alexisend
Chciałabym poznać Wasze propozycje, ponieważ wykonuje pewien projekt na ten temat a nie chce bazować jedynie na swoich koncepcjach. Chodzi mi o konkretne pomysły (np. monitoring). Jeśli mielibyście chcęć i czas to napisanie jeszcze o pozytywnych stronach, lub negatywnych, było by dla mnie bardzo ważne.
Jak dla mnie przemoc w szkole to jeden z efektów "bezstresowego" wychowania i rodziców, co to dzieciakowi na wszystko pozwolą ...
Samo działanie w szkole za dużo nie pomoże
nie wiem czy Ci sie przyda...
http://www.bip.lodzkie.pl...ialanieAgresji/
szkoła uczy-nie tylko to co potrzebne.dopóki nasze prawo będzie wszystkim na wszystko pozwalać to nie pozbędziemy się agresji i przemocy.najpierw zacznijmy stosować bardzo ciężkie kary dla dorosłych aby młodym odechciało się naśladownictwa.
zajęcia sportowe, a najważniejsze to stworzyć kilka drużyn w różnych dyscyplinach wtedy będzie gites, będzie zaspokojona potrzeba przynależności, odpowiedzialności za coś i korzystania z życia
Zdecydowanie obnizyc wiek obowiazkowej edukacji do 15-16 lat, a nie jak obecnie jest do 18 roku zycia
Ja mając dzieci w iweku szkolnym z łezką w oku spoglądam na czasy kiedy nawet za najdrobniejsze przewinienie człowiek dostał w najlepszym wypadku po łapach .
Dzieci teraz wiedzą, że w szkole nie ma czego się bać, poza tym szkoła nie bardzo ma cokolwiek do zaoferowania- coś czego byśmy nie mieli poza nią. Nie ma respektu, autorytetów i rywalizacji.
Jak wymagać od dzieci pokory i wytrwałości, kiedy dziecko wie, że w szkole nikt mu nic nie zrobi, wie, że bajki o tych co jak się nauczą to w przyszłości będą mieli pracę i będą bogaci
Nie mamy co naszym dzieciom zaoferować, więc wydaje mi się, że ciężko nam coś egzekwować- w tym także braku agresji.
Do tego co komuna napisał
brakuje wsparcia ze strony rodziców (w większości przypadków), kiedyś jak rodzić był wezwany do szkoły to było mu wstyd za dziecko i młodemu się jeszcze w domu oberwało a teraz, wezwani rodzice przychodzą żeby bronić swoje "małe bezbronne" stworzonko przed tymi uwziętymi nauczycielami
nie zapomne jak kilka lat temu policja przyprowadziła do szkoły naszego ucznia złapanego na posiadaniu narkotyków. Wezwany ojciec zrobił taką awanturę dyrektorowi, ze głowa mała. I myślicie, ze czego ten chłopak się nauczył w tym momencie... bez komentarza.
Co do zajęć sportowych, to u nas nie mam z tym problemu. Sa organizowane chyba we wszystkich dyscyplinach na jakie możemy sobie pozwolić. Ale tutaj pojawia się problem lokalowy. Mamy 12 n-li, lekcje kończa się o 14.30 a o 16 wchodzą na sale kluby, na których szkola zarabia. Codziennie 1,5 godziny na sks-y Mnie tylko przez rok albo dwa udało się namawiać do wychodzenia na dwór w chłodniejsze dni, potem rodzice nie pozwalali dzieciakom ćwiczyć na dworze bo to się przecież strasznego choróbska można nabawić
Ehh... długo by tak można, Nie ten świat nie ci ludzie.
Spójrzcie na dzieci, bratanek mojego męża po kilku minutach zabawy w piasku wyciera paluszki z piasku i myje ręce, my biegliśmy do ogrodu po kolejną marchewkę, wycieraliśmy z piachu o spodnie i dalej do zabawy...
Zdecydowanie obnizyc wiek obowiazkowej edukacji do 15-16 lat, a nie jak obecnie jest do 18 roku zycia no co Ty.zbyt dużo głąbów w tym kraju jest-zobacz sejm!!!!
idzie na gorsze to na pewno ... coraz częściej widuje 12-13 latków pijących i palących ... Ja osobiście w tym wieku nawet nie pomyślałem o tym żeby zapalić albo pić alkohol ...
Nieee.... Obowiązek szkolny fajnie ze jest do 18, ale szkoda, że podstawówka, gimnazjum i liceum są w tym samym budynku b. często....
... coraz częściej widuje 12-13 latków pijących i palących ...jakieś pięć lat temu gdy jeszcze paliłam papierosy ,stałam pod szkołą i podchodzi do mnie chłopaczek-tak na oko 12 lat i mówi do mnie"ej mała kopsnij się szlugiem".najpierw wszyscy moi znajomi i ja szok a potem jak gruchnęliśmy śmiechem to o mało się nie posikałam dzieciak uciekł a ja do dzisiaj mam ten obrazek przed oczami.nie dość że małolat to jeszcze wyszczekany
Dziękuję Wam pomogliście, poważnie. Może nie światu, ale mi napewno
Chyba faktycznie jest problem z tym, że gimnazjum i podstawówka są w jednej szkole. A monitoring by się bardzo przydał - przede wszystkim można zareagować w czas a nawet jak nie to są dowody , które można przedstawić policji a przede wszystkim rodzicom, że ich dziecko ukradło.. pobiło kogoś itd. Wydaje mi się, że pół problemu to wzajemny antagonizm i nieufność rodziców do nauczycieli i w drugą strone.
[ Dodano: 2009-04-30, 19:34 ]
z tym monitoringiem to nie jest do końca tak jakby się wydawało. w mojej szkole monitorowanej (gimnazjum wraz z podstawówką) kilku gimnazjalistów w WC zgoliło jakiemuś maluchowi włosy (i chyba brwi, ale nie jestem pewna). dzieciak był tak zastraszony, że nie chciał powiedzieć kto to. inny przykład: mamy monitoring również na sali gimnastycznej. mamy również ochroniarza, który podczas lekcji W-F siedzi przed monitorem i podgląduje sobie ćwiczących uczniów. w sumie to jego praca - ochrona i monitoring szkoły, ale bez przesady. w tamtym rok był inny, który posuną się do tego stopnia, że nawet częstował uczniów papierosami.
Jak zwykle - pomysł nie najgorszy. Wykonanie - złe.
Diancia, ten ochroniarz powinien ochraniać budynki na studiach
zbyt piękne, ażeby było prawdziwe ;d
ja wiem czy monitoring cos da... na pewno nie zaszkodzi. ale ministerstwo powinno bardziej kontrolowac szkoly i sprawdzac jak ktos zglasza jakies zastrzeżenia.
w szkole do ktorej ja kiedys chodzilam zmienil sie dyrektor...i szkla z dosc dobrej stala sie tragiczna. niby sa jakies zasady np typu ze nie mozna miec kolczykow w dziwnych miejscach. ale kto by takich piiiii przstrzegal. ja osobiscie nie mam nic przeciwko temu (moja kuzyka ma w wardze, brwi i języku ktore zrobila sobie chyba w 1 gimnazjum) ale skoro to nie jest przestrzegane to po co takie wymagania stawiac- jaki autorytet ma ta szkola?
niby trzeba jakos wygadac a panieneczki z podstawowki prawie z cyckami na wierzchu chodza (bo o krociotkich bluzeczkach i niziutkich spodnach nie wspomne) - i nadal nikt nie przestrzega. pamietam ze jak ja bylam w 8 klasie to mnie nauczycielka do domu wyslala bo mialam paznokci pomalowane - wydawalo mi sie wtedy straszna bzdura ale niby takia piiiii ale jednak jakis respekt do szkoly trzeba bylo miec.
a teraz- jak k zlapia ucznia na paleniu w szkole to ma zaplacic 5zl- taka metoda. jak moj siostrzeniec byl zagrozony w domu godzinami tluklismy mu do glowy ze szkola jest wazna, ze musi sie wziasc za siebie zeby sie uczyc - poszedl do szkoly a dyr na to ze " nie przejmuj sie przeciez i tak Ci nikt nic nie zrobi".... i tyle z wychowania.
a sprawa byla juz tye razy zglaszana ze szok - a nikt tak na prawde na to nie zareagowal.
a tak dodatkowo to moim zdaniem nalezy - ZLIKWIDOWAC GIMNAZJUM- to taki poroniony pomysl ze powinno sie wywalic tego co na taki pomysl wpadl ;/
Diesel a Ty jesteś z tej Długołęki pod Wrockiem? O której szkole mówisz?:)
Diesel a Ty jesteś z tej Długołęki pod Wrockiem? O której szkole mówisz?:)dokładnie tej samej
a mowie o mojej długołęckiej szkole
a tak mi sie jeszcze przypomnialo- jak kiedys dzieciary pobily jednego chlopaka to pan dyrektor kazal im w ramach przeprosin batonika kupic. kurde strasznie sie ciesze ze juz dzieciary przenosza z tej szkoly- chociaz kiedys byla naprawde super
To jesteśmy z jednej gminy
To jesteśmy z jednej gminy hehe zaraz sie okaze ze wioskowe sąsiadki?
Niet, okołodługołękowa jestem
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl