poświęcić pół godzinki na przeczytanie z uwagą regulaminu - czy odesłanie do dokumentów źródłowych to za wiele pracy? Wszystko trzeba podać? A jak coś pokręcimy?Jak to sobie wyobrażasz? Chcesz się czegoś dowiedzieć, ale samemu poczytać się nei chce - najlepiej jak ktoś gotowca zrobi, streszczonko? Troszkę pracy własnej...
wajola, a nie lepiej żebyś pojechała najpierw na zawody jako widz?
Ale ja tylko zapytałam o inne rady nie musisz mieć od razu pretensji -> regulamin przeczytałam chyba z 10 razy i zamierzam zrobić to jeszcze kilka razy zanim wystartuję mam w domu co najmniej dwa regulaminy...tzn w dwóch wersjach (starszej i nowszej). Ja się pytałam czy macie jakieś hmmm... dobra już nie pytam
NO właśnie pytaj - wiem że czasem nie wiadomo o co spytać, ale chyba wiesz na tyle dużo, choćby z lektury, że jakieś pytania masz - a że każda odpowiedź rodzi kolejne pytania, to szybko zadasz ich więcej niż zdołamy wszyscy odpowiedzieć
Wajola..my wozidupy jestesmy i tyle też chce wystartować.. ZH czekam na Twoją opinie
Wystartujesz... jak będziesz ważyć więcej od swojego psa
ZH ... waże więcej o 6 kg
...dwa razy więcej
ZH musiałabym ważyć 72 kg ... TYLE CO MÓJ TATA a ważę 42
Może być razem z rowerem...
rower biorę lekki aluminiowy , a cięzki zostawiam bo się źle jeździ itd

Noo.. jak dla mnie pierwszy post baranka daje pełną odpowiedź - odsyła do regulaminów, gdzie dowie się:
Jakie znaki co oznaczają
Jakich dystansów się spodziewać
Jaką kupić linkę (długość, amortyzator)
Jaki kupić pas (szerokość na plecach)
Że nie wolno wyprzedzać psa
Że nie wolno psa ciągnąć, szarpać itp..
Że psu nie wolno zakładać kagańca, a więc nie powinien być agresywny
Że pies powinien być szczepiony i na jakie choroby
Jak tego psa przywieźć na zawody
Jak psa na terenie zawodów 'przechowywać'
Kto może zawodnika zdyskwalifikować, a co ważniejsze za co...
Że jest kontrola weterynaryjna, więc nie przejdzie pies z kontuzją..
Że na starcie musi być o określonym czasie, dla CC z dokładnością do 30 sekund...
Co zrobić gdy zobaczy biegnącego luzem psa w szelkach...
Co zrobić gdy pies mu się wypnie na trasie
Co zrobić jak biegnący za nim zawodnik coś krzyknie
Kiedy nie musi nic robić, choćby biegnący za nim zawodnik coś krzyczał
...

To tak z pamięci, sądzę że coś przeoczyłem..

Tego wszystkiego można się dowiedzieć właśnie z regulaminu, bez płacenia frycowego

To jest SPORT - na zawodach sportowych obowiązuje regulamin, a jego szczegóły mogą decydować o zwycięstwie, klasyfikacji, tytułach, stypendiach itp.. nawet jeśli pytającego te sprawy na dziś nie interesują, to na zawodach sportowych nie biegnie sam - swoim zachowaniem może popsuć wynik komuś dla kogo jest to bardzo ważne, dla kogoś te 3.5 sekundy stracone na odciąganiu agresywnego psa może decydować o tym, czy zdobędzie cel który sobie postawił.. nawet jeśli głosi protest, to jak wykazać że stracił 3.5 sekundy, a nie 2.5... a to już może być 2 miejsce zamiast pierwszego..... bo to jest SPORT...


Wężykiem, wężykiem.

Czytam zamieszcony regulamin na stronie PZSPZ i muszę się przyznać że troszke się pogubiłem w klasach: mam SH bez rodowodu (czyli kundelka ) a interesują mnie starty w CC i BJ czy moja klasa to by była "A0"??
Klasy N, O, A, B, C, D to klasy zaprzęgowe i cyferki oznaczają rasę psów.
Literki oznaczają ilość psów w zaprzęgu. Klasy N i O u nas nie spotykane, a klasa A, ze względu na bardzo małą ilość zaprzęgów startujących w tej klasie, z reguły nie ma podziału na 0, 1, 2.
Natomiast dyscypliny BJ i CC nie mają podziału na rasy, więc nie ma znaczenia, czy masz kundla, czy rasowca.
No i teraz mam jasność Dzięki Grześ

"Natomiast dyscypliny BJ i CC nie mają podziału na rasy, więc nie ma znaczenia, czy masz kundla, czy rasowca.[/quote]"

w CC nie ma podzialu ale w BJ juz jest niestety, bo ja z moja sunia niestety nie zlaiczamy sie do psów połnocy ale i tak nam calkiem niezle idzie

dokładnie przestudiowałam regulamin, ale nie znalazłam nic o oznaczeniach choć pamiętam że o nich była mowa...
Jeśli chodzi Ci o oznaczenie trasy, to cytuję regulamin.

4.10.0. Znakowanie: trasa musi być oznakowana w sposób widoczny, a znaki powinny być umieszczone tak aby maszer nie miał wątpliwości, jaki ma obrać kierunek. Znaki powinny być pomalowane tylko z jednej strony, aby wskazać właściwy kierunek przebiegu trasy. Średnica znaku musi wynosić co najmniej 33 cm. Znaki umieszcza się w odległości około 1 m od brzegu trasy i na wysokości od 60 do 120 cm od ziemi lub powierzchni śniegu. Znaki powinny być widoczne z odległości około 50 m. Powinny być tak umieszczone, aby nie stwarzały niebezpieczeństwa dla psów i zawodników. Również materiał, z którego zostały wykonane nie powinien stanowić zagrożenia dla uczestników wyścigów.
4.10.1. Znaki dla poszczególnych klas powinny być oznakowane symbolem danej klasy : białymi literami w środku znaku.
4.10.2. Informacja o pokonanym dystansie - czarne cyfry na białym tle - powinna być umieszczona nad niebieskim znakiem.
4.10.3. Informacja o dystansie, który został jeszcze do pokonania - ujemna czarna cyfra na białym tle - powinna być umieszczona nad niebieskim znakiem.
4.10.4. Czerwony okrągły znak informuje o zakręcie. Muszą być umieszczone na wszystkich rozwidleniach i skrzyżowaniach, na których nastąpi zmiana kierunku, a także przed zakrętami trasy. Ustawia się je w odległości około 20 metrów od zakrętu po tej stronie, w którą będzie zakręt.
4.10.5. Według tej samej zasady znakuje się niewidoczne zakręty.
4.10.6. Niebieski kwadrat oznacza „prosto”, „jesteś na dobrej drodze”. Może być ustawiony po dowolnej stronie trasy. Na trasie sprinterskiej można ustawiać je co 1 km. Co 5 km powinny być umieszczone razem ze znakami wskazującymi przebyty dystans i dystans pozostały do przejechania.
4.10.7. Znaki niebieskie ustawiane są w odległości około 20 m po rozwidleniu czy skrzyżowaniu, aby upewnić zawodnika, że znajduje się na właściwej trasie - w miarę możliwości powinny być widoczne z miejsca zmiany kierunku.
4.10.8. Na skrzyżowaniach i rozwidleniach, przez które trasa przebiega prosto powinny być ustawione zarówno 20 m przed, jak i 20 m za skrzyżowaniem/rozwidleniem.
4.10.9. Trudne skrzyżowania czy rozwidlenia powinny być dodatkowo zagrodzone (taśmą, słomą, itp.). Zagrodzenie to nie może być niebezpieczne dla psów czy zawodników.
4.10.10. Jeżeli znaki niebieskie ustawiane są po skrętach nie dotyczących wszystkich tras - na znaku muszą znajdować się symbole klasy, której dotyczyła zmiana kierunku (takie same, jak na znaku czerwonym przed skrętem).
4.10.11. Żółty trójkąt oznacza „uwaga”, „niebezpieczeństwo”. Mogą być umieszczane po jednej lub po obu stronach trasy. Wskazują miejsca, gdzie zaleca się zwolnienie lub zachowanie szczególnej ostrożności: stromy zjazd, ostry zakręt, oblodzony przejazd, most, droga kołowa, itp. Ustawia się je w odległości około 20 m przed niebezpiecznym miejscem.
4.10.12. Jeśli niebezpieczny jest pewien odcinek trasy, wówczas umieszcza się dwa trójkąty jeden nad drugim na początku strefy. Koniec strefy niebezpiecznej oznacza się przekreślonym żółtym trójkątem.
4.10.13. Wszystkie miejsca oznaczone trójkątami powinny być omówione na odprawie zawodników.
4.10.14. Punkty kontrolne oznacza się białymi, prostokątnymi tablicami z czarnymi napisami.
4.10.15. „ Koniec korytarza startowego” musi być oznakowany po obu stronach trasy (np. dwa niebieskie kwadraty).
4.10.16. „Strefa finiszowa” oznacza się białym znakiem (lub dwoma) z cyfrą 800 lub dwoma niebieskimi kwadratami po obu stronach trasy.
4.10.17. Na rozwidleniach, gdzie różne klasy zostaną skierowane na różne trasy należy ustawić osobę funkcyjną, która będzie odpowiedzialna za właściwe przestawianie blokady, a w razie potrzeby wskaże zawodnikom właściwą trasę.
4.10.18. Wygrodzenie tras lub obecność osoby funkcyjnej nie oznacza, że można zaniechać normalnego znakowania.


[ Dodano: 2007-02-20, 15:05 ]
wielkie dzięki, Grześ :) No właśnie wydawało mi się że gdzieś to czytałam a ostatnio musiałam pominąć (nie wiem jakim cudem) teraz zrobię sobie małą ściągę i powieszę na ścianie- > po jakim czasie wejdzie mi to do głowy nie chciałabym się zgubić

Czyli podsumując... skręcić trzeba tam, po której stronie stoi znak sygnalzujący "moją" klasę? Wybaczcie, ale z doświadczenia wiem że sama muszę sobie objasniać wszystko jak dziecku aby było jasne
Szczegóły z reguły sa omawiane na odprawie (czasem bywają pewne odstępstwa od regulaminu ).

dziś przeglądnę całą książkę

Jaką książkę?
Jeśli opierasz sie na regulaminie w książce M.I. Szmurło, to nie jest to regulamin PZSPZ.
to mój błąd... ale mam drugi regulamin w książce Gorazdowskiego. Chyba jednak poszukam na stronce...
aktualny regulamin jest tylko na stronie PZSPZ, nie szukaj go w żadnej książce.
http://mushing.pl/include/dokumenty/reg_sport.doc
Dzięki już znalazłam przed chwilą skończyłam go czytać...

czasem bywają pewne odstępstwa od regulaminu

Cóż... żaden regulamin nie jest doskonały...
Weźmy sytuacje z życia, pierwsze skrzyżowanie w Spale, tam gdzie usypaliśmy zgrabny kurhanik funkcyjnemu... mamy w lewo albo w prawo...

w lewo jadą:
A, B, D, BJK, CCjM, CCK

w prawo jadą:
C, CCmd, BJM, CCM

Czy ustawić każdy znak dla osobnej klasy?
Czy może dwa znaki a na każdym podane wyżej oznaczenia klas?
W obu przypadkach nie będzie to czytelne w sposób natychmiastowy i nie budzący wątpliwości...

Natomiast logiczne wydaje się oznaczenie tras numerami - trasa 1, 2, 3 czasem 4, 5 więcej nie ma na zawodach na ogół.. zawsze to mniej niż koło 10 klas....

Idealnie jest dopuszczenie systemu mieszanego, tylko czy będzie to czytelne dla zawodników?
"Jedziesz trasą numer 2, chyba że spotkasz znak swojej klasy, wtedy dalej swoją klasą..." i mamy jasność, chyba że dla niektórych ciemność
motasz ZH, przed każdą klasą ustawić odpowiedni znak i po kłopocie, przecież po to są przerwy między klasami. Tylko w takim miejscu trzeba ustawić kumatego funkcyjnego albo samemu jechać znaki poprzestawiać
Z regulamninu wynika, że na jednym skrzyżowaniu mogą stać znaki dla kilku różnych klas
Po prostu próbuje to dopasować do jakichś realiów

motasz ZH, przed każdą klasą ustawić odpowiedni znak i po kłopocie, przecież po to są przerwy między klasami. Tylko w takim miejscu trzeba ustawić kumatego funkcyjnego albo samemu jechać znaki poprzestawiać

Jakie przerwy? A co gdy na końcu klasy jedzie wolny zawodnik, a następną klasę otwiera ktoś szybki? To tylko jedna z możliwości, są jeszcze inne które uniemożliwiają w czasie zawodów przestawianie (ustawianie znaków). Na trasie przerw między klasami NIE MA - chyba że zawody mają trwać od rana do wieczora. Są to moje obserwacje po organizacji zawodów PP i uczestnictwie w kilku kolejnych.
To może różnymi kolorami oznaczyc ? Każda klasa swój kolorek...
Kłania się REGULAMIN. Kolorki to są trzy: niebieski, czerowny i żółty. Każdy z nich ma określone znaczenie.
REGULAMINY trzeba czytać.
Przepraszam...Już czytam...
Aha, kapuję.. no cóź zobaczymy czasami przy czytelnym oznaczeniu można się zgubić ja mam do tego talent po prostu
19m59 a zawody w Łodzi? trwały od rana do wieczora? NIE a przerwy były i Domin sam jeździł dopilnowując znaków i trasy
nie straszcie,rozumiem,że z łatwościa,przy moich zdolnościach się zgubię ..

Przepraszam...Już czytam...

Ja się nie gniewam, tylko zwracam uwagę na to że ktoś już niektóre sprawy ustalił i są one obowiązujące (podobnie jak np. znaki drogowe).

[ Dodano: 2007-02-20, 20:29 ]
Zgadza się byłem na małej ilości zawodów.

Nie chcę się spierać bo nie oto tutaj chodzi ale:

1. MP Łódź - około 85 startujących (rozpiętość czasów jak 1:1,5)
2. Nadarzyn - nie było LZ - chyba ponad 120 zawodników (rozpiętość czasów jak 1:2)
3. Myślęcinek około 140 zawodników plus przerwa między PP i LZ (tzn przerwy między klasami + przerwa 1 godz. między PP i LZ + przerwy między klasami)

Piszę to tylko dlatego, że nie jest łatwo przestawiać znaki w czasie trwania zawodów i chciałem na to zwrócić tylko uwagę.

Natomiast np w Myślęcinku w 2005 roku klasa C jechała przepleciona klasą D (inne długości tras i nie był to już koniec trasy).
Nie wiem, czy my się dobrze rozumiemy.
Podany przez Ciebie Myślęcinek. Zobacz wyniki na stronie Watahy.
Pierwszy dzień.
Przerwa między klasami A i B - 5 minut, klasa B i B1 - starty co 1 minutę, przerwa między B i BJM - 8 minut, starty w klasach BJM i BJK - co minutę itd.
Drugi dzień tak samo.
Przerwy między klasami są.
Nadarzyna i Łodzi nie sprawdzę, bo nie ma godzin startów.
w Łodzi były podobne przerwy (może jutro Ewa wklei)
19m59 a w Łodzi w kwietniu na PP ilu było startujących?
Grześ wszystko się zgadza, przerwy między klasami są na każdych zawodach NA STARCIE, a na trasie bywa że te przerwy bardzo maleją (nawet na początkowych odcinkach trasy).
Zwiększona ilość zawodników i przerwa między PP i LZ (a jeszcze puchar samoyeda) powoduje że przerwy między klasami nie mogą być zbyt długie i brakuje czasu na zmianę oznakowania.
Zmiany kierunku poszczególnych klas muszą być oznaczone literami odpowiednimi dla tych klas chyba że zmiana dotyczy wszystkich klas jadących na danym odcinku trasy i tak się te trasy oznacza (TY dobrze o tym przecież wiesz).
I tylko to chciałem napisać.
Jeśli przerwa między klasami jest 5 minut, obsługa wyjedzie chwile po ostatnim zawodniku, tak żeby nie wpływać na jego bieg/wynik, a więc go nie wyprzedzać... jeśli trasa ma np. 5 km, a przerwa wynosi 5 minut, to żeby przejecać trasę w przerwie trzeba by jechać... 60 km/h? poza tym nie da się przewidzieć ile zawodnicy będą na trasie, więc ustawienie startów nie może zakładać że następna klasa startuje jak ostatni zawodnik z poprzedniej zjedzie - to samo na łączeniu tras na finiszu, przy pełnych długościach tras i zróżnicowanych zaprzęgach klasa D jadąca po klasie C może na mecie być nieźle wymieszana, co się zdarza chyba dość często... tak więc konieczne jest oznaczanie trasy literkami... aaa.. zapomniałem o zaprzęgach spóźnionych...
ZH, nie ma co teoretyzować.
Mowa była o nieustawianiu na rozjeździe znaków wszystkich klas na raz i zmianie ich w odpowiednim czasie przez kumatego funkcyjnego.
Wystarczy, gdy na początek będą ustawine znaki dwóch startujących najpierw klas (A i B), a w przerwie między startem tych klas funkcyjny usunie znak klasy, która już przejechała (A) i postawi znak dla klasy, która będzie jechać po tej, która właśnie ma jechać (np. BJ lub C w zależności od kolejności startów). Mają zawsze stać znaki dla dwóch startujących po sobie klas.
Problemów z mnogością znaków nie będzie.
Grześ, ja to wszystko rozumiem, chciałem tylko poteoretyzować na temat treści regulaminu, która zakłada ustawienie dość dużej liczby znaków - zgodnie z regulaminem organizator może to zrobić i nie ma podstaw aby tak oznaczoną trasę zakwestionować - tylko czy to ma sens?
Jeżeli mogę coś wtrącić
Regulamin pzspz
4.2.1. Organizator wyścigów musi zapewnić udział odpowiedniej ilości osób funkcyjnych do prawidłowego przebiegu wyścigów. Organizator ma obowiązek upewnić się, że wyznaczone osoby potrafią pełnić powierzone im funkcje i znają regulamin.

wg mnie w oznakowaniu to Ci kumaci funkcyjni są najważniejsi - w newralgicznych pkt oczywiście
Wiesz dobrze, że na wielu zawodach organizatorzy robią od tego odstępstwa (nt. celowości tych zapisów w regulaminie nie będę dyskutował).
Z resztą, w jednym punkcie mogą być najwyżej dwa kierunki skrętu (w prawo i w lewo). W związku z tym, trasa dla klasy (jeśli jedna skręca w innym kierunku niż pozostałe) lub dla mniejszej ilości klas (skręcających w innym kierunku niż pozostałe) można oznaczyć nazwą klas, a większość klas skręcających w drugą stronę bez oznaczenia nazwy klas.
Tak w ogóle, to chba nie ma co robić problemu, tam, gdzie go nie ma.
i właśnie o to mi chodzi - postawić tam dodatkowo "kumatego" funkcyjnego i problem z głowy
Nie jestem pewien, czy da sie wymusić obecność funkcyjnego - są znaki zgodne z regulaminem, więc nie ma potrzeby

Grześ, aż mnie korci żeby zrobić na pierwszym rozjeździe (tam gdzie kurhanik) w trzy strony - w lewo, prawo i prosto - looknąłem właśnie na mapkę - DA SIĘ TAK ZROBIĆ
mam pytanie, co to za psy biegaja w klasie D co są tak szybkie ze mówia ze trudno z nimi wygrac ??
Mutanty popromienne...
tu milenka_husky ...(Grenladny)....
W Przysłupiu były cztery trasy z co najmniej 7 rozjazdami ( lewa prawa ) w układzie 90 stopni i 45 stopni . To wszystko obyło się bez nawet jednego funkcyjnego i ........... nikt nie pomylił , ani nie skrócił trasy
Jacku nie rób sobie dodatkowego problemu. Ogólnie stosowanym sposobem, jest umieszczenie na trasie wyścigu znaków w ilości potrzebnej dla zabezpieczenia wszystkich tras. Zawodnicy mają obowiązek czytania znaków, a jak ktoś pobiegnie czy pojedzie inną trasą, to po to są funkcyjni aby to wychwycić, a nie po to aby wydzielać odpowiednie kanały dla zawodników.
Trasa powinna być oznakowana w piątek, jeśli zawody są w sobotę aby, kto chce miał możliwość zapoznania się z nią. W sobotę rano osoba/by odpowiedizalne za oznakowanie trasy mają czas przed wyścigiem na ostateczne sprawdzenie trasy, co nie zajmuje już zbyt dużo czasu i nie jest /jak to nie kiedy bywało/, powodem do opóżnienia startów, natomiast, ty jako organizator nie masz sobie nic do zarzucenia, że nie stworzyłeś warunków do zapoznani a się z trasą. Wszelkie wówczas zarzuty co do pomylenia trasy ze strony zawodników /jeslli będzie dobrze oznaczona/, nie będą cie interesowały. Wielokrotnie stosowałem ten sposób u nas, wzorując się na imprezach zagranicznych i dużej i małej rangi, a po za tym jest to przyzwyczajanie zawodników do tego,że nie zawsze będą biec czy jechać w tunelach z taśmy. Znaki bowiem są nie dla psów, tylko dla zawodników.
Wlczek, moje zdanie jest dość jasne - jeśli zawodnik trenuje w lesie bez znaków, bez taśm i bez funkcyjnych, to biorąc pod uwagę ilość treningów do ilości zawodów nie widzę potrzeby wygradzania czegokolwiek - wyłącznie znaki... Jedyne taśmy jakie zrobiliśmy 'z własnej woli' to zagrodzenie drogi która wypada wprost na szosę - ale nie skręt w tą drogę, a kilkanaście metrów przed szosą - jeśli ktoś przypadkiem źle pojedzie to przynajmniej powinien mieć możliwość uniknięcia niebezpieczeństwa. Moim zdaniem (choć pewnie nie tylko moim ) jazda zaprzęgiem to również posłuszeństwo psów i znajomość komend - nie jestem w stanie zrozumieć jak można trenować i potem mieć problemy ze skręceniem we właściwą trasę...

Na żądanie sędziego układaliśmy jeszcze gałęzie na rozjazdach, żeby nikt nie miał wątpliwości - i tak mieli, a nawet udało się komuś przeoczyć najbardziej widoczny znak na najszerszej drodze - jedyny znak widoczny z około 200 metrów...

Trasę robiliśmy w zasadzie w ostatniej chwili, a to z powodu temperatury, Krzysiek nakazał trasę poskracać, a sędziego trzeba słuchać... Nie wiem jak zrobić w tym roku - albo zrobimy wbrew moim przekonaniom i wyznaczymy od razu trasy minimalne, albo będę się wykłócał z sędzią o to żeby nie skracać... chyba że znajdę sędziego który nie skraca tras jeśli temperatura jest jeszcze w normie... no sam nie wiem
1. Nie ma punktu w regulaminie, który zobowiązuje zawodników do przejazdu trasy przed startem (ale osobiście to zalecam, bo daje dużo spokoju przed startem!)
2. Jest natomiast punkt, który zobowiązuje organizatora do przygotowania trasy w sposób jednoznaczny.

Wniosek z tego jest prosty - ciężar spoczywa na organizatorze, nie na zawodniku. A dlaczego?
ZH, masz rację, zawody mają uszeregować zawodników od tych, którzy mają najlepiej przygotowane psy (posłuszeństwo, komendy itp tez tu się mieszczą) i siebie do tych którzy są najgorzej przygotowani. Nie według tego, kto jest najbardziej spostrzegawczy, a kto najmniej. Nie ma również w regulaminach dyskwalifikującej wady wzroku... Po prostu nasz sport nie polega na tym, kto najszybciej odczyta znaki, tylko kto najszybciej pokona trasę. Innymi słowy, żeby wszystkim wyrównać szanse (co jest warunkiem regulaminowym!) trasa musi być oznakowana w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości.

A tak btw., nie potraktuj tego jako osobisty przytyk, tylko raczej wyjaśnienie - ale jeśli twoja średnia prędkość na zawodach wynosi między 10 a 15 km/h (przyznaje, nie sprawdziłam, zgaduję... ) to raczej trudno będzie ci uzmysłowić sobie jak ciężko jest odczytać np. dwa znaki wiszące po obu stronach drogi (z opisem klas tylko) komuś kto jedzie średnio 30 km/h. Z błotem lub śniegiem spod psich łap w oczach. Jeśli założymy że znaki są zgodnie z regulaminem 50m od zakrętu i że zawodnik widzi je z odległości 50m (co jest raczej wątpliwe, jeśli miałby odczytać napisy na nich...), to od zobaczenia znaków do zakręcania ma 12 sekund. W tym czasie powinien przynajmniej objąć wzrokiem jeden znak (musi przecież sprawdzić te napisy!), potem drugi, podjąć decyzję, ewentualnie wyhamować, wydać komendę i złożyć się do skrętu. Zauważ, że nie uwzględniam tu nawet takiej możliwości, że psy się nad czymś zastanawiają - zakładam, że są super wyszkolone i natychmiast skręcają. Przy 15 km/h na to samo miałby prawie prawie pół minuty...
Dlatego właśnie są funkcyjni i taśmy... nie dla psów - dla ludzi.

wszystkim wyrównać szanse (co jest warunkiem regulaminowym!)

No i tu się wpakowałaś

Skoro wszystkim trzeba wyrownać szanse, to czekam z utęsknieniem na kilka nowych zasad i uchwał zarządu - na przykład to o czym pisał Igor, że w danym sezonie jeden zawodnik startuje na jednym "zestawie" psów - przykładowo dla klasy C zgłaszasz przed sezonem max 6 psów i tylko z tej szóstki składasz team na każde zawody - jeśli mają być równe szanse, to chyba jest oczywiste że w sytuacji kiedy jeden zawodnik na każdych zawodach jedzie na tych samych psach, a inny może robić rotacje co drugie zawody szanse równe nie są....

Co do znaków, opisów i prędkości odczytu - sorki, ale takie są regulaminy, znak z literą klasy... sugerujesz że regulamin jest do bani? Co do funkcyjnych - jeśli zawodnik ma 12 sekund, to tyle samo ma funkcyjny - a może i mniej, bo znak stoi i raczej się nie rusza, a numer startowy na zawodniku bywa mało czytelny i na ogół powiewa...
Jeśli znak będzie ustawiony przed zakrętem w takiej odległości, żeby go przeczytać i mieć czas na przemyślenie tego co się widzi (jeśli ktoś potrzebuje rozmyślać, moim zdaniem działają tu już pewne odruchy, czy automatyzmy... przynajmniej u zawodników którzy mają dużo startów...) Ustawienie więc na jednym rozjeździe, odpowiednio wcześnie, pięciu, sześciu znaków z literkami jest na pewno zrównaniem szans, każdy zawodnik ma te same warunki do ich odczytania.. a ze ktoś jedzie szybciej i nie zdąży przeczytać? To może niech zwolni? Bo za chwile uznamy że ktoś jedzie za szybko żeby reagować na funkcyjnego, albo za szybko żeby psy zareagowały.. no i trzeba całą trasę belkami słomy obstawić... i jeszcze przenieść zawody na specjalne tory, gdzie nie bedzie tropów zwierząt, bo jeden ma psy które za tropem pójdą a nie trasą, więc szanse nie są wyrównane... no i koniecznie to, o czym już też było pisane - ratrak po każdym zawodniku, bo warunki śniegowe dla pierwszego zawodnika i ostatniego mogą się różnić... i jeszcze żey przed pierwszym jechał 'vorlaufer', żeby jego psy też miały motywacje....

...zrównujemy szanse dalej?
Horyzont bez kąśliwości proszę
Jednak coś się tu jednak nie zgadza. Znak jest i ma być oznaczony i ustawiony w odpowiednim miejscu . Sędzia główny jeśli odbiera trasę ma obowiązek to sprawdzić i tyle w tym temacie .

nic do tego nie ma prędkość przejazdu , jak jest większa to stawiam znak max. wcześnie i widocznym miejscu .
Osiem lat oznaczam trasy i tak zawsze sędzie mi to poprawia . Ja stosuję metodę kilku przejazdów na skuterze . Najszybsze trasy ( C,B,A ) jadę skuterem z większą prędkością i sprawdzam odczyt znaków.
I tak największym problemem znaków na śniegu jest to , że obklejają się śniegiem . W związku z tym zawodnicy protestują, że skutery jeżdżą po trasie , a facet ma za pazuchą zmiotkę

Nie popadajmy w paranoję , ale brońmy się od skrajności np. Baranów 2002 . zawodnik ma sobie dać radę , jeżeli wolno reaguje niech się przeżuci na szachy
No i o to chodzi - jest znak, ma te swoje 33 cm średnicy, ma kolorek, ma literkę... czego więcej trzeba? jedzie tą drogą 9 klas (to i tak mało, co będzie przy pełnej obsadzie?) więc musi stać 9 znaków... tego właśnie dotyczy moje pierwsze pytanie..

Po co zagradzać drogi, skoro stoją znaki? Co jest składową jazdy zaprzęgiem? Tylko prędkość, czy coś jeszcze?

Nie wiem czy chciałem być kąśliwy, ale coś mnie rusza jak czytam że trzeba wszystkim stworzyć równe szanse - nigdy w takim sporcie równych szans nie będzie, czy to na śniegu, czy na kółkach, wystarczy że po przejeździe pierwszych zawodników lunie deszcz, a już szanse nie są równe - co wtedy? odwołujemy przejazd? A od jakich opadów? w/g czasu opadu, czy ilości na metr kwadratowy?

Dla mnie paranoją jest robienie tunelów, bez szansy na wydanie komendy, bo psy i tak mają tylko jedną drogę wyboru, a ustępstwem od drugiej skrajności jest grodzenie tych miejsc, gdzie pomyłka kosztować może coś więcej niż strata sekund... Przekonajcie mnie że to zły wybór...
Aga, w którym momencie napisałem, że zawodnik musi przed startem przejechać trasę. On ma mieć taką możliwość a decyzja należy do niego. A co do znaków czy są dla ludzi czy dla psów, to nie wiem jaką szkołę co poniektórzy na ten temat kończyli. Moją szkołą jest słuchanie, obserwowanie i przestrzeganie regulaminów ogólnie przyjętych a nie stwarzanych pod czyjeś widzi mi się. Zawsze starałem się brać przykład i słuchać rad tych co na zaprzęgach zęby zjedli a nie wymyślać co dla mnie będzie najkorzystniejsze.
Powiem jeszcze coś. Doświadczenie i jakie takie pojecie o tym sporcie zdobywa się na przestrzeni życia jednego psa lub teamu a to tak mniej więcej 10-15 lat.

ZaHoryzontem napisał/a:

Co do znaków, opisów i prędkości odczytu - sorki, ale takie są regulaminy, znak z literą klasy... sugerujesz że regulamin jest do bani?

A gdzie ja coś takiego napisałam?... Znak musi być, i musi mieć literę klasy. Zapominasz chyba, ze znaki te dotyczą wszystkich rozjazdów tras, nie tylko takich, w których różne klasy idą w różnych kierunkach w tym samym miejscu...


No właśnie - nie zapominaj - cały temat od tego się zaczął, że w/g regulaminów na każdym rozjeździe musiałoby stać całkiem sporo znaków... dokładnie w/g tego co piszesz...

Ciężar tego żeby zawodnik nie pomylił trasy leży na organizatorze? Chyba przesadzasz - jeśli trasa jest oznaczona jak sama piszesz, czyli w każdym miejscu gdzie są znaki, są one dla każdej klasy, to chyba organizator nie odpowiada za to, że któryś zawodnik jest mało spostrzegawczy, albo średnio trybi, albo zapomniał w której właściwie klasie jedzie... Dawałem już przykład przegapienia znaku, kóry był najlepiej widoczny na całej trasie, w dodatku z największej odległości - Ile w/g Twoich statystyk najszybszemu zawodnikowi zajmuje przejechanie pierwszych 200 metrów strefy finiszowej? Dla odzwierciedlenia rzeczywistej sytuacji podaj to dla klasy BJK z rodowodowym SH... Czy ten czas to za krótko żeby zarejestrować istnienie znaku (bez żadnej literki, dotyczył on wszystkich klas) i zareagować?

Napisz mi też czemu w jednej dziedzinie należy zapewnić równe szanse, a w innych już nie? Czemu mamy zrównywać poziomy reakcji, a nie zrównujemy na przykład masy którą ciągnie zaprzęg? Napiszesz może, że jeśli ktoś ma za ciężki wózek, to niech kupi lżejszy, że jeśli waży sam za dużo, niech zrzuci kilka(naście) kilogramów... czemu jeśli ma słaby refleks, nie miałby go sobie poćwiczyć?

Po to żeby zawodnik zwolnił stawia się żółty znak
Kurcze , nie wiedziałem ...

Oj, tworzysz już totalne bajki... Funkcyjni są poinformowani, jakie klasy idą, wiedzą ile osób w której i wyobraź sobie są jakoś w stanie rozpoznać, która klasa jedzie... Nie muszą znać numeru. A zawodnik i jego psy są jakby więksi od znaku.

Tu się mocno rozpędziłaś , albo do obsługi zawodów wykorzystujesz studentów AWF , ja często używam pracowników PGR , a to co innego więc nie uogólniaj za mocno w swoją stronę


Po to żeby zawodnik zwolnił stawia się żółty znak. Zakręt to zakręt.

ja słyszałem , że ten znak powinien wzmagać koncentracji , a nie od razu zwalniać


- ratrak - wyobraź sobie że na profesjonalnych zawodach jest nie do pomyślenia aby nie przeszedł po każdej klasie, choćby na zapas. A w obrębie jednej klasy, widzisz, nie musi. Bo trasa jest przygotowywana od miesięcy i 30 zaprzęgów jej nie uszkodzi w znaczący sposób. A jak będzie ich więcej, to i przerwę zrobią jak będzie potrzeba. Ale rozumiem, że dla ciebie to profanacja idei, to przecież SPORT, ten przez duże S, to zmagania z przyrodą... Spróbuj to wytłumaczyć biatlonistom, jak im trasę zasypie...

Tu to już w ogóle poszłaś po bandzie , albo za dużo filmów się naoglądałaś - na dowód tego MP Polski Jakuszyce 2006 ratrak szedł tylko w nocy

Neselwengle - Austra MŚ - dwa razy poszedł - a była śnieżyca
Fraunwald - Niemcy MŚ - raz poszedł rano
Zuberec - Słowacja ME - raz w nocy
O Przysłupiu w Bieszczadach nie wspomnę

z własnego doświadczeni powiem ci jakbyś nie wiedziała , żaden ratrak sobie nie poradzi jak są duże opady. W tedy są po prostu trudne warunki dla wszystkich . Ratraki puszcza się na noc bo w tedy mrozi i ścina trasę . w dzień to tylko przepychanie śniregu i trochę klepanie . Pominę tu takie drobne szczegóły , jak rodzaj frezu i nacisk maty , ale to juz trochę skomplikowane
Dla mnie to też było skomplikowane na początek , ale praktyka robi swoje . Spytaj Wilczka on też swoje przesiedział w kabinie ratraka
wszystkiego człowiek o zawodach nie dowie się z książek

A jak jeszcze nie wiesz na czym polega sport psich zaprzęgów, to pojeździj na zawody jako widz i popatrz. - to oczywiście cytat z twojego postu
No popatrz Baranku, czegoś się w internecie nauczyłeś...
Tomku, może czas zacząć jeździć na zawody na których startuje więcej niż 100 zawodników?...
Jeśli startuje ponad 100 zawodników, a ratrak jedzie tylko między klasami, to różnica w trasie między pierwszym w klasie, a ostatnim może już nie dawać równych szans...

Poza tym, rozmawiamy tu o naszych zawodach, w naszych warunkach i z naszym regulaminem, już raz słyszałem argument w stylu "po co taki zapis, skoro na Pirenie będzie...." Tyle że Pirena raczej naszego regulaminu za wzór nie weźmie... Nie powołuj więc zawodów i warunków które nijak się do naszych mają.... bo jak zaczniemy porównywać, to poszukaj gdzieś na forum wzmianki o sprincie na jakieś 120 mil....

No właśnie - nie zapominaj - cały temat od tego się zaczął, że w/g regulaminów na każdym rozjeździe musiałoby stać całkiem sporo znaków... dokładnie w/g tego co piszesz...
A gdzie w regulaminie jest to napisane?...

Czy mam ci zacytować definicję sarkazmu?... Ja piszę o miejscach gdzie się trasa rozchodzi i są dwa znaki po obu stronach i gdzie według mnie powinien stać funkcyjny. Z przyczyn które opisywałam już z 5 razy. A ty dajesz przykład prostej drogi, gdzie wszystkie trasy skręcają, więc odpowiadam ci:

A czego niby dotyczy ten przykład? Trudnego miejsca na trasie gdzie według mnie powinien stać funkcyjny, a według ciebie nie? Bo jeśli nie tego, to chyba wypisujesz go tutaj, żeby zrobić wrażenie...

Co oznacza, cobyś znowu dokonał jakiś dziwnych wolt myślowych - że uważam że twój przykład jest nie na temat. Bo dotyczy sytuacji jednoznacznej. Gdzie nie ma wątpliwości gdzie skręcić. Moją opinię na temat takich sytuacji już gdzieś wyżej napisałam, ale żebyś znowu się biedaczku nie zaplątał, oto cytat:

A gdzie ja coś takiego napisałam?... Znak musi być, i musi mieć literę klasy. Zapominasz chyba, ze znaki te dotyczą wszystkich rozjazdów tras, nie tylko takich, w których różne klasy idą w różnych kierunkach w tym samym miejscu...
Ale jeśli istnieję wątpliwość, że ktoś nie zdąży znaku przeczytać to organizator ma obowiązek oznaczyć trasę tak aby nie było wątpliwości, gdzie zawodnik ma skręcić (czy to będzie funkcyjny, taśmy, belki słomy czy cokolwiek innego to nie istotne). W przypadku kiedy trasa rozchodzi sie w literę T, jest to praktycznie prawie zawsze konieczne (wyjątek to chyba rozjazd na ostrym podjeździe...). Jeśli rozejście klas jest na większej odległości, zazwyczaj pewnie można tego zaniechać, ale to oczywiście zależy od określonej trasy.


[ Dodano: 2007-02-25, 20:30 ]
Może się nie znam, ale jadąc na zawody powinienem byc przygotowany na to, że będę jechał po znakach a nie po funkcyjnych.
Orientacja powinna być wpisana w rywalizację.
Funkcyjni według mnie powinni być w miejscach potencjalnie niebezpiecznych takich jak skrzyżowania z drogami dojazdowymi, z których cos lub ktoś może wtargnąć na trasę, na przecięciach tras poszczególnych kategorii itp. a nie robić za drogowskazy.

Bo dotyczy sytuacji jednoznacznej. Gdzie nie ma wątpliwości gdzie skręcić.

To ja wyjaśnie po raz kolejny, że ten przykład był po to, żeby pokazać że zawodnik zawsze może mieć za mało czau na zauważenie znaku... Poprawki regulaminu były dość niedawno - czemu nie zmieniono tych 20 metrów na 50... 30 km/h to 500 m/min, czyli przejechanie 20 metrów zajmie 2,4 sekundy.... przeciętny kierowca poprawnie odczytuje znaki i szereg innych czynników na drodze w czasie 1/25 sekundy, poniżej sekundy zajmuje reakcja na to co zobaczył.. przeciętnemu maszerowi nie wystarczy 2,4s? Należy się zastanowić, jaki zagrożenie dla siebie, psów i innych zawodników stwarza zawodnik który ma błoto w oczach i nie widzi znaku....

Zacytowany punkt regulaminu o różnych znakach dla różnych klas w zasadzie wyczerpuje temat... wyczerpuje ciężar odpowiedzialności, jak uprzejma byłaś zaznaczyć wcześniej...

Moje pytanie dotyczyło możliwości ograniczenia ilości tych znaków, na przykład trasa 1 i trasa 2, ze szczegółowym objaśnieniem na odprawie które klasy którą trasą jadą - bo właśnie jak piszesz sama, wśród 8 - 9 różnych znaków część zawodników może mieć problemy... więc w sumie może szukamy rozwiązania tego samego problemu, tylko ja nadal jestem przeciwny robienia z zawodów toru saneczkowego, gdzie ciężko jest wypaść z trasy.... Dlatego też pytałem o składowe zawodów - czy tylko prędkość, czy również wyszkolenie psów i refleks/myślenie maszera?

[ Dodano: 2007-02-25, 20:50 ]
_aga_ przedstaw się proszę... możesz tutaj albo w dziale gdzie wszyscy się przedstawiają. Masz bardzo dużo do powiedzenia a nie wiemy kim jesteś.

nie wiemy kim jesteś.
Oj. chyba wiemy.
Kto wie niech podniesie ręke.
To ja po dobroci a Ty wszystko zepsujesz No Mistrzyni przedstawiaj się bo jak nie to Cię zaanonsuję.
Noooooooooo aga dobrze cię kształcili na tym AWF . No to mamy już trzy cioteczki

A tak na marginesie to większość tych imprez znacznie przekracza liczbę 100 załóg ( z małym wyjątkiem - Przysłupia )
Więc może jednak warto cobyś pojeździła na takie liczne imprezy nie koniecznie WSA i zobaczyła jak się oznacza trasy .
Igor tylko nie mów , że masz inne zdanie bo mówiłeśmi że u mnie było o.k. bez konieczności taśmowania więc metoda oznakowania jest do przyjęcia - no ale zawsze możesz zmienić zdanie ostatnio to modne.
Ania Wodzińska jako Sędzia Główny również była bardzo na tak za takim rozwiązaniem , chwaląc je jako szkoleniowe . A dowód o słuszności mówi sam za siebie - NIKT NIE ZBŁĄDZIŁ i NIE SKRÓCIŁ.
No ale nasza aga uważa inaczej - jak szkoda , będę musiał kupić dwa kilometry taśmy i puścić rowery na śnieg , bo te ich średnie Władza każe to tak trza

Biorąc pod uwagę kierunki waszych działań to faktycznie jeszcze kilka sezonów i zostaną nam tory bobslejowe

. Droga to omija korę (tzn. sygnał sobie idzie równolegle do kory, ale reakcja jest wcześniej) i dzięki temu jest krótsza.

Czy człowiek który regularnie trenuje zaprzęgiem nie ma reakcji już na tym poziomie? To tak jak dobry pałkarz, trafia w piłke, chociaż jej na pewno w tym momencie nie widzi - miałby na to 0.003 sekundy - więc nie ma szans zobaczyć, a jednak trafia? CUD?
A jeśli zawodnik nie trenuje, to nie powinien tak szybko jechać wózkiem, z psami, po leśnej drodze

[ Dodano: 2007-02-26, 08:53 ]
Chłopy, o czym wy dyskutujecie. Jest dyscyplina, są regulaminy i jakieś tam zasady, które kierują tym wszystkim i ktoś kto tu trafia, czy to będzie "aga" czy ktoś inny ukryty, albo akceptuje i przestrzega tego wszystkiego, albo zmienia dyscyplinę i basta.
jeżeli mogę coś powiedzieć to:


jakieś tam zasady

Trafne określenie...
No to, bo niektóre nie są do końca przemyślane.

[ Dodano: 2007-02-26, 12:00 ]
Cały czas własnie o tym rozmawiamy...

_aga_ przedstaw się proszę... możesz tutaj albo w dziale gdzie wszyscy się przedstawiają. Masz bardzo dużo do powiedzenia a nie wiemy kim jesteś.

Ponawiam prośbę
Ale ciekawscy.
Widocznie skoro nie chce się przedstawić to ma jakieś powody.
Chwila - jeśli ktoś chce pozostać anonimowy o chyba jego prawo - nie pytamy o personalia Maszerki, Milenki, Bąbelka i innych userów, chociaż też sporo piszą... nie chce, nie musi, ważna jest treść, a nie to kto tę treść przekazuje...

To że po części się znamy, nie znaczy że znamy się wszyscy, może _aga_ ma jakieś powody dla któych nie chce być identyfikowalna, choćby była znana większości tu obecnych...
Horyzont, wiesz jak wchodzę do kogoś do domu to staram się szanować zwyczaje tego domu
Kazdy nowy (i stary ) goniony jest do dzialu powitań i tam jest maglowany. Taaaa
Nie wymagam danych osobowych, peselu i rozmiaru buta ale cokolwiek. Ciężko rozmawia się ..... a zresztą, miło było ale widzę ,się skończyło
Aaa... bo ja myślałem że chcecie PESEL...
NIe przedstawi się, bo nie chce sie potem tłumaczyć z tych głupot co wypisuje.
MIędzy innymi, to, że tak jej team zapieprza, że znaki na trasie w jednolitą linię się jej układają i są nie do rozpoznania, po prostu porażka.

To że po części się znamy, nie znaczy że znamy się wszyscy, może _aga_ ma jakieś powody dla któych nie chce być identyfikowalna, choćby była znana większości tu obecnych...

Otóż moim głównym powodem dla którego nie chciałam się przedstawiać, to to, że wolę aby treść moich postów była oceniana po zawartości, a nie po tym jak się nazywam. A to niestety na tym forum zdarza się nagminnie (zarówno w pozytywną stronę jak i negatywną) i mnie również już dotyczyło... Ale zaspokoję waszą ciekawość

[ Dodano: 2007-02-26, 22:08 ]
Aga co się złościsz , ale jak przeczytałem ten Wilczka post oczywiście mocno przejaskrawiony to jak ryknąłem śmiechem to się córeczka obudziła w drugim pokoju

Ale coś w tym jest w zarządzie wszyscy lubią taśmy ostrzegawcze z wyjątkiem Ani Wodzińskiej
Za to twoje posty robią wrażenie i to, że ludzi którym chce sie tobie cokolwiek tłumaczyć w ogóle nie słuchasz, po prostu mądrala.

[ Dodano: 2007-02-27, 08:17 ]

NIe przedstawi się, bo nie chce sie potem tłumaczyć z tych głupot co wypisuje.
Chłopie, znów naraziłeś się jakiemuś członkowi z zarządu związku - a po takim "Starym Wyjadaczu" powinno się spodziewć "więcej pokory dla władzy"
A poważnie - to w sumie szkoda słów - taki żółtodziób jak ja po prześledzeniu Waszych topików i lekturze regulaminu - lekko się pogubił teraz już nie wiem czy strzałka w prawo nie określa że trzeba skręcić w lewo
I może to co napisałeś wcześniej, że są jakieś zasady i należy je przestrzegać a jak nie to zmienić dyscyplinę sportu - niech będzie dla mnie "wyrocznią"
Miłego dnia dla wszystkich
Ale _aga_ przedstawila sie wczoraj,tylko trzeba zajrzec do dzialu powitan
dyskusja o znakach ? jak miło. kto z was był na jesieni na zawodach w Spale ten miał okazje przezyc niesamowitą przygode. Juz na pierwszym rozwidleniu dróg stał znak
problem w tym ze wraz ze znakiem stał tam "radosny" fuck/funk-cyjny.
funkcyjny ten podpierał sie znakiem i moze nie byłoby problemu gdyby nie fakt ze robił to
raz z jednej raz z drugiej strony trasy. z jednej strony miał stac znak ale z drugiej strony byli koledzy wiec przechodził do nich (wraz ze znakiem) by pogawedzic. EFEKT???
popytajcie tych ktorzy startowali w klasie D.
No i właśnie to jest przyczyną moich pytań - zgodnie z regulaminem można tam było postawić 9 znaków... A co do funkcyjnego, to jeśli zaryzykujesz przyjazd na jesieni do Spały, to zobaczysz zgrabny kurhanik

P.S.
To było drugie skrzyżowanie i drugi znak
zaryzykuje , byle funkcyjny mnie nie wystraszy
Zobaczymy, może teraz zrobimy nieco inaczej, chociaż nie do końca by sie to mnie podobało...
Grzechu, przypuszczałem chociaż nie byłłem pewien, to znaczy nie chciałem dopuścić myśli, że to właśnie ta osoba. Niestety moje obawy sie potwierdziły. no i cóż moge powiedzieć, tylko tyle, że członek zarządu i to jeszcze ścigający sie, nie powinien strzelać sobie goli.
ja sie chciałem zapytać jak jest z woda na stejku,?? dla psów. dostepna jest każda ilośc ??, jest rzeka przy stejku czy jak ?? albo jak ktos potrzebuje ciepłej lub letniej wody? to wszytko we własnym zakresie czy można to gdzieś dostać w poblizu jak coś ?? najbardziej inetersuje mnie jak jest w cisnej trzeba sie przygotowac odpowiednio, żeby uniknąc zbednych rozczarowań
Altari no proszę nie pisz takich pierdół , masz priwa do mnie i wszystkiego sie dowiesz

w każdj informacji organizatora do zawodników pisze co dostaniesz w ramach wpisowego i tyle BASTA. Tłumacząc na Polski reszta mnie nie interesuje . Jedna jeśli masz chody i aparycje i urokiem osobistym jesteś w stanie załatwić sobie u barmanki ( np. u mojej barmanki ) polędwice w szpinaku dla swojego psa to mnie to wali a ty jesteś dobry . Jeśli jednak złap[ie na gorącym uczynku to ty zostaniesz bez żarcia dla psa , a barmanka bez roboty co w dzisiejszych realiach nie ma specjalnego znaczenia bo to ja będę miał problem a nie ona

Altari no proszę nie pisz takich pierdół , masz priwa do mnie i wszystkiego sie dowiesz

nie chciałem Pana zamęczyć mailami co chwile
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl