alexisend
Chciałabym się zapytać jak husky regulują temperaturę ciała podczas temperatur bardzo ujemnych. Od -15 w dół. Chodzi mi o sytuacje na stake-out'cie. Czy jest to tylko zasługa futra? Czy drżenie jest normalnym objawem wyzwalania ciepła, czy jest to już objaw wychłodzenia?
Szukałam informacji w internecie, ale nie znalazłam odpowiedzi. Za wszystkie serdecznie dziękuję
Pozdrawiam.
Lotka, termoregulacja u hasiora to troszkę skmplikowana sprawa. Ale doczytam i postaram Ci się odpowiedzieć.
Natomiast drżenie to objaw zmarznięcia. Przy niskich temperaturach organizm broni się- najpierw zwęża naczynia krwionośne obwodowych części ciała (nochal, łapy, ogon) żeby opływająca krew nie oziębiała się tak szybko. Włąśnie dletego te części odmrażają się jako pierwsze...
Gdy to zawodzi i temp. Ciała spada nieznacznie następuje tzw. faza drżeniowa, która oznacza, że organizm ochładza się. To nic innego niż drżenie wlókien mięśniowych. Gdy nie ma możliwości ogrzania się w żaden sposób przechodzi następnie w fazę bezdrżeniową- czyli pozornie wszystko jest ok bo pies się już nie trzęsie ale jakbyś zmierzyła temp ciała to byłaby niepokojąco niska. I wtedy zaczyna się problem, ponieważ ta faza doprowadza już do zmian w metaboliźmie i mogą one niestety być bardzo niebezpieczne dla życia.
Jeżeli masz dostęp do literatury weterynaryjnej mogę Ci napisać gdzie szukać dokładnych wiadomości nopisanych bardzo fajnym językiem, jeżeli nie masz to sama doczytam i napiszę. Zawsze mam pretekst do douczenia się
Rybka dziekuję Ci bardzo!
Niestety nie mam dostępu do literatury weterynaryjnej i musiałabym Cie poprosić o dodatkowe informacje. Jeżeli nie będzie to problemem.
Antek ostatnio niepokojąco drżał przy temperaturze -15st w nocy na staku-out'cie. Mimo iż jest przyzwyczajony do temperatur poniżej 20st. Drżenie było regularne i z przerwami. Wzięliśmy go do namiotu ale pomimo nie mógł się dogrzać. Nie wiem co się stało Dziąsła, i podbrzusze miał ciepłe. Trochę się wystraszyłam tym stanem.
Pamiętaj że Antek jest Kanpowcem i mieszka w domu
Drabster a co apropo drgawek, bo otrzymałam inne informacje od Ciebie?
Np śledzie zupełnie inaczej zachowują się niż kanapowce on trzęsą się już na myśl o bieganiu a w momencie gdy zwijają sie w kłębek przestają
Pozwolę sobie Ciebie zacytować Drabster.
"(Niedziela 18.01.2009 19:00)
Najmniej ciepła pies traci będąc zwinięty w Kłębek a trześienie sie nie jest oznaką niczego konkretnego
(Niedziela 18.01.2009 19:01)
kiedy psy są na steyku najlepiej jak są zwinięte i przykryte sniegiem a najgorsze jest kiedy ludzie ściągają ten śnieg bo wtedy sierść moknie"
Więc jak sam widzisz mylisz się w zeznaniach.
Ale masz rację Antek mieszka w domu, co nie oznacza, że jest kanapowcem.
Wszystkiego dobrego.
Lotka, biorąc wszystko do kupy, przy niskich temperaturach ważne jest:
1. odpowiednie przygotowanie psa- jeżeli mieszka w domu zajmie to dużo czasu- pies zmianiając szatę w mieszkaniu na zimaową nie będzie miał niestety takiego podszerstka jak kojcowy północniak- podczas linienia możesz dawać mu jakieś odżywki na poprawę jakości sierści, można podać łyżeczkę oleju lub oliwy codziennie do jedzenia...
2. Asymialcja- pies przywyczaja się do niskich temperatu po około 10-14 dniach- przed tym okresem będzie marzł, jego "termostat"w wmózgu musi się przestawić na niskie temperatury
3. Głównym termoregulatorem ciepłoty jest sierść. Musi być w dobrym stanie, sucha i mieć jak najmniejszą styczność z zimną powierzchnią- wiatr i wilgoć przuspieszają utratę ciepła- jak pies zmarznie to należy go przykryć czymkolwiek, nawet zagrzebać w śniegu jak jest zwinięty w kłębek.
4. Ilość tkanki tłuszczowej też ma tutaj duże znaczenie, zaraz po sierści stanowi imateriał izolacyjny (tłuszcz podskórny). Jest również źródłem energii w procesie termoregulacji- potrzebujemy więcej energii, gdy przebywamy w niskich temperaurach...
Jeżeli pies Ci notorycznie marznie, a Ty nie masz jak go przywyczaić do niskich temp. (pies zazwyczaj jest w cieple, a tylko czasem jeżdzi na zimno) przygotuj się- jeżeli masz możliwość weź mu jakąś nieprzemakalną derkę, możesz wlać ciepłą wodę do plastikowej butelki i położyć koło niego... Nie widzę innej możliwości. Niestety niektóre psy mimo, iż pochodzą z zimnej i mroźnej północy straciły możliwość szybkiej asymilacji do niskich temperatur... Taka już uroda udomowiania naszych czworonogów
Dziękuję Rybka bardzo mi pomogłaś
Człowiek uczy się całe życie.
Pozdrawiam serdecznie.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl