alexisend
słyszeliście coś o miniaturkach husky ?? Jest coś o nich w Moim Psie ponoć ważą 5-8 kg i są jescze bradziej uciekinierskie jak zdobędę w9ęcej informacji - napiszę
Tak slyszelismy.Ta rasa nazywa sie alaskan klee kai.
Wpisz nazwe rasy w google to dowiesz sie wiecej na ten temat.
omg
o .... mać ludzi4e już nie mają co robić ...
wow ale ludzie to potrafia teraz jakies "mutacje" na wszystkim wykonac ... omg...
smiesznie wygladaja te pieski bo jak husky tyle ze wielkosci pudelka
z tego co wiem to w Polsce nie ma jeszcze żadnej hodowli tych psów.
Czytałam już dość dawno o nich.
Teraz jest moda na miniaturyzacje wszystkiego.
Spotkałam się kiedyś też z artykułem o miniaturkach kotów. Mają krótkie nóżki przez co
nie mają możliwości ucieczki, wspinanie się po drzewie słabo im idzie itp. Według mnie to głupota. To zabawa zwierzętami. W przypadku tych kotów to prawie jak zrobienie z nich kalek
Ale te pieski w sumie proporcjonalne sa.Pewnie wielkosci podobnej do mojej Lucy
z tego co wiem to w Polsce nie ma jeszcze żadnej hodowli tych psówPojedz na wystawe, zajrzyj na ring SH to zmienisz zdanie Niektorym polskim hodowcom miniaturyzacja calkiem niezle wychodzi
Oni poprostu jeszcze nie sa swiadomi,ze niedlugo beda hodowcami innej rasy
hehe ale normlanie niedobrze mi się robi jak je widzę ... i tyle dobrze, że nie nazwali je husky'mi
To co ludzie teraz robią to jest ochydne i wcale nie smieszne tylko załosne...
a co w tym świecie jest uczciwe i logiczne ?? chyba tlyko to, że psy jescze chcą ciągnąc ... albo nie chcą
jak patrze na zdjecie tego "grand championa" to mi bardziej to przypomina miniaturke malamuta (nie sugeruje sie nazwa) - ciezka glowa wzgledem tulowia, ogon...
jak maja giant malamuty to i miniatur sie doczekali.
z tego co wiem intensywnie pracuja by fci uznalo wzorzec tej rasy
oby nie, bo jak patrze na te szczeniaki to takie upośledzone sie wydają ... i co grupy 5 takiego psa ?? w żyyyciu ::]
Huska,a sznaucery miniaturowe,czy pinczery miniaturowe tez uwazasz za uposledzone?
Do minihusky'ch pasują minisaneczki i minimaszer
Do minihusky'ch pasują minisaneczki i minimaszer wersja dla przedszkola
agacia - mówiłam, że na tym zdjęciu tak te szceniaki wyglądają ... coś z chiuauy mają jak się przyjrzeć .. ale przeciez mi się nie podobają to nie znaczy że innym też
ciekawe jak u nich z charakterkami?może byloby to jakieś wyjście,dla tych wszystkich co lecą na niebieskie oczęta i ogólnie tą całą hasią 'oprawę'?może z nimi mniej 'kłopotów'?
W gazecie jest napisane, że mają typowo haszcze charaktery, wyją, niszczą i kopią doły .
Ja nie mam nic przeciwko takim psom, ale wiadomo wszystko w granicach rozsądku, więc dobrze, że przy miniaturyzowaniu brali pod uwagę względy zdrowotne i nie próbowali przedobrzyć.
Czytając ten artykuł zastanawiałam się właśnie czy to chodzi o klee kai czy może o jakieś inne mini husky.
Mnie się nie wszystkie klee kai podobają. Niektóre rzeczywiście wyglądają jak mini husky
http://www.uakka.com/Graphics/pepin.jpghttp://hometown.aol.com/l...rainier%20e.jpga inne są takie nijakie.
Ciekawa jestem jak wygląda trenowanie takich miniaturek 15 psiaków do sań i się jedzie.
Może to jest taka alternatywa, jak u nas mały fiat?
Kogo nie stać na zaprzęgową limuzynę, kupuje sobie malucha zaprzęgowego
Jak bede stara to kupie sobie taka namiastke haszczaka Nawet jak toto ciagnie na smyczy to latwiej utrzymac bedzie
Ta rasa jest bardzo często obarczona różnymi chorobami genetycznymi... Po za tym jest brzydka Ale fakt faktem, ze jakby postawic obok siebie niektore polskie SH i AKK to nie bedzie roznicy
Patrząc na niektóre zdjęcia można się załamać...
Prawie jak chihuahua
Trochę "championów"
Zwróćcie uwagę na adres tej strony...
http://www.toyhusky.com/
No super.. doczekaliśmy się nawet nazwy dla kurduplowatych (przepraszam za bardzo "proste" wyrażenie) husky ...
http://www.toyhusky.com/images/3akksizes.jpgAKK już nawet na rozmiary podzielono.. prawie jak pudle
No to już nie nadaje się nawet do krytyki.... już nie chce mi się komentować tego wszystkiego.. wszystkie psie miniaturki są w jakimś stopniu upośledzone moim zdaniem...skoro pies pochodzi od wilka to...
Porównajcie sobie wielkość wilka i jakiegoś szpica miniaturowego... albo np. oczy chihuahua...takie wybałuszone, sznupa grubości palca wskazującego... to już nie są psy tylko szczury. W ogóle powstanie grupy psów "do towarzystwa" jest dla mnie jednym wielkim nieporozumieniem... psy zawsze służyły człowiekowi, czy współpracowały z nim, a teraz częściej widujemy je jako ozdobę do nowej torebki, do nowego stylu.... to lepiej byłoby kupić sobie pieska elektronicznego, w razie czego można zmienić fason, kolor... albo kupić jakiś yorkowy ciuch w którym robocik nie czułby się skrępowany jak psy... przecież to żywe stworzenia.
Dla mnie wszystkie rasy poniżej 50 cm w kłębie już nie są psami to trochę jak rasizm, ale sorry.. pies ma być PSEM a nie "psytulankom".
Ale ja bardzo prosze nie obrazac szczurow Szczury to bardzo sympatyczne i inteligentne stworzenia
Aha przepraszam... nie mam nic do szczurów... to było tylko porównanie wielkości.
To tak samo jak porównanie:
Orła z papugą, przy tym nie obrażając żadnego z nich
Wajola a co gdybyś wynajmowała kawalerkę a właściciele mieszkania zgadzali by się tylko na niewielkiego psa?
Niestety takie jest życie, nie wszyscy mogą sobie pozowlić na trzymanie dużego psa ze względów mieszkaniowych jak i finansowych. Czy tylko dlatego w ogóle zrezygnować z posiadania psa?
Wiele z resztą małych ras zostało stworzonych właśnie po to aby pomagać człowiekowi np. jamniki do polowań, yorki do łapania szczurów (to tak odnośnie szczurków ).
Dzisiaj większość ras przestaje być użytkowa a staje sie psami do towarzystwa i często jest to spowodowane nie modą a rozwojem cywilizacji.
Noi to też zaliczam do procesu zaniszczania i zmieniania pierwotnego znaczenia słowa "pies"...
Jeśli właściciel mieszkania nie zgodzi się na dużego psa -> szukam innego mieszkania.
Dla mnie pies to tak jak członek rodziny.
A jeśli bym miała małe dziecko a właściciele powiedzieliby że dzieci to i tamto... że niezbyt, to co mam dziecko zostawić? Może absurdalny przykład, ale dla mnie to to samo...
Jak szukam pensjonatu gdzie mam pojechać na wakacje pytam się o psa i już zaczynają kręcić to sorry ale idę szukać gdzie indziej... jak już chcę mieszkać/jechać z psem to dążę do tego a nie wymawiam się przeciwnościami losu.
Bo jeśli byśmy mieli się zawsze tym przejmować i histeryzować, do nikąd byśmy nie doszli...
Czyli dla ludzi, ktorzy mieszkają w kanciapie i nie mają warunków aby utrzymac i wyzywic np. 80 kg Doga Niemieckiego, powinno się wyhodować (nie ważne jakim kosztem i z jakimi schorzeniami) miniaturowe Dogi Niemieckie, aby mogli zrealizowac swoje marzenia... Błagam, chyba gdzieś jest jakaś granica.. I czy przypadkiem nie jest już przekroczona? Co jeszcze się będzie robić , aby zaspokoić ludzkie kaprysy?
...dla wylakierowanych blondynek...Patrzac na zdjecia powiedzialabym,ze raczej dla starszych pan To ten sam typ ludzi,ktorzy z jamnikow zrobili psy kanapowe
A kto zrobił z SH psy kanapowe? "starzejący się hodowcy" którym już ciężko wziąc psy na trening bez obrazy, ja tylko pytam...
ja bym powiedziala ze osoby ktore polecialy na niebieskie oczka psa.. i ktore nie maja o nich zielonego pojecia poza tym co widzialy w filmie "śnieżne psy" ....
Ale ja tu mówię o hodowcach którzy ZROBILI te szerokie, czołgowate kuleczki do spania w łóżeczku, uciekające przed szelkami...
raczej zajeli sie wygladem psa niz jego cechami.... zajeli sie wystawami a nie zawodami czy treningami... futro pies musi miec piekne itp. a wiele twierdzi ze po szelkach ma 'oklapnieta'
nie tlyko, że jest oklapnięta, ale pewnie ktoś ci jescze wmówi, że szczeniaki po biegających rodzicach będą osłabione genetycznie ...
pewnie ktoś ci jescze wmówinikt mi nic nie wmawial bo ja w takie bzdury nie wierze... ale wiele ludzi tak "plotkuje" , pisza w internecie itp...
powinnopowinno a jak jest ??
Kupię sobie takiego do kluczy.
Gadaniem się tego nie zmieni, rasy powstawały i powstają. Poluje na program dokumentalny na "Planete", jego tytuł brzmi "pies przyszłości" czy jakoś tak, dotyczy tego co zrobimy z psa za kilkadziesiąt/kilkaset lat. Niestety jak na razie udało mi się obejrzeć napisy końcowe Mam nadzieję, że jeszcze będą powtórki. Myślę metros, że znajdziesz tam odpowiedź na pytanie, "Co jeszcze się będzie robić , aby zaspokoić ludzkie kaprysy?". Myślę, że warto zapolować na ten program. Więc puszczam informacje
Jeśli komuś podobają się mini husky to taki prawie mini husky jest do adopcji
Jak dla mnie toż to już mini wilk
Fajniutki, trzymam kciuki za dobry domek
pozdrawiam Kaśka
On ma tyle z huskiego i wilka co ja.
Ludzie zajmujący się, posiadający czy ogólnie kochający psy z grupy IX (ozdobne i do towarzystwa), uważają właśnie, że ich użytkowość to towarzyszenie człowiekowi, bez konkretnego przeznaczenia, po prostu trwanie przy jego boku.
On ma tyle z huskiego i wilka co ja.No tak, co nie znaczy, że nie jest podobny do mini wilka
Ludzie zajmujący się, posiadający czy ogólnie kochający psy z grupy IX (ozdobne i do towarzystwa), uważają właśnie, że ich użytkowość to towarzyszenie człowiekowi, bez konkretnego przeznaczenia, po prostu trwanie przy jego boku.Basiu a powiedz mi, czy inne psy "użytkowe" np. pasterskie, nie są po to by pomagać człowiekowi? I tym pomaganiem również "trwają" przy nim jak to napisałaś...
wajola, no tak "trwają" ale to trwanie ma jakiś cel, a nie bycie jedynie dodatkiem do torebki.
Nie chcę krytykować grupy IX, czy właścicieli tychże psów, bo nie byłabym raczej obiektywna. Z resztą sama lubię poogladać te psy na wystawach, popodziwiać ich doskonałe przygotowanie, ruch, generalnie wygląd ale posiadac takiego psa chyba bym nie mogła
Niestety z wieloma postami nie moge sie tu zgodzic.. i odczuwam takie lekkie wrazenie jakby dla wiekszosci pies użytkowy to glównie tylko zaprzegowy. Ale takie rasy jak pudel, yorkshire terrier czy jamnik byly lub sa nadal doskonalymi rasami uzytkowymi. Pudle do połowu ustrzelonych ptaszysk, Yorki... powiem ze sprawdzaja sie w łapaniu szczurów i myszy:) moje nawet pająki wytłuką i jamniki jako doskonałe norowce. Człowiek nie stworzyl sobie jamnikow po to zeby byly psami kanapowymi i byly malych wymiarow, ale zeby wypedzaly lisa z nory, mimo swoich wymiarow doskonale potrafia wypłoszyć i dzika z lasu:):)Chińskie grzywacze po to maja łysą skore, gdyz maja podwyższoną tepmerature ciala i w Chinach służyły jako grzejniki, ocieplacze dla tych wszystkich władców.
fakt ze obecna globalizacja jak rowniez za tym idzie to ze ludzie coraz wiecej pracuja i maja mniej czasu dla siebie i psa, najczesciej wybieraja takie psy ktorym musza posiwecac mniej uwagi.. ale wcale nie uwazam ze te psy tych ras ktore ja posiadam sa to tylko psy ktore maja za zadanie towarzyszenie człowiekowi, maja doskonałe instynkty ktore mozna wykorzystac i tak samo moga byc doskonalymi psami uzytkowymi jak i siberiany w zaprzegu.
tak czy siak ta miniaturka husky mi sie nie podoba... ale jak ja troche stuningują
A w siberianach na naszych ringach jak pisala metros mozna juz sie dopatrzyc podobizny i nie tylko do malamuta ale wlasnie do takich miniaturek:) Teraz nadejdzie wlasnie moda ( ktorej mam jednak nadzieje ze FCI tak szybko nie ulegnie) uznawania nowych wyproduowanych kij wie jaka metoda ras coraz to bardziej unikalnych. Juz mamy kolorowe yorki czy miniaturki siberianow :niepewny
Flashka, znasz hodowle psówe ras które wymieniłaś, które hodują psy pod kątek użytkowości? Głównie użytkowości? Bo tu o to chodzi....
Szczerze to widziałam dużo huskych w zaprzęgu, bo to jest praca do której je stworzono, ale nie widziałam jamnika, którego ktoś szkoli czy wykorzystuje w tym, co czego został stworzony...
ja sadze ze w wielu rasach zostalo to uspione nie do konca ale jednak a husky maja chyba tak bardzo zakorzeniona prace fizyczna ze ich wlasciciele pracuja z nimi dla dobra psa i ogrodka badz mieszkania
No oby nie -> ja trenuje z psem ponieważ wiem że jemu to sprawia przyjemność i do tego został stworzony, a nie dlatego, żeby mi mieszkania nie rozwalił...
no to napisalam chyba ze pracuje z nim `dla dobra psa´
Flashka, znasz hodowle psówe ras które wymieniłaś, które hodują psy pod kątek użytkowości? Głównie użytkowości? Bo tu o to chodzi....
Szczerze to widziałam dużo huskych w zaprzęgu, bo to jest praca do której je stworzono, ale nie widziałam jamnika, którego ktoś szkoli czy wykorzystuje w tym, co czego został stworzony...No koncentrujesz sie tylko na siberianach bo na nich sie znasz. A Ty wajola masz siberiana po to zeby go użytkować?? Jedziesz dzieki niemu rano saniami czy wózkiem do sklepu po bułki??? Czy cos w tym stylu.. Sama napsialas ze robisz to bo wiesz ze psu to sprawia przyjemnosc i to dla jego dobra.
Jamniki bynajmniej do Int.Ch potrzebuja ukonczenia konkursu norowców czy jakis tam innych mysliwych ( o co tak bardzo zabiega wielu od siberianow) i mysliwi z nimi jezdza na polowania owszem. Pudle szczegolnie w niektorych zakatkach Francji dalej sa uzywane do łapania na wodach ustrzelonej zwierzyny latającej. Akurat jamniki i pudle to niekoniecznie takie rasy dla ktorych staram sie szczegolnie zglebiac wiedze, ale cos sie czytało czy widziało. Macie dziwny stereotyp. Dla mnie bardziej użytkowe juz są własnie jamniki czy psy gończe niz siberiany:)- mimo ze je wole
ale nie widziałam jamnika, którego ktoś szkoli czy wykorzystuje w tym, co czego został stworzony...To, że ty nie widziałaś nie oznacza, że takowych nie ma Przykład bardzo chybiony, wajola. W ostatnim nr PSA znajdziesz art o zawodach dzikarzy, w których brał udział jamnik i to z sukcesem.
Poza tym mój teść jest myśliwym i ma 6 jamników. Wszystkie z nich szkolił na swoich "pomocników", głównie pod kątem tropienia i jakiś bliżej mi nie znanych działań. Dodam, że ani jeden jamnik nie ma rodowodu, są to zupełnie przypadkowe psy.
Akurat jamniki to grupa psów nadal bardzo mocno związanych z myślistwem. Kiedyś szukałam dla teścia rasowego jamniczka i trafiłam na kilka hodowli użytkowych, w których psy od kilku pokoleń polują.
Racja Flashka.
Treningi z huskym mają się tak do jego użytkownosci jak zabieranie jamnika na łakę, żeby sobie za myszami czy innymi stworzonkami pobiegał .
O użytkowości husky mówilibyśmy gdyby służyły nam do przemieszczania się, między pewnymi odległościami. A treningi to jedynie zapewnianie im odpowiedniej ilości ruchu a nie ich użytkowanie.
Basia a ile razy widzialas zeby ktos sie rano przedzierał zaprzegiem przez zaspy do pracy?:) Niestety ani razu
I niestety masz rację, zwłaszcza jeżeli patrzyć pod kątem tych, które pokazują się na wystawach no a podziwiajac coraz to piekniej wyorane siberiany nie wiem czasami czy ringu nie pomylilam.. z tymi moimi pudelkami
Flashka, a jeszcze wracając do grzywaczy ... Czytałam, że właśnie te nagie były tymi rzeźnymi, bo brak sierści był w tym przypadku bardzo na miejscu. Ciekawe ..
Flashka, a jeszcze wracając do grzywaczy ... Czytałam, że właśnie te nagie były tymi rzeźnymi, bo brak sierści był w tym przypadku bardzo na miejscu. Ciekawe .. Kiedys byly hodowane dwa typy deer i cobby. W sumie rasa ta miala jeszcze inne cechy użytkowe dla człowieka. Polecam lekture mojej znajomej Kasi Zienkiewicz na
http://www.rosathea.com/historia_rasy.htm .
Ludzie i mnie o to właśnie chodzi... że ktoś je jednak szkoli pod kątem użytkowości.
Flashka nie wiedziałam o tych jamnikach i o IntCh i wlasnie to jest dobre -> rzuciłam te biedne jamniki jako przykład...
Przynajmniej w tym przypadku do zdobycia IntCh jest potrzebne coś więcej niż tylko bieganie po ringu...
Polecam lekture mojej znajomej Kasi Zienkiewicz na http://www.rosathea.com/historia_rasy.htm .Dzięki Napewno skorzystam.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl