alexisend
Chcialabym zaadoptować psiaka. Mialam siberiana husky. Niestety odszedl 2 miesiące temu. Nagla nieuleczalna choroba. Byl z nami 8 lat. Z poczatku nie myslalam o psie, lecz ostatnio coraz czesciej przegladam różne psie strony. Teraz mam czas. Bardzo żal mi psów w schroniskach, zwlaszcza pewnego 3- letniego malamutka. Proszę wlascicieli psów tej rasy o informacje. Nie wiem czy ich charakter bardzo różni się od siberiana, i czy 3 letni pies to juz dorosly cz jeszcze trochę szczeniak ( 3 letni huski jest strasznie żywiolowy-zaczyna mu się dopiero ksztaltować charakter). Czego mogę się spodziewać po 3 letnim alaskanie? Trochę już czytalam na temat malamutków, jednak najbardziej ufam opiniom posiadaczy psów tej rasy. Nieraz bzdury wypisują w róznych artykulach.
Proponuje skorzystac z serwisu bezdomne szpice
www.bezdomne.szpice.zahoryzontem.org
Mamy 3-letniego mamutka (za parę dni równo 3!)
Teoretycznie powinien być poważny, bo osiąga już dojrzałość.... "teoretycznie"
Mamutki są inne, zdecydowanie inne.
Pewien właściciel husky, pewnego razu stwierdził, że AM są "skomplikowane" - ale to tylko pozory, z nimi trzeba poprostu rozmawiać.
Chyba, że na horyzoncie pojawi się amstaf lub bokser...
"Malamuciarzy" jest tu trochę - podzielimy się naszą wiedzą.
Jak ze skolonnością do ucieczek u malamuta? Mojemu huskiemu udalo sie jakos je wyperswadować. W ogóle nauczylam go wracać na komendę i moglam pusczać go wolno by sobie pobiegal lub pobawil z innym psem ( wlaściwie suczką-tylko je nie usilowal zdominować). Może udalo by sie to malamutkiem - oczywiście nie odrazu ale może po roku nauki? Jak sądzicie?
[ Dodano: 2007-03-01, 19:02 ]
Ja mam mamuta " z odzysku" wziełam go jak miał 10 miesiecy i niestety nie jest rózowo(teraz ma prawie 2-a latka) .Jest strasznie leniwy nie chce mu sie łazić o ciagnieciu nie wspomne.Podejrzewam ze był za bardzo rozpieszczony u poprzednich włascicieli i stad te problemy.
Relacje z innymi psami sa kiepskie, dominujacy, jak przyjechał to na kazdego psa reagował warczeniem, potrafił nawet piszczeć do psa a kiedy juz ten podchodzi mój AM rzuca sie na niego z zebami, z sukami jest różnie(jedynym psem którego toleruje bez zadnych problemów jest sunia ktora z nim mieszka) Jesli chodzi o ucieczki zdaza mu sie to jak widzi psa, a jak go wołam (i jesli nie mam czegoś dobrego) to trwa to nawet 15 minut zanim raczy podejsc Rzuca sie na jedzenie chociaż odkad u mnie jest zawsze dostaje pełną miske(ryż +warzywa+mieso; raz w miesiacu:kosci) Wybieramy sie na szkolenie i mysle ze behawiorysta tez bedzie potrzebny, zeby dojsc z nim do ładu i zapanowac nad agresją
Tyle jesli chodzi o moje mamucisko, duzo problemów i jeszcze wieksza miłosc do tego miska.
Pozdrawiamy
Zanim będziesz brał malamuta z odzysku uważnie mu sie przyzyj,nie jest to latwa decyzja,malalmuty to uparciuchy a tym bardziej 3 letnie z prawie uksztaltowanym charakterem\
Co prawda nie mam malamuta ... Mam jedynie Mieszańca Siberiana z Malamutem ... Potwierdzam słowa Uski .. są to uparciuchy i strasznie dominujace i agresywne psy .. mój także piszczy piszczy a jak podchodzimy to zaraz na psa Natomiast u mnie z sukami jest ok Lata z każdą itd. ... Mój też był z odzysku w wieku 14 mies ... Jednak leniwy nie jest .. zycie dało mu w kosć Na spacerach ciągnie itd ... Jeśli chodzi o ucieczki to mój uciekłw pierwszym tygodniu jak tata wyjeżdżał i poszedł d sąsiadówi na zawołanie wrócił..drugi raz uciekł jak ktos zostawił furtke otwartą ale to było tak że jak wróciłam ze szkoły była furtka otwarta a on mokry,brązowo czarny i we krwi (ale nie swojej bo u niego ŻADNEJ ranki nie było ) Ale wrócił ... Ja nad nim zapanowac nie potrafie ... nie słucha mnie jeśli chodzi o psy z ulicy czy z treningu ... Wlecze mnie za sobą jak już tak pociągnie(ale tylko na treningach) No ale ja mam 14 lat na Kube mówia "Terminator" ... No aż taki aniołek nie jest jak widzi psa ... I łatwy nie jest .. przyznam sie, że biorąc go ze schronu nawet nie wiedziałam ,że jest to mix z malamutem ani nic.. Ale nie żałują,aczkolwiek bez pomocy MiK'ów nie wiemco bym z nim miała
To tyle..wiem ze to nie czysty malamut ale charakterech ma bardzie malamuci
Dzięki za informacje i proszę o jeszcze. Tego malamutka którego o którym pisalam już ktoś zaadoptowal. Ale pewno jeszcze w schroniskach jest niejeden. Piszecie że straszne z nich uparciuchy. Co tak dokladniej macie na myśli. Mój Aresik też miewal różne humory. Czasami silą wyciagaliśmy go silą na spacer, a czasami gdy wybila godzina wyjścia nie moglam skończyć obiadu, bo wyklucal się o natychmiastowe wyjście.
Dziś bylam na Kubalonce-oczywiście jako widz. W jednym zaprzęgu startowaly dwa malamutki. Poszlam je poglaskać i odnioslam wrażenie że są strasznymi pieszczochami- nie sposób bylo od nich odejść .Husky są chyba mniej wylewne (przynajmniej mój). Ale muszę przyznać że byly to piękne psiaki. Gratulacje dla wlaścicieli.
Zdaję sobie sprawę że chyba prościej wychowaywać psa od szczeniaka. Pewno szybciej można mu wpoić określone zachowania. Z drugiej strony żal mi tych bidul ze schronisk. Wlaściwie psa do wyczynowych sportów nie potrzebuję. Wystrczyloby by sobie pobiegal z synem przy rowerze , czy nartach a ze mną chodzil na dlugie spacery. Bez psa wydaje mi się że zaczynam gnuśnieć i wkurza mnie to siedzenie w domu.
Głuchota wtórna ogólnie uparciucy no mój jak sobie cos postanowi to juz koniec Nie miałam czystego SH ani czystego AM mam tylko mieszankę ich ale widze ż ejego charakter bardziej do mamutka podchodzi ... A mój to jest taki, że jak czegos nie chce zrobić to siada wyje (krzyczy) na mnie kręci głową daje dwie lapy nara podgryza mi ręce Mój jeszczejest straaasznym zazdrośnikiem no pieszczochem tym bardziej Ogólnie i ta rasa i ta jest baardzo ciekawa z charakterku jak pewie już wiesz
Ares, i jak sie ukladaja sprawy? Masz na oku jakiegos miska?
U mnie tez pojawil sie malamutowaty zwierz "z odzysku". Wszystko zalezy naturalnie od danego osobnika ale ja musze sie pochwalic, ze moja suka jest wspanialym towarzyszem i przyjacielem. Sportowcem nie bedzie bo nie ma na to zadatkow ale to akurat jest dla mnie najmniej wazne. W domu zachowuje sie swietnie, bez problemu zostaje sama, nie wyje, nie niszczy. Na spacerach natomiast zachowuje sie jak typowy mamucik i do takiego charakterku trzeby si po prostu przyzwyczaic i pokochac
Zdaje sobie naturalnie sprawe z tego, ze mialam wiecej szczescia niz rozumu, ze trafilam na takiego psa bo mogl z niej rownie dobrze byc wyjec niszczyciel.Z tym rowniez musisz sie liczyc decydujac sie na adopcje doroslego psa niezaleznie od rasy
Z tego co słyszałam z różnych opinii o AM i odnosiłam je do swoich SH, jest znaczna różnica między tymi dwoma rasami. AM są bardziej konfliktowe w relacjach z innymi psami, zwłaszcza samce - są bardziej uparte (ciężej im przyjąć do wiadomości, że Panem jest człowiek ), dominujące, wymagają stanowczości i konsekwencji. W SH jest pod tym względem lepiej, generalnie nie mają aż takiej manii zdominowania właściciela - chociaż wiadomo, to nie reguła.
Druga znaczna różnica jaką wywnioskowałam to taka, że AM są w codziennym życiu mniej "upierdliwe". Husky są ruchliwe, energiczne, ciekawskie, wszedzie ich pełno. Malamut jest dostojny i majestatyczny, spokojniejszy, cierpliwszy. Obie rasy są pieszczochami
Co do skłonnosci do ucieczek, zapewne jest podobnie chociaż słyszałam wiecej historii o niezwykłych pomysłach SH, ale może to dlatego, że SH jest wiecej Kiedyś ktoś mi mówił, że to, co Husky przyskoczy Malamut weźmie siłą czyli podkopie się
I ostatnia różnica jaką wywnioskowałam jest w potrzebach ruchowych. Husky lubi bieg pod lekkim obciazeniem - galop i kłus. Potrzebuje długich wycieczek przy rowerze, lubi dynamiczne treningi. U malamutów chodzi głównie o trening siłowy - opona i rower. Są wolniejsze , za to potrzebują większego obciążenia
Ale, tak jak mówie, mam 3 SH, więc to tylko informacje jakie sama wywnioskowałam na podstawie konfrontacji moich doświadczeń z SH i wypowiedzi malamuciarzy
Pozdrawiam!
[quote="masia"]Ares, i jak sie ukladaja sprawy? Masz na oku jakiegos miska?
Miałam na oku malamutka, później SH ale już mają swój nowy domek. Chyba muszę szybciej reagować.
Dziękuję za informacje. Chyba jednak pozostanę przy SH, boje się że AM może mnie tak zdominować że bedę spać na legowisku a on w łóżku .Muszę cos zrobić bo w pracy zaległości, bo wciaz siedzę na necie i przegladam psy, a praca w lesie. W domu to samo. I jak mówi mój mąż- w głowie mam tylko psy I postanowiłam że nie kupuję szczeniaka tylko zamieszka u nas ktoś kto nie ma domku.
miło sie czyta takie rzeczy
szukaj na BS i na szpicahc w potrzebie (dogomania) cos moze znajdziesz.Jak chcesz dam Ci link.
Zycze powodzenia
własnie na BS jest taki pieeekny malamut tak mi się strasznie podoba
Pilar0.... bardzo Cię proszę, przestań wypowiadać się w każdym temacie adopcyjnym jaki tylko się pojawi. Fajnie, że dałas dom Kubie, ale z Killerem Ci nie wyszło. Musisz nabrac jeszcze wiele cierpliwosci i doświadczenia. A tego nie zdobywa się pisząc posty za kazdym razem kiedy pojawia się temat adopcji. Więcej czytaj. Tym bardziej, że w 90% Twoje posty niewiele nowego wnoszą w tamat.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl