ďťż

alexisend

Przypomniało mi się że na Festiwalu Wikingów na Wolinie ktoś prowadził tam "wilka" Miał troche z wilka troche ze zwykłego psa... i zastanawiałam się cóż to było za stworzenie. Kiedy podszedł do pewnego huskiego zauwazyłam kilka wspólnych cech potem ten "wilk" przestraszył sie kiedy husky zaczął na niego warczeć i szczekać xD

Mam kilka zdjęć ale niewyraźnych bo komórką robionych

http://img356.imageshack....08061603kw5.jpg
http://img371.imageshack....08061614xg0.jpg
http://img360.imageshack....08061606pu4.jpg
http://img360.imageshack....08061620ng7.jpg


a czy to nie wilczak czechosłowacki?
tez tak myślałam że coś w tym stylu ale gośc wyraźnie mówił że to wilk, zreszta malo był podobny to wilczaka czechoslowackiego jednak mial cos innego w sobie... i szczekał bardzo dziwnie tak jak nie pies, bardziej wył.
Oczywiście, że to wilczak czechosłowacki, na 100% - koleś ściemniał

Nie ma oczywiście gwarancji, że rodowodowy, ale jest szansa, bo bezpapierowych stosunkowo mało w Polsce.


może ściemniał tylko serio naoglądałam się tych psów kiedyś bo sqma chciałam mieć takiego ale on na zywo wcale nie przypominał wilczaka ale oczywiscie moge sie mylić ;P
Ten pies wyglada na wilczaka. Wilczak czechoslowacki ma 3 typy. W tym 2 nie zaakceptowane przez slowackich i czeskich chodowcow. 1 w typie owczarka coli o lekkiej budowie i dluzszej siersci. 2 w typie szakala mniejszy i lekkiej budowy. 3 uwazany za wzorzec rasy to wilczak o budowie umaszczeniu i wygladzie wilka europejskiego, ale i w tym typie czasami zdazaja sie psy o umaszczeniu podchodzacym lekko pod owczarka niemieckiego.

[ Dodano: 2008-04-23, 07:27 ]
śliczności
Piękne *-*
ten wyglądał bardziej jak na tym drugim zdjęciu ale pysk miał troche dłuższy i węższy nie wiem czy to widać na tym zdjęciu... w tym roku sie przyjze bardziej dokładnie pod kątem wilczaka xD może mają jednego na zbyciu to sobie wezme xD
wziąc to mozna buty od szewca
Piwo Ewa Pora dogłębnie zminić sposób patrzenia na zwierzęta i unikać takich przejęzyczeń

wziąc to mozna buty od szewca

ahm no tak to jak miałam napisać wg Ciebie? "zapłace za niego i przywioze do domu"? no i po co sie czepiasz? coś złego napisałam? ze traktuje psy przedmiotowo? nie dopowiadaj sobie

wilczak to nie pudel, ani nawet nie husky. Decyzja o jego kupnie powinna być przemyslana sto razy bardziej niż nawet decyzja o kupnie psa zaprzegowego.

Jezeli jakis hodowca go daje ot tak sobie komukolwiek, bo "akurat ma na zbyciu" to prawdopodobnie nie jest to normalny człowiek. Wilczak, choć rasa psa - wymaga bardzo odpowiedzialnego chowu, porzadnego szkolenia, sporej wiedzy. W nich wciaz płynie sporo wilczej krwi, a to niesie pewne konsekwencje i gadanie ze "mają jednego na zbyciu, to sobie wezmę" oznacza dla mnie, ze nie masz pojecia o tym wszystkim, i czas doiwedziec się po prostu co to za pies. Pomijając fakt, ze u częsci hodowców na szczeniaki czeka się latami. Nie tylko ze względu na zainteresowanie, ale i dlatego, ze hodowla nie jest prosta, a cieczki - jak u wilków.
po pierwsze.. jakbyś przeczytała wcześniej to pisałam już ze chciałam bardzo mieć tego psa już WCZEŚNIEJ. Czytałam o nim i troszke tam wiem, nie trzymałabym go po pierwsze tylko w domu a czesc dnia (tę wiekszą) spędzałby na podwórku a ze mam ogromne podwórko (mozna tam postawić jeszcze 2 domy z podwórkami) to nie ma problemu z miejscem. Czytałam ze sa wymagające i napewno nie kupiłabym psa nie wiedzac o nim nic a że tak mi sie napisało to wcale nie znaczy ze kompletnie nic o nich nie wiem. Zdecydowałam sie na huskiego bo nie miałam jeszcze az tak duzo miejsca a nie chciałam takiego psa trzymać w bloku ale teraz jestem spokojnie przygotowana na innego psa wiec nie oceniaj bo 3 słowach
sorki że się wtrące - piszesz że "trochę wiesz o tej rasie" a jakoś dałaś sobie wmówić że ten ktoś trzymał na sznurku wilka mimo że to właśnie wilczak czechosłowacki.... podobne to one moze i są ale każdy kto się interesuje ta rasą itd bez wątpliwości by wiedział że to ten pies.

hm nie wspomniałam że ten Festiwal Wikingów nie był w tym roku ani w tamtym a 3 lata temu, z tego co pamietam ten pies nie wyglądał naprawde jak wilczak zresztą sie pytałam co to za rasa gosc mówił ze to nie pies a wilk. A tą rasą zainteresowałam sie bardziej (czyli kupnem) dopiero później. Z tych wilczaków co widziałam mialy duzo w sobie z owczarka niemieckiego a ten pies nie miał z nim nic wspólnego w wyglądzie. Może nie był to rasowy pies nie wiem tego... może jeszcze inna krzyzówka, teraz nie potrafie tego okreslić

dlatego chce zapytać sie w tym roku jak bedą


ale te 3 słowa jakoś specjalnie straszne nie były i na ich podstawie wg mnie nie wnioskuje sie o tym ze nic nie wiem o tej rasie "wezme psa" nie jest jakąs okropnie rażącą wypowiedzią... a ze na zbyciu to przeciez nie miałam na myśli ze a se wezme jak dadzą

ja tego nie powiedziałam.
chodziło mi że OGÓLNIE nawet tylko 3 słowami można opinię jakąś sobie wyrobić
owszem można ale myslałam ze na tyle tutaj sie wypowiedziałam i duzo nauczyłam z tego forum ze po takich słowach nie bedzie zadnej awantury... bez przesady o.O
Cóż.. więc jaka u Was dziś pogoda?
Duże podwórko to nic .. Zapewne wiesz,że dla tych psów nie ma rzeczy nie możliwych,że jak bedzie trzeba to będa się wspinać po 6 m murze,żeby się wydostać. Zabezpieczenie kojca przed ucieczka z niego hasiora,a wilczaka to niebo a ziemia .. Takiego psa nie spuścisz sobie na podwórku ' bo jest duże' .. I jakoś nie wydaje mi się,że masz podwórko tak zabezpieczone,że ten wilczak niemiałby jak uciec ..

Też sobie czytałam o tych psach.. I im wiecej czytałam i im wiecej rozmawiałam o tych psach z ludźmi,tym bardziej utwierdzałam sie w myśli,że nie dam rady takiemu psu.

Psy trzeba dobierać według swoich możliwości tak,aby mieć 100% pewność ,że taki pies jak wilczak za nic nie zwieje z podwórka .. Wyobraź sobie reakcję ludzi gdyby zobaczyli chodzącego po mieście takiego wilczaka.. Domyślasz się zapewne,jakby skończył .. A nawet jeśli tak by nie skończył to za nic już byś go nie znalazła .. Tak,jak już ktoś tu wspominał wilczak,to nie pies zaprzęgowy .. A zainteresowanie i czytanie o tej rasie dużo Ci nie da .. Jeśli naprawde powaznie o tym myślisz to znajdź kogoś kto ma chociażby jednego takiego psa i go obserwuj .. Gwarantuję,ze Ci się odechce .

Pozdrawiam .

[ Dodano: 2008-04-23, 14:50 ]
Pilarka, ale jak sobie wilczaka wychowasz, to Ci nie będzie uciekał ... choć wiadomo, że wychowanie wilczaka to też nie lada wyzwanie...

I jakoś nie wydaje mi się,że masz podwórko tak zabezpieczone,że ten wilczak niemiałby jak uciec ..

szkoda ze zdjecia nie mam.. to stary niemiecki budynek z podwórkiem otoczonym murami z cegły który ma z 8-10 metrów... nie ma szans ;)jedyne wyjście z podwórka to wielka brama zamykana na 3 zamki a podwórko gdzie są psy jest za niewielką stodołą która też jest zamykana

uwierz ze naprawde zdaje sobie sprawę z posiadania takiego psa.. Dlatego nie chciałam go mieć w mieszkaniu bo widziałabym reakcje ludzi zresztą widziałam właśnie na tym Festiwalu.

Jednak ludzie mają te psy i dlaczego uważasz ze ja nie moge?

a pogoda ano piekna a ja nie moge wychodzić bo nie dosc ze nie mam jeszcze tabletek na alergie to Mona mi na oko nadepneła wczoraj i mam problkemy ze nie widze na nie i nici z rowera

po pierwsze.. jakbyś przeczytała wcześniej to pisałam już ze chciałam bardzo mieć tego psa już WCZEŚNIEJ. Czytałam o nim i troszke tam wiem, nie trzymałabym go po pierwsze tylko w domu a czesc dnia (tę wiekszą) spędzałby na podwórku a ze mam ogromne podwórko (mozna tam postawić jeszcze 2 domy z podwórkami) to nie ma problemu z miejscem. Czytałam ze sa wymagające i napewno nie kupiłabym psa nie wiedzac o nim nic a że tak mi sie napisało to wcale nie znaczy ze kompletnie nic o nich nie wiem. Zdecydowałam sie na huskiego bo nie miałam jeszcze az tak duzo miejsca a nie chciałam takiego psa trzymać w bloku ale teraz jestem spokojnie przygotowana na innego psa wiec nie oceniaj bo 3 słowach

hahaa dobre.
zapytaj się niektórych hodowców, korzy trzymają psy nie w mieszkani, tylko na dworze, jak długo ich wilczaki pomieszkałyby luzem na podwórku. Mogłabyś się baaardzo zdziwić...
W ich przypadku pomysłowość huskich to pryszcz. Te psy mają w genach przystosowanie do wydostawania się ze wszystkiego co je krępuje - z wnyków i najgorszych tarapatów (wg. nich), a przeskakiwanie czy łażenie przez siatkę, to norma. Generalnie kojec typu woliera, da ci gwarancje, ze pies ci nie zwieje

Znam wilczaki, które w kilkanaście minut rozpracowują zgrzewaną siatkę z drutu, otwierają wszystkie drzwi, włącznie z przekręcaniem kluczy, wydrapanie podłogi w przyczepie zajmuje się kilka chwili, a do domu potrafią przynieść upolowanego z fermy strusia.

Fakt, wyszkolony wilczak, przy swoim przewodniku jest świetnym partnerem do pracy i życie z nim moze być super. Ale jego cech użytkowe powinny być po prostu na co dzień wykorzystywane w pracy z człowiekiem. Wilczak to nie zabawka lub wiejski kundel - pozostawiony luzem na podwórku - lub spuszczony z oka, może się już zachowywać zupełnie inaczej, i duże podwórko, nic tu nie zmieni. Nie bez kozery muszą przechodzić testy psychiczne, i na psychikę zwraca się uwagę u nich nawet podczas wystaw.

generalnie mhmm.. życzę powodzenia.
jak już kupisz wilczaka i dorośnie, to daj znać co u niego słychać.

przeskakiwanie czy łażenie przez siatkę, to norma

mam mur nie siatke a uwierz ze jest taki głęboki i wysoki ze napewno sie nie wydostanie

ja nie rozumiem.. nie znając mnie negujecie moje postanowienie posiadania wilczaka... hm bardzo fajnie napewno zastanowie sie jeszcze 2 razy ale jeżeli postanowie go posiadać to dlaczego miałabym go nie wychować? hm też ciekawe
Gdyż,iż,ponieważ ,gdybys wiedziała dużo ot ych psach to byś nawet nie mówiła o trzymaniu tego psa na dworze luzem .
Najwyraźniej z ciśnieniem coś nie tak, wszyscy tacy wybuchowi chodzą

Yuki, z wilczakami faktycznie bywa różnie. Zamiast udowadniać ewace udowadniającej Ci, że nie dasz sobie rady, że dasz sobie radę radzę po prostu udać się do jakiegoś rzetelnego hodowcy tej rasy np. Peronówki i pogadać z nimi rzeczowo o rasie. Potem odwiedzić kogoś kto ma takiego psa - bo jest ich coraz, coraz więcej w naszym kraju. Warto to zrobić. Z wilczakami jest jakoś tak, że ludzie często się nimi fascynują (wilczy wygląd) a w bezpośrednim obyciu z rasą bardzo się rozczarowują. One mają bardzo specyficzny charakter. I powiedziałabym, że bardzo mocno nie psi.
dobrze to jeszcze raz... mój dom jest ogrodzony MURAMI które budowali niemcy czyli strasznie solidne i wysokie.. jedyna siatka prowadzi na ogród a potem jest łąka i wodociągi ogrodzone ogromnym murem zeby nikt tam nie wchodził...

Czytałam różne wypowiedzi ludzi mających te psy.. widziałam go na zywo "o ile to był on" wychowany, ułozony chodzil za swoim panem...

jeżeli sobie nie poradze z jego wychowaniem napewno podejme jakieś lepsze szkolenie...

nie rozumiem dlaczego nie moge mieć wg was takiego psa, ze sobie nie poradze a w ogóle mnie nie znacie to mnie zastanawia najbardziej. Wychowałam 2 psy które dzięki mnie nawet nie pogryzły kapci i były/sa posłuszne (no prócz wracania na komende).

Jeżeli mi się uda to napewno poinformuje
Yuki, a po co ci wilczak?
O wilczakach jest tutaj osobny temat i polecam zaglądnąć do niego.
Dużo Wataha na swojej stronie napisała o hybrydach.
Ja myślę, że trzymanie takiego psa, czy to na podwórku, cz w domu to pomyłka.
Wilczak to według mnie bardzo ciężki do prowadzenia i utrzymania pies...

A tak z moich przemyśleń:
Te psy zostały stworzone w jednym, bardzo konkretnym celu.
Dziwi mnie dlaczego wszyscy (raczej wielu) obrusza się, jak haszczak chodzi na spacerek w okół bloku. Jak leży na podusiach. A na dodatek jest w typie wystawowym...
W ilu sytuacjach tego typu podchodzi się do właścicieli proponując pracę psa w zaprzęgu?
Zapasiony haszczak, czy nawet dobrze utrzymany, ale nie wykorzystywany w swoim założeniu to marnowany pies (nie zmarnowany tylko marnowany bo proces trwa).
Wilczaka natomiast kupić może niemal każdy po odpowiednim oczekiwaniu, z doświadczeniem z psami i odpowiednio zasobnym portfelem.
A potem takiego wilczaka prowadzi się na festiwal w Wolinie, czy przyprowadza na skwerek...
Dlaczego nie pozwolić tym psom żyć tak jak zostały do tego stworzone (chociaż nie sprawdziły się)?
To takie trochę wybiórcze "ratowanie" jednych psów a odpuszczanie innych...

Gdyż,iż,ponieważ ,gdybys wiedziała dużo ot ych psach to byś nawet nie mówiła o trzymaniu tego psa na dworze luzem .

nie wiem dużo.. wiem troche o tych psa a nie dużo a luzem będzie biegał bo tak jak już wspomniałam stodołe mam zamykaną i wszedzie mury to dlaczego miałby być w kojcu albo na "łańcuchu"?

Ale wiesz, zamiast dyskutować tutaj, z nami którzy mają żadne lub nikłe pojęcie o CZW, udać się / napisać do hodowcy?

Wychowałam 2 psy które

Ja wychowałem około 15 a w drugich tylu podejmowałem się pomocy. Nie ukrywam, że z sukcesami...
Ale na wilczaka nie zdecydowałbym się, bo mam za mało doświadczenia...


jeżeli sobie nie poradze z jego wychowaniem napewno podejme jakieś lepsze szkolenie...


Jeżeli sobie nie poradzisz, pies najprawdopodobniej pogryzie Ciebie lub kogoś obcego i po obserwacji zostanie uśpiony.

Poza tym bardzo zawiedziesz się jeżeli patrzeć będziesz na niego jak na psa.
No i to przywiązanie (właśnie dlatego te psy nie bardzo się sprawdziły).
Zdajesz sobie sprawę, że to jest pies jednego pana?
I nie rozstaniesz się z nim do końca jego dni na dłużej...
no to przeciez mówie ze czytałam wypowiedzi hodowców

tak oczywiscie to jest pewne ze mnie pogryzie

hm moze inaczej.. ja nad tym pomyśle PONOWNIE zastanowie sie ZNOWU pcozytam ZNOWU sie dowiem co i jak i wtedy sie wypowiem bo narazie tak m isie zdaje ze wypadłam z tematu jakiś rok temu i nie chce sie głębiej wypowiadać

Yuki,to nie jest pies do latania sobie po podwórku.. Bo ZWIEJE

[ Dodano: 2008-04-23, 15:27 ]
Yuki ja trochę stonują dyskusję i napisze tak. Moja wypowiedź o zmianie podejścia do zwierząt nie dotyczyła konkretnie Ciebie ale była ogólna a że trafiło na ten wątek to trudno. Spodobała mi się reakcja ewaki i tyle Co do CZW to jakiś czas temu robiłem podchod pod tą rase ale PO SPOTAKNIU Z HODOWCĄ I DŁUGIEJ ROZMOWIE w sposób świadomy dałem sobie spokój. Może za 10 lat. Faktycznie wilaczka można kupić ale uważam, że przede wszystkim do tej hybrydy trzeba dorosnąć. I nie mam tu na myśli czegoś dosłownego. Co do wpowiedzi na forum to nie dziw się ludziom. Coraz więcej loguje się tu młodych osób, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z zaprzęgami i psami w tpie pierwotnym. A rolą tych bardziej doświadczonych jest obserwować, uczyć, studzić słomiany zapał itp. Do wszystkiego trzeba nabrać szacunku. Jeśli będziesz kupować CZW to zrób to w dobrej hodowli. Taki hodowca jeśłi będzie odpowiedzialny sam oceni czy dobrze rokujesz i wierze, że w razie potrzeby nie sprzeda Ci szczeniaka.
PS Pilar nie poznaję twoich wypowiedzi

PS Pilar nie poznaję twoich wypowiedzi

Sama to przechodziłam.. Wielkie zachwyty różnymi psami.. chciałam brać każdego zabłąkanego hasiora czy malamuta .. Na CZW sie też kiedyś tak napaliłam,ale zrezygnowałam.. na grenlanda też się kiedyś napaliłam ale po rozmowie z hodowcą też mi się odechciało.. i doszłam do wniosku,że narazie zostane z jednym psem,a rasa,która wybrałam jest przezemnie studiowana od teraz tak,aby za te 2-3 lata być pewnym,że nie kupiłam psa na ślepo pod wpływem chwili i,że będzie on miał zapewnione warunki dla niego odpowiedne no i ,ze nie będzie się u mnie marnował .
alez gdybym chciała kupić psa pod wpływem chwili zrobiłabym to 2 lata temu.


dobrze to jeszcze raz... mój dom jest ogrodzony MURAMI które budowali niemcy czyli strasznie solidne i wysokie.. jedyna siatka prowadzi na ogród a potem jest łąka i wodociągi ogrodzone ogromnym murem zeby nikt tam nie wchodził...

no i co z tego ze ogrodzone? Jak będziesz go traktować jak zwykłego psa, to będzie chciał, to i tak wyjdzie.


Czytałam różne wypowiedzi ludzi mających te psy.. widziałam go na zywo "o ile to był on" wychowany, ułozony chodzil za swoim panem...


sama piszesz:
1. był ułożony (czyi ktoś z nim pracował)
2. ułożony chodził za swoim panem (nawet ułożony wilczak inaczej się może zachowywać gdy przewodnik przy nim jest, a zupełnie inaczej, gdy nie ma go w pobliżu)


jeżeli sobie nie poradze z jego wychowaniem napewno podejme jakieś lepsze szkolenie..

i znowu coś co potwierdza, ze wg.mnie można przypuszczać, że nie wiesz na co się piszesz, i ze możesz sobie z nim nie poradzić. Wilczaka trzeba szkolić od małego, a nie zacząć szkolić jak przestanie się już nad nim panować. A potem trzeba z nim pracować cały czas, a nie raz wysłać psa na szkolenie, i sądzić ze do końca życia ma się problem z głowy.


nie rozumiem dlaczego nie moge mieć wg was takiego psa, ze sobie nie poradze a w ogóle mnie nie znacie

mnie wystarczyło, ze:
1. nie rozpoznałaś ze to wilczak, a potem twierdzisz, ze się od dawna interesujesz rasą
2. napisałaś "mają jednego na zbyciu to sobie wezme", co dla mnie jest po pierwsze przedmiotowym podejściem do zwierzęcia (stąd analogia do butów), a po drugie pokazuje, ze w twoim rozumieniu, spełnienie zachcianki polegać ma na tym, ze można sobie ot tak pójść i wziąć wilczaka, bo zdaje się, że fajnie wilczo wygląda. I nie wiem z czego tak się cieszysz cały czas - to po prostu smutne - mam wrażenie, że 90% ludzi w tym kraju, bierze czy kupuje psa właśnie dokładnie na zasadzie twojego "ach, fajny to sobie wezmę", albo "dają za darmo (schrony) to sobie wezmę". Takie podejście do kupna jakiegokolwiek psa po prostu potępiam, a już w przypadku ras wymagających - tępię. dla mnie EOT.

Czy tata wie ze chcesz kupić wilczaka, czy może jakiś hodowca powinien go uprzedzić?

1. nie rozpoznałaś ze to wilczak, a potem twierdzisz, ze się od dawna interesujesz rasą

dobra napisze jeszcze raz.. psa tego widziałam dawno, nie wyglądał jak TYPOWY wilczak zresztą tak jak też wspomniałam rasą tą głębiej zainteresowałam sie troche później

Twierdzisz ze chce psa bo fajnie wygląda? że wyznaję zasadę "ach, fajny to sobie wezmę"? przeciez napisałam że tak nie jest!!!! umiesz czytać? bo widze ze nie... widze ze doszukujesz sie ukrytych znaczeń w moich wypowiedziach przeinaczasz je na swoje żebyś i tak miała racje a ciesze sie bo nie mam powodu sie smucić i nie chce psa za darmo kiedy tak napisałam? Tobie się chyba coś serio pomyliło o.O


Twierdzisz ze chce psa bo fajnie wygląda? że wyznaję zasadę "ach, fajny to sobie wezmę"? przeciez napisałam że tak nie jest!!!!
Się powtórzę. To powiedz po co ci wilczak?

Się powtórzę. To powiedz po co ci wilczak?

a ja napisałam ze po to zeby mi koty odganiał ;P

wilczak mi jest potrzebny tak jak kazdy inny pies, do pilnowania, do długich spacerów, biegów, treningów oraz przyda sie do polowania (znaczy nie mi ;P), kto wie moze w przyszłości bedzie mi pomagał utrzymać zwierzęta (typu kozy itp ;P), i całkowicie mi nie przeszkadza ze bardzo lubie tą rase

tak jak wspominałam chciałabym tego pieska mieć u siebie ale jeżeli stwierdzą że nie moge to przeciez upierać się nie będe. Tym bardziej ze bardzo możliwe ze bedzie u nas małe dziecko i kto wie czy mi pozwolą...
Wilczaki pasą?
z tego co sie dowiadywałam to tak
Wilczaki bronią?

Wilczaki do polowań ?!
no tak, polują a bronią to też słyszałam ale dom i właściciela kiedyś popytałam ludzi na pewnym forum którzy wilczaki mają właśnie do polowań i które pasa im zwierzęta xD znaczy moze inaczej.. ich psy po prostu zostały tego nauczone i robiły to bardzo dobrze o! chyba tak.

i chyba to było forum nawet o wilczakach bo pamietam ze przez jakąs strone hodowli wchodziłam na nie
Wilczaki wypasają?!?!
Tyle,że jakiego wilczaka bym nie spotkała to sie zwyczajnie bał obcych is ie za własiciela chował

Yuki,to nie jest pies do latania sobie po podwórku.. Bo ZWIEJE
żaden pies nie powinien być ,, do latania sobie na podwórku... ''

ale to tak samo jak z SH. Nigdy się nie wie do końca jaki pies się trafi i czy ktoś da sobie radę. Wg. mnie każdy sobie może marzyć o takim czy takim psie i czytać sobie o nich i mówić - o, jaki fajny, kupiłabym sobie - to nie znaczy że od razu poleci do hodowcy i kupi

Nagabujecie ludzi, a niepotrzebnie...
Jest wielu ludzi zarejestrowanych którym się na tym forum za coś oberwało od innych Co nie znaczy że należy się zrażać i z niego nie korzystać najlepszy przykład Biernat (chyba to poprawna pisowania). Też oberwał ale juz samo korzystanie z forum działa mam nadzieje na plus bo oznacza pewne dążenie ku wiedzy. To co jest powyżej przynajmniej kilka wypowiedzi to czytsa polemika, dyskusja np. ewaka. Jest kilka osób, które wypowiadały się w podobnym tonie co yuki a z czasem się zmieniły (tzn ich wypowiedzi).
Weź huska sie ogarnij i jak nie umiesz dokładniej czytać to sie nie wypowiadaj !

Yuki, czemu jako zainteresowana rasa, nie zarejestrujesz się na tematycznym forum o wilczakach ? Nigdzie indziej nie znajdziesz więcej informacji o tej rasie, jak właśnie na ogromnym portalu wolfdog.org. Jest tam też m.in. wątek o tym, czy wilczak nadawałby sie do polowań (nie nadawałby się).

Ja też jestem zafascynowana tą rasą od lat i wiele o niej czytam, ale wszelkie myśli o kupnie takowego natychmiast wyganiam z głowy. A mam stadko zaprzęgowców (w tym dwa grenlandy), mam też jakąś tam wiedzę o behawiorze wilków i jest szansa, że mogłoby mi sie powieść. Ale nie czuję, bym była gotowa na ten OGROM pracy, jaki trzeba wykonać z wilczakiem, i to już od wczesnych tygodni, gdzie tam - dni ! (patrz wczesna stymulacja szczeniąt). Jeszcze przed właścicielem to hodowca ma przed sobą duże zadanie, inaczej nie dostaniesz wilczaka dobrze rokującego pod względem psychiki. Dlatego nawiasem mówiąc tak ważny jest wybór dobrej hodowli.

Tyle,że jakiego wilczaka bym nie spotkała to sie zwyczajnie bał obcych is ie za własiciela chował

I to jest akurat bardzo wilcze zachowanie...
Po prostu czeka co zrobi alfa...


huska napisał/a:
żaden pies nie powinien być ,, do latania sobie na podwórku... ''

Są psy do tego stworzone! By bronić ! Ale Ty zawsze musisz dorzucić te swoje nic nie warte 3 grosze .. Które tylko temat zaśmiecają !

poczytaj ze zrozumieniem to pogadamy...
mówię, że żaden pies wg. mnie nie powinien 24/24 ,,biegać po placu''

Jest tam też m.in. wątek o tym, czy wilczak nadawałby sie do polowań (nie nadawałby się).

tak czytałam ale też czytałam wypowiedzi innych posiadaczy wilczaków i mówią że ładnie polują, tak samo pomagają przy owcach. Może to sa jakies wyjątki, może nie trafiłabym na takiego, dlatego nie pojade od razu kupić.. nigdy bym nie pojechała od raszu kupic... do kupienia huskiego "przyczajałam sie" 1,5 roku i nie byłam pewna czy chce takiego psa. Chciałam psa wymagającego, bo lubie wyzwania. Ale nie bierzcie tego dosłownie ze chce wilczaka bo chce sie podjąć jakiemuś tylko wyzwaniu, ja juz napisałam co chce.. moze kupie innego psa

po prostu bardzo chciałam psa takiego jak wilczak, zastanawiałam sie nad jego kupnem i cały czas bede sie zastanawiała tak samo jak zastanawiam sie nad kupnem Samoyeda bo tez uwielbiam te psy, byłam w takiej małej domowej hodowli i byłam zachwycona.

a do tego czy zarejestrowałam sie na forum to byłam zarejestrowana ale niestety było to dawno i juz nie mam w ulubionych tego forum i nie pamietam jakie to było ;P zresztą po kupieniu huskiego zdecydowałam sie skupic na nim

i chce przypomniec ze psa nie kupie, juz, dzis, zaraz tylko moze za rok moze 2

[ Dodano: 2008-04-23, 21:42 ]
Yuki, podałam Ci adres portalu, tam z łatwością odnajdziesz to forum Jeśli nadal będziesz się interesowała tą rasą, to warto.
juz wiem wiem widziałam byłam wczesniej na tym forum xD napewno je sobie zapamietam

żaden pies nie powinien być ,, do latania sobie na podwórku... ''

I gdzie tu jest cwaniaro napisane 24/24 ;]

Pisać się lepiej naucz..
Wrzuce dla was kilka stronek na ktorych mozna sobie poczytac o wilczakach jak ktos z was bedzie zainteresowany.
http://www.zperonowki.pl/html/pol-topic5.html

[ Dodano: 2008-04-25, 08:09 ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl