alexisend
niewiem czy jest to normalne, ale moja suczka nie je jedzenia cieplego... od malego karmilem ja surowym miesem, byl o ono mrożone ale podawalem jej rozmrozone, co prawda bylo zimne ale bardzo jej smakowalo. teraz gdy mieszka w kojcu a temperatura jest ujemna, chcialbym jej podawac chociaz na kolacje jedzenia choc troche podgrzane. ale ona nie je cieplego... czeka przy misce az calkowicie ostygnie lub bedzie zimne i wtedy zaczyna spozywanie... wyglada to tak ze jak daje jej kolacje, czeka az lekko przymarznie, niewiem czy to taki nawyk, i czy wszystko bedzie ok. nie chce jej narazac na jakies choroby... w koncu kazdy powinien raz na jakis czas zjesc cos cieplego... poradzcie cos...
Z mojego skromnego doświadczenia wynika iż przy nie jedzą ciepłych posiłków. Przynajmniej mój czeka aż będzie zimny, do gorącego nawet nie podejdzie.
Hmm... Moi też jedzą zimne (; Jedzenie dla nich mam poporcjowane w zamrażalniku, czasem zdarzy się, że zapomnę wyjąć wcześniej i rozmrażam w mikrofali – część się trochę podgrzeje, wtedy czasem czekają, aż wystygnie (;
Na wolności przecież one podmrożone mięso jedzą, więc ja się temu wcale nie dziwię (:
Nie no, co Wy, przecież:
pies to nie czlowiek
pies to nie czlowiek Ale jeść musi
pies to nie czlowiekAle czy Debskim o tym wie?
Z jego postów nie do końca to wynika.
A moej jakoś zawsze od jesieni do wiosny dostają ciepłe i jakoś nigdy mięso nie było dłużej niż min. w misce
Hmm. mam wrażenie, że jescze ważne jest co ciepłego ma zjejść nasz pies
Hmm. mam wrażenie, że jescze ważne jest co ciepłego ma zjejść nasz pies najlepiej ciepławą wodę z mikroelementami
Widocznie woli zimne Kazdy ma swoje upodobania. Psy tez. Moja Shila szama podgrzane, oczywiscie niezbyt mocno. Ale zimnym tez nie gardzi. Wiec jak widzisz po powyzszych wypowiedziach, ile psow, tyle upodoban - tak jak z ludzmi
Grześ, idzie grzes przez wieś... i do miasta nie dojdzie...
[ Dodano: 2008-11-26, 13:11 ]
Moja suka od dziewiątego tygodnia życia jest na BARF-ie i zazwyczaj dostaje jedzenie wręcz zamrożone. Przynajmniej ma na dłużej zajęcie - zanim zabierze się za jedzenie, liże zamrożoną bryłę (rozmraża ), a dopiero później konsumuje. Zauważyłam też, że niektóre pokarmy woli wyłącznie zamrożone (do świeżych kurzych łapek podchodzi jak do jeża, chociaż zamrożone wcina, aż jej się uszy trzęsą). Nie widzę w tym nic złego. Moja suka ma obecnie 14 miesięcy i jest w świetnej kondycji (czytaj: żadnych problemów zdrowotnych).
arcana81, oki dzieki!! zzobaczymy xzy moja na kolacje woli tez zimne..:) dam jej dzis to sie przekonam
Debskim, kiedy do Ciebie dotrze, że pies nie jest człowiekiem.
Grześ, miala zzcesto zimne mieso zmarzniete, ale nie zawsze... czasem miala na cieplo w trakcie dnia tam jakas miksture z obiadu... chodzilo mi o to ze teraz gdy jest zimno na dworze moze chcialaby podgrzac sie troszke od srodka, ale jednak nie chce... wiem ze pies nie jest czlowiekiem. ale mimo tego moze dostac od czasu do czasu cos cieplejszego...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl